Pies czy kot?: kot
Dołączył: 06 Paź 2012 Posty: 60 Skąd: Warszawa - Grochów
#1 Wysłany: 2012-12-13, 12:31 Wklejenie palety
Witam serdecznie i szczerzę się sympatycznie.
Ponieważ okrutnie spodobały mi się kryształowe Majaki, te, co wyglądają jak szklana opona do Monster Trucka, nabywam takowe. I trafił mi się jeden, ładny, ale jednak niechodzący. Szybkie spojrzenie - i mam. Paleta kotwicy przekrzywiona, ledwo się trzyma. Wcisnąłem ją tymczasowo i Majaczek chodzi, ale jednak to nie jest rozwiązanie. Stąd zapytuję Kumotrów biegłych: czym ją w gniazdo kotwicy wkleić? Szelaku przecie kupować tylko w tym celu nie będę... A jakaś żywica wydaje mi się nieelegancka.
_________________ Zegarki radzieckie - najszybsze na świecie!
Ostatnio zmieniony przez garfik 2012-12-13, 12:34, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: kot Pomógł: 19 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Lis 2012 Posty: 6680 Skąd: North
#5 Wysłany: 2012-12-13, 12:49
Tak się wtrącę. Można gdzieś na boku przetestować ale np. co do Kropelki czy Pattexa to spiryt rozpuszcza cyjanoakryl. Czasem jak dam za dużo do przy sklejaniu albo opary osiądą np. na szybce to spiryt usuwa to nie niszcząc powierzchni
Pies czy kot?: kot Pomógł: 19 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Lis 2012 Posty: 6680 Skąd: North
#7 Wysłany: 2012-12-13, 13:22
garfik napisał/a:
O! Byłem przekonany że cyjanoakryl jak już zwiąże to żadna go siła nie ruszy. A skoro jednak nie, to jest to myśl
Wszystko zależy od powierzchni i warstwy, wypróbuj sobie najpierw na jakimś testerze żeby potem babola przypadkiem nie było bo nie wiem co to paleta kotwicy
Sylwek [Usunięty]
#8 Wysłany: 2012-12-13, 13:27
Toyota napisał/a:
Tak się wtrącę. Można gdzieś na boku przetestować ale np. co do Kropelki czy Pattexa to spiryt rozpuszcza cyjanoakryl. Czasem jak dam za dużo do przy sklejaniu albo opary osiądą np. na szybce to spiryt usuwa to nie niszcząc powierzchni
różne zastosowania spirytu w życiu poznałem już, ale że takie coś??
Pies czy kot?: kot Pomógł: 19 razy Wiek: 47 Dołączył: 07 Lis 2012 Posty: 6680 Skąd: North
#9 Wysłany: 2012-12-13, 13:38
Sylwek napisał/a:
Toyota napisał/a:
Tak się wtrącę. Można gdzieś na boku przetestować ale np. co do Kropelki czy Pattexa to spiryt rozpuszcza cyjanoakryl. Czasem jak dam za dużo do przy sklejaniu albo opary osiądą np. na szybce to spiryt usuwa to nie niszcząc powierzchni
różne zastosowania spirytu w życiu poznałem już, ale że takie coś??
no że w sensie :tak marnować spiryt??
No właśnie i dlatego w takich celach posługuję sie izopropanolem co by etanolu nie marnotrawić
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#10 Wysłany: 2012-12-13, 14:16
garfik napisał/a:
Dzięki. Kropelki i innych takich się boje, to w końcu rozwiązanie nieodwracalne...
Owszem, alkohol usuwa osad, ale cyjanoakrylu nie ruszy.
Jest dość prawdopodobne, że koło tej palety trochę lepiszcza jeszcze jest. I niekoniecznie to jest szelak.
W każdym razie szybkie podgrzanie np lutownicą to zmiękczy i zlepi.
Gb.
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2012-12-13, 14:17, w całości zmieniany 1 raz
cyjanoakryl można spróbować usuwać acetonem, czyli np. zmywaczem do paznokci (uwaga: nie wszystkie są acetonowe). Raczej się nie rozpuści, ale powinno dać się go zmiękczyć...
_________________ John Smith
Ostatnio zmieniony przez JohnSmith 2012-12-13, 15:41, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: kot Pomógł: 42 razy Wiek: 47 Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 4536 Skąd: Dubland
#12 Wysłany: 2012-12-13, 15:48
Aceton, albo w sklepach modelarskich "debonder" (prawdopodobnie acetonowy zmywacz do paznokci, tylko sprzedawany 3 razy drozej). Mam czeskiej produkcji i rozpuszcza kazdy klej cyjanoakrylowy z ktorym dotychczas mialem do czynienia.
Szelaku przecie kupować tylko w tym celu nie będę... A jakaś żywica wydaje mi się nieelegancka.
Jak mi zwrócisz za znaczki, to Ci wyślę w kopercie trochę tego szelaku.
_________________ "Od dawna już nie nosiłem zegarka. Przeszkadzał mi. Czułem się źle. Miałem wrażenie, że coś pęta mi przegub."
E.Stachura " Cała jaskrawość "
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#15 Wysłany: 2012-12-14, 19:28
Erolek napisał/a:
Aceton, albo w sklepach modelarskich "debonder" (prawdopodobnie acetonowy zmywacz do paznokci, tylko sprzedawany 3 razy drozej).
Zmywacz do paznokci to zwykle octan etylu, i to w dodatku zaprawiony jakimś tłuszczem. Aceton teraz można dostać bez ograniczeń (za socjalizmu był tylko do zastosowań przemysłowych), podobnie jak odwarstwiacze do farb - to takie mocniejsze "debondery". Akurat teraz używam Bondexu (jest w Castoramie) - daje radę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach