Pies czy kot?: pies Pomógł: 11 razy Dołączył: 22 Gru 2011 Posty: 2202 Skąd: z gór nizinnych
#1 Wysłany: 2012-03-08, 19:59 Dotyk Quality
Mam tani zegarek do krasz-testów. Werk 2614.2H. Trochę mi spieszył. Postanowiłem wyregulować go , aby mieścił się w 0,5 min/dobę. Oczywiście werk wymyty i naoliwiony - po SPA. Przestawiałem do przodu i do tyłu i nie mogłem ustawić zakładanej wartości.
I wtedy mnie olśniło. Przecież trzeba użyć quality szwajcarskiej.
Wziąłem więc szwajcarski scyzoryk i otworzyłem nim dekiel zegarka. Następnie ostrzem przesunąłem dźwigienkę regulacyjną. I co????
Dotkniecie quality pomogło. Zegarmistrz po badaniu oznajmił, że zegarek chodzi zaje...ście.
Spieszy około 5 sek/dobę.
_________________ "Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
Pies czy kot?: pies Pomógł: 11 razy Dołączył: 22 Gru 2011 Posty: 2202 Skąd: z gór nizinnych
#13 Wysłany: 2012-03-10, 11:29
Jak widzę, stare wojskowe powiedzenie " żart przed snem rozładowuje napięcie" sprawdza się i na forum kolekcjonerskim
ps. Nota prawna do początkujących kolekcjonerów i osób hobbystycznie zajmujących się naprawami i regulacją zegarków.
Autor metody " Dotyk Quality" nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne skutki używania tej metody przez osoby do tego nieupoważnione. Metoda "Dotyk Quality" to "czarny szlak" dla zawodowców i nie zaleca się próbować tego w domu pod rygorem uszkodzenia mechanizmu.
_________________ "Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
E.Stachura " Cała jaskrawość "
Ostatnio zmieniony przez Eustachy 2012-03-10, 11:31, w całości zmieniany 3 razy
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach