[Svedos]

SEIKO Samurai biały wojownik



Tego zegarka nie trzeba chyba przedstawiać nikomu to legendarny już Seiko zwany Samurajem. Do zakupu Samuraja przymierzałem się od dłuższego czasu, moim faworytem był model z czarną tarczą, kiedy pojawiła się okazja zakupu „białego” targały mną sprzeczne uczucia. W końcu postanowiłem że niech się dzieje co chce, biorę, dwa dni oczekiwania i przyszdł……pierwsze wrażenia, zakochałem się w nim od pierwszego wejrzenia. Nie przeszkadza mi już biała tarcza i prawdopodobnie zakupię jeszcze jednego z czarną. Dla mnie w Samuraju najważniejsza zawsze była … koperta, mam fantastyczne kształty, jest jedyna i niepowtarzalna, nikt na świecie nie robi podobnej.

Zrobiłem kilka fotek, wiem że jest ich za dużo, ale nie mogłem się oprzeć magii tego zegarka, musicie mi wybaczyć.
































































----------
Poprawiłem zdjęcia - Maxio

[feleksc]

mi zawsze sie monster podobał,ale ten też ładny

[Svedos]

Tak po prawdzie to tyle fotek narobiłem co by kłuły w oczy poprzedniego nosiciela , Blaz dzięęęęki.

[Rudolf]

Samuraj to klasyk mi sie bardzo podoba wersja z pomarąńczową tarczą, a biały ładny , choć przerotnie dodam że moja Alba ładniejsza

[Svedos]

O.K. pójdziemy na kompromis Alba ładniejsza...ale Samurai ma ładniejszą kopertę

[Rudolf]

Kompromis jest bo Alba to mieszanka dwóch zacnych klasyków Samuraja i White Knighta. Dodam jeszcze że "życie" klasyka jest dość krótkie (nie chodzi o awaryjność) i Alba i Samuraj nie są już produkowane.

"We die young"

[Maxio]

[Telekom]

[Svedos]

Powiem szczerze że decyzja o zaprzestania produkcji tego modelu przez firmę Seiko jest dla mnie niezrozumiała, doskonały dizajn, wystarczyło tylko zmienić mechanizm na model z dokręcaniem i stop sekundą i byłby hitem w sprzedaży. Inną sprawą która mnie dziwi to to ze jeszcze nikt po prostu nie zerżnął wzoru tej koperty.

[Telekom]

Wg mnie dokręcanie nie jest jakimś musem - i tak jak go noszę, to się nakręca, a koronka jest cały czas zakręcona.

Natomiast brakuje mi trochę dni tygodnia. Chociaż nie wiem, czy nie popsułoby to wyglądu tarczy.

Oczywiście to tylko wg mnie.

[Svedos]

Mnie osobiście brakuje dokręcania i stop sekundy, dni tygodnia nie potrzebuję, wystarczy standardowy datownik. Zawsze go nie noszę a "kołysanie" zegarkiem kojarzy mi się z dziecinną zabawą, wiem pozostaje rotomat ale po pierwsze nie posiadam takowego, a po drugie jeden i tak by mi nie zaspokoił moich potrzeb.

[Rudolf]

No tak te dni tyg. dla mnie mało ważne ale ALBA je ma i dotego fajnie rozwiązane niedziela czerwona a sobota niebieska. To na plus dla ALBY

[Maxio]

...wydaje mi się, że samurai wbrew pozorom nie jest chyba taki popularny. Wszyscy o nim mówią, ale niewielu go posiada. Zawsze znajdzie się jakieś "ale". W moim przypadku to był pierwszy w pełni przemyślany zakup, właśnie dla tej koperty. Jest z*******a.



...co do dni tygodnia to raczej nie. W SKX007 to ma jakiś sensowny wygląd (i też ma sobotę niebieską i niedzielę czerwoną ), ale w samuraju to by nie przeszło.

[Blaz]

Cieszę się, że Ci się podoba Sszwedo.

Samurai jest dla mnie piękny patrząc na niego z góry czy en face. Ale... mam do niego dwa ale. Bezel i niestety dla mnie to połączenie powierzchni polerowanych i satynowanych jest dysonansem... Miałem cztery Samuraie i czas się przed sobą przyznać, że to mi za bardzo przeszkadza...

Cóż, każdy z nas ma inny gust i każdy z nas zwraca na coś innego uwagę.

Cieszę się, że Ci się podoba Sszwedo.

Samurai jest dla mnie piękny patrząc na niego z góry czy en face. Ale... mam do niego dwa ale. Bezel i niestety dla mnie to połączenie powierzchni polerowanych i satynowanych jest dysonansem... Miałem cztery Samuraie i czas się przed sobą przyznać, że to mi za bardzo przeszkadza...

Cóż, każdy z nas ma inny gust i każdy z nas zwraca na coś innego uwagę.

[Svedos]

Ja lubię takie połączenia, Spinner się ze mnie nabija i mówi blik-blik , zresztą sam bezel z jego "radełkowaniem" jak i koronka nadają mu smaczku, do tego te polerowane "kropki" na uszach, sama poezja. Główna część koperty razem z bezelem i deklem przypomina jakiś tajemniczy instrument coś w rodzaju bębna lub kociołka.