Tomek napisał/a: | ||
O robienie wała z nas, klientów . O nic więcej. Wierzysz w to, że Riele czy Atlantic obecnie ma szwajcarski rodowód ? Litości ... |
w siódmym pokoleniu
Tomek napisał/a: | ||
O robienie wała z nas, klientów . O nic więcej. Wierzysz w to, że Riele czy Atlantic obecnie ma szwajcarski rodowód ? Litości ... |
Tomek napisał/a: |
O robienie wała z nas, klientów . O nic więcej. Wierzysz w to, że Riele czy Atlantic obecnie ma szwajcarski rodowód ? Litości ... |
ALAMO napisał/a: |
Tak jest.
Straciliśmy naprawdę dobre marki, z ugruntowaną bazą badawczo-rozwojową, osiągnięciami, produkcji. Straciliśmy, bo przez 30 lat Polak wolał gówno z Hong Kongu via West Berlin, od porządnego sprzętu lokalnego. Mój Kasprzak jak grał w 1985 jak mi go kupili rodzice, tak gra do dzisiaj w garażu. I teraz, po 30 latach demontażu przemysłu, centrów badawczych, sieci handlowych które mogły dystrybuować te dobra, jednym słowem całości komplementarnej gospodarki - mamy pretensje do kogoś, kto zaczyna orkę na ugorze? Że mu pszenica nie rośnie na 2 metry ?? Mamy pretensje o niskie pensje, o bezrobocie, o dziurawe drogi ? No, to miejmy dalej pretensje, gratuluję. Pretensje podniosą pensje. I widziałem dzisiaj jedną jak łatała dziury w moście. Tyle się pindoli kocopałów o "polskich mechanizmach". Jednocześnie, po pierwsze, żaden z zaciekłych "kreatorów rzeczywistości" nie wyda na zegarek kwoty która czyniłaby to sensownym ekonomicznie, a po drugie jak mu się postawi "zwis mejda" na ETA obok polskiej marki z polskim mechanizmem za tyle samo, bez mrugnięcia okiem weźmie zwis mejda, dalej mając gębę pełną frazesów. I nie ma się co dziwić, bo bez wielomilionowych inwestycji maszynowych, ludzkich, latach doświadczeń - nie da się skonstruować i wyprodukować mechanizm który będzie mógł konkurować ceną i jakością z obecnymi na rynku. Pokażcie mi kooperantów, którzy wykonają na nasze zlecenie zaprojektowany mechanizm ?? Pokażcie mi firmę, która dostarczy polerowany szafir z powłoką AR wg. określonej specyfikacji ? Która wykona koronkę zapewniającą dedykowaną szczelność ? Gdy zrobiliśmy konkurs na mechanizm do Kosmonauty w konwencji zaprojektuj i zbuduj, i zapewniliśmy odbiór mechanizmów przez 2 lata - nie wpłynęło ŻADNE zgłoszenie. Ma się pretensje do AMZ Kutno że zrobili ciulową Syrenę ? To zrób jeden z drugim lepszą. Że ma silnik taki a nie śmaki ? To kto ci broni zaprojektować silnik spełniający normę EURO, homologować go, i potem sprzedać im za połowę ceny innych na rynku ? W ramach naszej przygody z Tarpanem, dotarło to do mnie z cała siłą - kupując części i podzespoły, wiadomo że magazynowe zapasy sprzed 30 lat - że wszystko, po prostu wszystko jest made in Poland. Od kierunkowskazu zaczynając, na silniku kończąc. Światła, żarówki, cewki, szyby, resory ... Ten samochód powstał od A do Z z podzespołów wyprodukowanych w polskiej fabryce, przez polskiego robotnika. Był zaprojektowany przez polskiego inżyniera. I jak długo nie zrozumiemy, jako obywatele, gdzie tkwi różnica - to pozostanie nam naprawdę tylko narzekanie. Na wszystko. Na szczęście coraz więcej ludzi to już doskonale rozumie. A narzekają ci, co narzekali zawsze, i narzekać będą. Taka karma. |
Tomek napisał/a: |
Krzysiek, to nie "zdychająca" marka gra, to marką grają korporacje, przy okazji oszukując klienta. Taka mała różnica IMHO |
Tomek napisał/a: |
Jacek., jeśli przez lata zapewniano nas, ze pochodzenie "swiss made" jest crème de la crème świata zegarkowego a potem oferuje się zegarki produkowane masowo w Chinach z adnotacją "swiss" na tarczy - to nie jest oszustwo ? |
Cytat: |
Czy wskrzeszanie upadłych marek rodowodem z kraju alpejskiej krówki a potem sprzedawanie takich produktów rzekomo "swiss" a w praktyce wyprodukowanych w Chinach jest uczciwym postępowaniem ? |
ALAMO napisał/a: |
Ale jeśli wszyscy tak robia, to marka która chce grać w grę butikowo-salonową albo robi to samo, albo zdycha. Taka prawda To z tego wszystkiego, ja wolę żeby zdychały te za którymi nie stoją polskie pieniądze... Tak sobie kombinuję |
Jacek. napisał/a: |
Zasadniczo to tyle na temat uczciwości na skalę większą, niż zlot forumowy.
|
Woytec napisał/a: |
Tak w temacie marek i ich promocji
James Bond wypije wódkę z Żyrardowa. To cios w samo serce Rosjan I nikt nie pyta, czy ta polska wódka jeszcze naprawdę polska? |
Cytat: |
Myślę ALAMO, że nie jest tak źle. Jesteście największym w Polsce producentem zegarków, który nie musi się wstydzić swoich produktów. Powstała, jak wspomniałeś, Syrena. "Odrodziły się" Błonie. Powstaje polski łazik marsjański na Politechnice Łódzkiej. Mamy własnego Okulusa...
Można by tak wymieniać jeszcze. Może nie za długo, ale jeszcze. Powolutku. Podczas zaborów i komuny nauczyliśmy się być przeciw. Nauczyliśmy się burzyć, bo tak trzeba było. Nauczymy się też budować. Ale to wymaga czasu. Ja nie mam problemu, żeby założyć na rękę polski zegarek, nawet jeżeli nie wszystkie podzespoły pochodzą z Polski. Nie miałbym również problemu z jeżdżeniem Syrenką z niemieckim silnikiem. Świadomość będzie się zmieniać. Powolutku... |
ALAMO napisał/a: |
To że masz Tomek awersję do reinkarnacji to wiem |
kurynio napisał/a: |
później za tym przychodzi i prestiż |
Woytec napisał/a: |
Tak w temacie marek i ich promocji
James Bond wypije wódkę z Żyrardowa. To cios w samo serce Rosjan I nikt nie pyta, czy ta polska wódka jeszcze naprawdę polska? |