#1 Wysłany: 2013-12-22, 15:03 Centre Seconds Chronograph
Jak na moje możliwości, to poszalałem z prezentem na święta ... i muszę się pochwalić ... bo nie wytrzymam.
Zdjęcia jeszcze z aukcji ... dotrze pewnie dopiero w styczniu.
Od dwóch dni szukam informacji ... skutek dotychczas raczej średni ... więcej pytań niż odpowiedzi i mało pewności.
Na współczesne standardy zegarek ze stop sekundą a nie chrono. Popularny podobno w latach ok. 1880-1910. Potocznie zwany, jak się wydaje niezbyt właściwie, doctor watch. Nazwa bardziej adekwatna dla podobnych z podziałką zwykłą. Wyskalowanie do 1/5 s. ma jakiś związek z nawigacją morską. Na razie pojęcia nie mam jaki.
Więcej informacji udało się zdobyć o kopercie; srebro sterling 925, mennica w Chester, rok 1904. Producent który najbardziej pasuje to William Fearn, firma zarejestrowana w Londynie w 1769r. Tutaj jednak nie mam pewności.
Myślę że pozwala to w przybliżeniu datować zegarek na 1904 r. Wcześniejsze które znalazłem były kluczykowe.
Największy kłopot mam jak na razie z mechanizmem. Nic nie mogę znaleźć, te które znalazłem wyglądają podobnie ... chyba jednak tylko podobnie. Nie wiem kto je produkował. Nie mogę rozszyfrować sygnatury na płycie. Ogólnie kiepsko.
Na koniec, by nie było tak fajnie, zegarek jest podobno na chodzie, ale funkcja stopera nie działa. Liczę się nawet z tym, że nie da się naprawić. Wskazówki jak widać kombinowane, przynajmniej minutowa... no ale gdyby było ok, to bym nie kupił.
Reasumując; nie mogę się doczekać... gdy pierwszy raz zobaczyłem podobny, to bardzo mi się spodobał.
Bardzo proszę Kumotrów o wszelkie informacje, krytyczne oceny ... albo choć sugestie do dalszych poszukiwań.
Spam [Usunięty]
#2 Wysłany: 2013-12-22, 17:14
...miałem coś podobnego na kołku... mój był Liga Best Centre Seconds Chronograph... to chrono nie działa tak jak chrono w naszym rozumieniu... z boku koperty jest suwak który zatrzymuje balans i cały mechanizm... taki wiotki listek blaszany dopierał do balansu i wsio... a sekunda cały czas zasuwa jak w zwykłym zegarku... chcesz mieć sekundę na zero... czekasz aż wejdzie na zero i zatrzymujesz suwakiem mechanizm... chcesz liczyć zwalniasz suwak i sekunda goni...
Moim zdaniem zegarek rzeczywiście pochodzi ze samego początku XX wieku. Od razu widać, że to brytyjskie, wygląd jeszcze mocno trąci XIX wiekiem, ale ogólnie to już XX wiek.
Co do mechanizmu: uważam że Spam ma rację. To takie "prawie chrono". W takich wynalazkach wciśnięcie przycisku zatrzymuje się sekundę, po jego zwolnieniu sekunda rusza dalej.
Bardziej współczesnym przykładem takiego rozwiązania jest coś takiego:
http://www.ranfft.de/cgi-...&2uswk&ETA_1168
pozdrawiam
Narfas
Ostatnio zmieniony przez Narfas 2013-12-22, 20:00, w całości zmieniany 1 raz
Spam [Usunięty]
#4 Wysłany: 2013-12-22, 20:21
...mój był taki:
...mechanizm był prościuteńki... żadnych fajerwerków...
...w tym angliku to łożyska fajnie chociaż wyglądają
Serdeczne dzięki za zainteresowanie i pomoc ... jest co drążyć dalej
Narfas napisał/a:
Producent:
To jakiś ślad ... a sprawdzałem oczywiście Mikroliska ... musiałem źle wpisać skrót.
Na szybko znalazłem już to;
http://www.horologist.co.uk/coventrycoop.htm
W innych, bardzo podobnych mechanizmach które znalazłem, płyty są sygnowane nazwami różnych producentów. Kto produkował mechanizmy? Czy to ten sam producent? Mechanizmy na 100% różne.
Narfas napisał/a:
To takie "prawie chrono". W takich wynalazkach wciśnięcie przycisku zatrzymuje się sekundę, po jego zwolnieniu sekunda rusza dalej.
Tu nie ma wątpliwości, że to takie proste rozwiązanie ... niezbyt szczęśliwie użyłem określenia stoper. W związku z tym jest może nadzieja na naprawę, choć techniczne rozwiązania mogą być różne.
Spam napisał/a:
...miałem coś podobnego na kołku... mój był Liga Best Centre Seconds Chronograph...
Twój potwierdza informację o bardzo różnej klasie tych zegarków ... niestety "rzuconą" przy okazji na forum ... zaskakująca była sugestia, że to właśnie szwajcarska produkcja była wtórna, prosta i stanowiła efekt powstałej już mody na taki wzór zegarków.
Muszę koniecznie zbadać ten wątek dotyczący zastosowań do jakiś obliczeń w nawigacji morskiej. To wydaje się pierwotne źródło tego rodzaju zegarków. I znowu luźna wzmianka o wysokich wymaganiach jakościowych.
Ciekawy jest ten numer na tarczy zgodny z numerem mechanizmu. Nie wiem co to oznacza.
Tak więc wiele pytań i na razie trochę "pływam"
A nawet jeszcze nie mam zegarka w ręku.
Też nie wiem ... musiałem poskromić pierwsze skojarzenie z przydziałem wojskowym ...
jest ono niewątpliwie obciążone myśleniem życzeniowym
... a moja skromna wiedza o wojskowych nie sięga tak wczesnego okresu.
Faktem jest, że z tych które dotychczas znalazłem w sieci niektóre mają numery inne nie ... czy jest tu jakiś porządek, obowiązują reguły ? ... jeszcze nie wiem.
Tarczę i mineralne szkło trzeba było pozbawić paprochów ... jest baz skazy.
W środku - nawet na moje oko laika - całkiem nieźle
... balans bimetaliczny, kompensacyjny ... i inne smaczki
... szkoda, że nie potrafię pogrzebać głębiej.
Po delikatnym przemyciu
Numer na tarczy jest zgodny z tym na mechanizmie i ... numerem koperty.
Pięknie cyka ... stop nie działa.
Dla wiadomych specjalistów chciałem "złapać" wychwyt ... nie bardzo się udało.
Moc angielskich sreber.
I takie jeszcze ...
Angliki dwa.
Wiedzy nadal mało ... szukam.
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#15 Wysłany: 2014-01-02, 17:28
o żesz kurwa woj woj ale mnie wq*@&@
NIENAWIDZE CIĘ
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Ostatnio zmieniony przez Ratler Wściekły I 2014-01-02, 17:28, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach