Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#1 Wysłany: 2013-11-30, 09:30 Czy to jest wychyt glashucki?
Kupiona dzisiaj pasówka zabiła mi klina,czy to faktycznie wychwyt glashucki?
A tu całość
A tak u Podwapińskiego.
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#2 Wysłany: 2013-11-30, 09:37
Cytat:
Kupiona dzisiaj pasówka zabiła mi klina,czy to faktycznie wychwyt glashucki?
Tak, FHF 19h5 wyprodukowany po 1890 oparty na poprawionym wychwycie szwajcarskim tu glashuckim. Jest kilka poprawek mających nazwy w miejscu ich opracowania tego najpopularniejszego wychwytu używanego z powodzeniem do dziś. Wiele mechanizmów po 1905 opartych było na glashuciaku ( w tym rusy) z tymże nazewnictwo stosowane było pierwotne błędne tzn szwajcarski.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 54 Dołączył: 08 Sie 2010 Posty: 3281 Skąd: Bielsko-Biała
#3 Wysłany: 2013-11-30, 09:41
Dzięki,czyli możliwe że to jakiś hunter alpiny,bo tak ma na tarczy ale uznałem że to malowanka?
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#6 Wysłany: 2013-11-30, 09:48
Alpina miała swoje mechanizmy z których część oparta była o standardy( FHF, AS) natomiast tu mamy przepraszam 18h5 a nie 19h5 produkcji FHF. Oparte o standardy należy rozumieć iż podzespoły da się przekładać w tym tarcze również pasują. Czym różnił się wychwyt glashucki od pełnego szwajcarskiego? Wystarczy się przyjrzeć kotwicom obu aby zrozumieć co daje nam poprawka.
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#8 Wysłany: 2013-11-30, 09:55
Wychwyt saxoński pokazany przez Krzycha to rozważania nad wychwytem glaschuckim, gdzie w późniejszych latach i on był stosowany jednak nadal nazywany był szwajcarskim. Zastosowanie jego można spotkać w egzemplarzach Uniona i Eppnera ( Silberberg) .
Jako ciekawostkę dodam że dociążenie ramienia palety wejściowej stosowane było sporadycznie i można było je spotkać również w wychwycie szwajcarskim pełnym.
W glashuckim podstawowa idea to całkowite wyważenie masy ramion oraz zoptymalizowanie momentu rozruchowego.Dzięki tym rozwiązaniom mechanizm startował zawsze sam po przyłożeniu niewielkiej siły napędowej." Wyśrodkowanie" ramion dało nam precyzyjniejsze przełączanie koła wychwytowego oraz co najważniejsze w tej całej zabawie osiągnięto dzięki temu zamierzony cel jakim był izochronizm wychwytu szwajcarskiego który to z kolei jest podstawowym zagadnieniem przekłądającym się na dokładność wskazań naszych czasomierzy.
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2013-11-30, 10:15, w całości zmieniany 1 raz
_________________ Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
Ostatnio zmieniony przez buran 2013-11-30, 15:51, w całości zmieniany 3 razy
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#10 Wysłany: 2013-12-01, 20:15
Ano znalazłeś jednego z odbiorców dla którego FHF wykonywał mechanizmy., a odbiorców było naprawdę wielu nawet drobnica Glashutte się do nich zalicza, a bardziej znani to GFJ ,czy Doxa. Bardzo często na wierzchu można znaleźć inicjały, natomiast ukryte najczęściej po mostem naciągowym mamy to:
Jako ciekawostkę napisze iż cal. ten produkowany był też w wersji cylindrowej. Elementy pomiędzy czystą kotwicą, a schowaną w osi jaką znamy pod hasłem cylinder są wymienne między sobą oprócz samych wychwytów i regulatorów rzecz jasna.
U Ciebie jest savonette stąd regulator znajduje się po przeciwnej stronie.
Jeżeli mamy wątpliwości czy to rzeczywiście FHF to przyjrzyjmy się charakterystycznym dla FHF-ów regulatorkom:
Stary typ wyglądał tak( FHF19 a`la PP i VC na rynek francuski), jest niemalże identyczny jak Twój i widać przy tym sygnaturę producenta wyłażącą spod okrojonego mostu:
I obiecane regulatorki:
FHF19 a`la Glashutte( Systeme Glashutte)
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2013-12-01, 20:25, w całości zmieniany 1 raz
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#11 Wysłany: 2013-12-08, 01:03
kaido2 napisał/a:
FHF19 a`la Glashutte( Systeme Glashutte)
Kiedyś je widziałem - była duża zaskakujka: mostek niby 3/4, ale nie 3/4, wychwyt śfancar. Ki ch...?
Pomógł: 24 razy Dołączył: 05 Maj 2012 Posty: 2866 Skąd: Poznań
#12 Wysłany: 2013-12-08, 16:26
Jacek. napisał/a:
Kiedyś je widziałem - była duża zaskakujka: mostek niby 3/4, ale nie 3/4, wychwyt śfancar. Ki ch...?
G.
Też mam coś takiego, wersja jeszcze z pinem do nastawu (pin set).
Takie werki były pakowane do kieszonek "Systeme Glashütte" na początku zeszłego wieku.
O ile pamiętam przez takie numery zdechła firma Nomos (A.Lange wytoczył im proces za produkcję podróbek w okolicach roku 1910 i przegrali).
pozdrawiam
Narfas
Ostatnio zmieniony przez Narfas 2013-12-08, 16:27, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#13 Wysłany: 2013-12-08, 18:41
Narfas napisał/a:
O ile pamiętam przez takie numery zdechła firma Nomos (A.Lange wytoczył im proces za produkcję podróbek w okolicach roku 1910 i przegrali).
pozdrawiam
Narfas
Bardzo ciekawe bo przecież Nomos:
Jakoś L&S nie zabardzo przypomina, natomiast taki dzwonek czy Assmann jak najbardziej tak:
, jednak wszystkie te firmy miały miedzy sobą powiązania ,a mechanizmy czy całe zegarki nie traktowano jako podróby nieuczciwej konkurencji bo niby jak skoro współpracowali ze sobą, gdzie do puli dochodził jeszcze Eppner,tylko były to wyroby z Glashutte. Niespotkałem historii by to niemieckie firmy siebie nawzajem atakowały, natomiast szwajcarów za " Systeme Glaschutte" tępiono przy pomocy hasła podróby, jednak tak naprawdę to sprawa byłą troszeczku skomplikowana i nie za bardzo były podstawy ku temu.
O ile dobrze rozumiem, wynika z tego że poszło o "Glashütte" w nazwie.
Müller ze szwagrem założyli w Glashütte firmę Nomos i ściągali ze Szwajcarii gotowce, reklamując je nazwą Glashütte, czym spowodowali wkurw lokalesów (że się tak wyrażę) i musieli zamknąć budę. Czyli chodziło nie o same werki, tylko o ich pochodzenie i chwalenie się jacy to oni są glashütte.
Osoby lepiej szperachące proszone o korektę tych rewelacji.
Edit: w innymi miejscu, którego teraz nie mogę znaleźć, natknąłem się na informację, że podczas rozprawy, a jeszcze przed zamknięciem budy, sprzedawali dokładnie to samo, tylko bez żadnych sygnatur.
pozdrawiam
Narfas
Ostatnio zmieniony przez Narfas 2013-12-08, 20:32, w całości zmieniany 2 razy
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#15 Wysłany: 2013-12-08, 21:31
Narfas napisał/a:
Müller ze szwagrem założyli w Glashütte firmę Nomos i ściągali ze Szwajcarii gotowce, reklamując je nazwą Glashütte, czym spowodowali wkurw lokalesów (że się tak wyrażę) i musieli zamknąć budę. Czyli chodziło nie o same werki, tylko o ich pochodzenie i chwalenie się jacy to oni są glashütte.
Osoby lepiej szperachące proszone o korektę tych rewelacji.
Edit: w innymi miejscu, którego teraz nie mogę znaleźć, natknąłem się na informację, że podczas rozprawy, a jeszcze przed zamknięciem budy, sprzedawali dokładnie to samo, tylko bez żadnych sygnatur.
pozdrawiam
Narfas
No dobrze tylko w tych werkach jest rozwiązanie Mullera które wyżej Krzychu pokazał( wariacja nad glashuckim). Druga sprawa zobacz sobie ostatni obrazek w moim poście wyżej z reklamówki Dursteina ( Union) co ładnie w barbarzyńskim języku przedstawił w nawiasie, a trzecia rzecz że w tych Glashutte to jest tylko wychwyt a dokładniej kotwica inna, pierwotna baza to jest to co pokazywałem wyżej:
A więc oni są wszyscy siebie warci, z tą różnicą że pozostali klepali własnego obudowanego FHF-a na miejscu i o to byli lepsiejsi...... Przepraszam, Durstein również sprowadzał gotowe werki do 1893r z tego co kojarzę.
[ Dodano: 2013-12-08, 21:39 ]
P.S. A na mocy porozumienia o klepactwie FHF-a w de. Pierwotne bazy szwajcarskie nabawiły się ów poprawionego wychwytu, a dokładniej kotwicy, co też przykład widnieje na pierwszych zdjęciach tego tematu.
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2013-12-08, 21:31, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach