Łooo, to dzikie zabytki jakieś. Ja porcelanowe tarcze widziałem w nielicznych, starych kominkowcach i szafkowcach. Kieszonkowce z porcelanową tarczą to musi być wysoka półka. Toż to cholerstwo wrażliwe jak nieszczęście.
Zwykle to raczej lepszej jakości emalia z boraksu, barwnika i tajemnych składników. Im bardziej tajemne te składniki, tym trudniej emalia odpryskuje.
G.
Możliwe, że całkiem przyzwoitej jakości to było.
No i Jankowski, jak jeszcze coś próbował, to też z prawdziwej porcelany robił...
Nawet mam taką tarczę surową "na stanie".
Może kiedy coś sobie z tego zmajstruję
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#17 Wysłany: 2016-04-02, 22:26
Santino napisał/a:
No i Jankowski, jak jeszcze coś próbował, to też z prawdziwej porcelany robił...
Masz na myśli te mosiężne, ręcznie robione na ruskich werkach? Paweł pokazywał mi kiedyś na spędzie. Te obrazki to była artystyczne, kolorowe szkliwo, czyli emalia. Piękna robota. Powinienem mieć gdzieś fotki.
Cytat:
Nawet mam taką tarczę surową "na stanie".
Może kiedy coś sobie z tego zmajstruję
A pokaż przy okazji, bo ja do tej pory nie wiem jak one były mocowane do zegarka (do werku, czy do koperty raczej?)
G.
_________________ "We offer best solutions in search of a problem"
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2016-04-02, 22:28, w całości zmieniany 1 raz
Jacek - malowanki to normalnie, na mosiądzu.
Takie np.
Zdjęcia porcelanki akurat nie mam.
Ale to normalny krążek - trzeba by go przykleić na taśmę do werku.
Inaczej nie ma szans - przecież nie przylutuje się do porcelany nóżek
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#19 Wysłany: 2016-04-03, 09:55
Santino napisał/a:
Zdjęcia porcelanki akurat nie mam.
Ale to normalny krążek - trzeba by go przykleić na taśmę do werku.
Inaczej nie ma szans - przecież nie przylutuje się do porcelany nóżek
To rzeknij przynajmniej ile to ma grubości.
G.
_________________ "We offer best solutions in search of a problem"
Pomógł: 8 razy Wiek: 68 Dołączył: 31 Sty 2013 Posty: 1491 Skąd: z innego wymiaru
#22 Wysłany: 2016-04-03, 10:59
MirekArican napisał/a:
Daj przykład który rolex 616, 618 czy 620 jest lepszy???
De facto zerowa różnica, tylko detalami się różnią. Oczywiście są corteberty z 7 czy 9 czy 11 łożyskami...
Jacek. napisał/a:
Aj, ciemny ty - Rolex lepszy, bo Rolex. Nawet gdy go Kociubert zrobił
To właśnie miałem na myśli, nic innego ...zdrożnego, deprecjonującego którąkolwiek z tych zacnych marek zegarkowych.
Można by się jednak pokusić o przywołanie rysu historycznego, czyli co było pierwsze, Cortobert czy Rolex i kto komu "wyjadał z miski"
_________________ Normalność, to indywidualne postrzeganie rzeczywistości.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach