Są dwa problemy mentalne, pojawiające i rozwiązujące się w miarę poznawania zegarków:
1) Chińczycy na potęgę kopiują projekty "uznanych" firm szwajcarskich, a "uznane" firmy jedynie czerpią twórczo.
Tą metodę stosuje kizi, a lubuje się w niej Chlastawa, który ciągle powtarza, że uznanie firmy za dobrą zależy od procentu ściągania w ogólnej produkcji. Znaczy: ściąga trochę - uznajemy, ściąga dużo - nie uznajemy.
O Tao od dawna mówimy, że ma spory potencjał, ale go marnuje na odtwórcze zabawy. I tego nie ukrywamy.
2) Szwajcarzy kopiowali projekty i pomysł na biznes od innych.
Żeby to wiedzieć (zegarkowa Ameryka, podbieranie sobie projektów nawzajem itp) to już trzeba trochę więcej wiedzieć. Dlatego na kizi w ogóle o tym nie ma.
Dużo chłopaki o tym piszą w Vintagach. Warto poczytać.
maciek [Usunięty]
#17 Wysłany: 2012-05-09, 08:32
Blaz napisał/a:
O Tao od dawna mówimy, że ma spory potencjał, ale go marnuje na odtwórcze zabawy. I tego nie ukrywamy.
Wiem, wiem. Dla mnie za bardzo odtwórcze są te zabawy i nie kupię se takiego tało.
a dla mnie to Tao może wyglądać nawet identycznie dopóki nie podrabia zastrzeżonego znaku towarowego czegoś innego, noszę Stenka Vintage GMT, Alphę Daytonę PN, więc krytykowanie tego TAO ze względu na rżnięty design byłoby hipokryzją...
_________________ YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
maciek [Usunięty]
#19 Wysłany: 2012-05-09, 09:01
coś w tym w sumie jest, jakoś w przypadku Tao mnie to wyjątkowo razi. Bo taką radiomirowatą słoniową alphę to bym z bananem ponosił.
Pomógł: 33 razy Dołączył: 08 Kwi 2011 Posty: 6275 Skąd: Warszawa
#20 Wysłany: 2012-05-09, 09:11
Iks, zgadzam sie co do meritum, ale przyznam szczerze, ze jakos mniej mnie bola kopie/inspiracje bazujace na wzorach rolka suba czy paneraia - byc moze dlatego, ze to chyba najczesciej stosowane wzory (chyba kazdy producent klalitny, japonski czy chinski ma w swej ofercie kopie submarinera).
Ten model IW..., a przepraszam - TAO nigdy mnie nie pociągał, ale widać że porządnie zrobiony zegarek. "Twórcza inspiracja" jest oczywista i po prostu dobitna, ale jak powiedział Iksu - dopóki znaku firmowego nie rżnie to mi to lata, jak komuś sprawia radochę to cieszę się razem z nim.
Wszelkiej maści Maryny, Parnisy, Davosy, Marcello C., Eposy, MKII, Steinharty, Orienty i inne firmy mają w swoich portfolio podobnie "inspirowane" modele, dla mnie zrzynka to zrzynka. W przypadku TAO nawet dość daleko idąca, bo po wahniku i medalionie Ale mechanizm piękny, szkoda że multidata, a nie chrono
ini [Usunięty]
#22 Wysłany: 2012-05-10, 15:57
patafian napisał/a:
Ładnie wahnik zrobili...graty
No też mi się spodobało
Co do wahnika jeszcze to co prawda ani specjalistą ani wybitnym estetą nie jestem ale ta blaszka na nim mogłaby być ciut lepiej dopasowana. Na pierwszy rzut oka nie przeszkadza ale jak się człowiek na mechanizm pogapi to jednak lekko razi
Bibliotek@rz napisał/a:
Ten model IW..., a przepraszam - TAO nigdy mnie nie pociągał, ale widać że porządnie zrobiony zegarek. "Twórcza inspiracja" jest oczywista i po prostu dobitna, ale jak powiedział Iksu - dopóki znaku firmowego nie rżnie to mi to lata, jak komuś sprawia radochę to cieszę się razem z nim.
Nie cierpiałem specjalnie wybierając zegarek bo miałem to szczęście, że najpierw spodobało mi się TAO a dopiero potem znalazłem jego pierwowzór. A jako, że mam już niejednego homarka to "głębokie podobieństwo" nie spędzało mi snu z powiek
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach