Wg znanego doktora R (j.w.), 984 od 1002 różnią się rozmiarem ... to by było bardzo interesujące w przypadku tego samego mechanizmu ... cuda ...
ja passs.
Pomógł: 19 razy Wiek: 57 Dołączył: 13 Lut 2011 Posty: 6105 Skąd: W.
#137 Wysłany: 2013-11-02, 13:14
Woj_Woj napisał/a:
Wg znanego doktora R (j.w.), 984 od 1002 różnią się rozmiarem ... to by było bardzo interesujące w przypadku tego samego mechanizmu ... cuda ...
ja passs.
Rozmiarem i łożyskowaniem. Poza tym numeracja jest taka sama na wielu.
Koledzy (nie napiszę z SB) właśnie ekscytowali się podobnym stylistycznie Gruenem ... ale czerwony sekundnik robi zapewne różnicę.
Szukałem informacji o marce, sam mam sympatyczną Numę z lat 60-tych ale poszukiwania utknęły.
O firmie Numa Watch/Numa Gagnebin nie znalazłem nic szczególnego, o rodzinie Gagnebin już tak. http://g-gagnebin.ch/en/gagnebin-family/
Z czystej sympatii do Olmy miałem nadzieję na powiązanie z tą marką, jednak Numa Jeannin to zupełnie inna bajka.
Maras68 [Usunięty]
#141 Wysłany: 2013-11-03, 07:27
Woj_Woj napisał/a:
Koledzy (nie napiszę z SB) właśnie ekscytowali się podobnym stylistycznie Gruenem ... ale czerwony sekundnik robi zapewne różnicę.
Z tego co wyczytałem to powiązania Olma - Numa Jeannin, są bardzo mocne.
Nawet bardzo mocne, Numa Jeannin to syn Pawła Jeannin Bourquin, założyciela firmy Numa Jeannin SA, podobno nazwa na część właśnie syna. Olma to pierwotnie była marka Numa Jeannin;
Miałem na myśli brak powiązań między Numa Watch a Numa Jeannin.
[ Dodano: 2013-11-03, 09:06 ]
Maras68 napisał/a:
nie robi
...napisałem bardzo egocentrycznie ... mi robi ... oj bardzo robi ... takie merytoryczne kryterium wyboru - czerwony sekundnik.
Spam [Usunięty]
#144 Wysłany: 2013-11-03, 09:31
...i to jest piękne w tych starych trupkach... bierzesz na warsztat wydawałoby się często bezimienny zegareczek... często w stanie agonalnym... chuchasz, dmuchasz i ożywiasz... nie ważne czy osobiście czy za pomocą wynajętego łapiducha... i szukasz... i nie wiem co jest w tych zegarkach ciekawsze... to że fajny mechaniczny sikor (wielu sobie wmawia że z duszą) czy historia miejsca w którym powstał... a może wszystko na raz... i pewnie tak... bo bez tej historii to pewnie nie chciało by się nam tych zegarów gromadzić i ożywiać...
... i brawo Pan Spam ... a jak się komu podoba zbieranie takich z czerwonym sekundnikiem .. to niech ma ... wolno mu ... i super.
...pamiętałem pewne zdjęcie... szukałem, szukałem ... i w końcu znalazłem ... to dodam;
Paul Jeannin Bourquin
Ostatnio zmieniony przez Woj_Woj 2013-11-03, 13:51, w całości zmieniany 1 raz
Maras68 [Usunięty]
#146 Wysłany: 2013-11-03, 17:23
Spam napisał/a:
...i to jest piękne w tych starych trupkach... bierzesz na warsztat wydawałoby się często bezimienny zegareczek... często w stanie agonalnym... chuchasz, dmuchasz i ożywiasz... nie ważne czy osobiście czy za pomocą wynajętego łapiducha... i szukasz... i nie wiem co jest w tych zegarkach ciekawsze... to że fajny mechaniczny sikor (wielu sobie wmawia że z duszą) czy historia miejsca w którym powstał... a może wszystko na raz... i pewnie tak... bo bez tej historii to pewnie nie chciało by się nam tych zegarów gromadzić i ożywiać...
Trafiasz w sedno
Spam
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2013-11-03, 17:25, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach