Poprzedni temat «» Następny temat
Eta a inne mechanizmy
Autor Wiadomość
Cezar 
Klon Ryżowego Długiego Marszu
MARUDA i MENDZIARZ


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 51 razy
Dołączył: 01 Kwi 2011
Posty: 12913
Skąd: mapenzi
 #46  Wysłany: 2012-01-25, 08:17   

Smok napisał/a:
zaczepne posty Dago...

Smok napisał/a:
dopóki Dago...

Smok napisał/a:
na niektórych użytkowników forum nie będę zwracał uwagi


Smoku, daj spokój, to tylko internet.
Szanuję Twoje zdanie i wiedzę. Ale nie przesadzajmy, w żadną stronę.
Twoje stwierdzenie, że to szajs rozumiem w ten sposób, że jest porównywalny do mechanizmów z plastikowymi trybami i elementami ze znalu...
Możliwe, że są gorsze, ale dają radę napędzać wskazówki :) A cena...rynek też ma na to wpływ.
Nie popadajmy w skrajności, nie czuj się urażony...
pozdrawiam
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #47  Wysłany: 2012-01-25, 09:42   

Karol, przeca my wiemy że Ty sobie tego z palca nie wyssałeś.
_________________
 
 
Blaz
[Usunięty]

 #48  Wysłany: 2012-01-25, 09:46   

Smoku, Twój wykład na temat ETY to już forumowa tradycja! Żaden zlot nie można uznać za udany bez Twojego wykładu! Nie zrobisz nam tego! :mrgreen:

Ale też powinieneś uznać, że Twój pogląd na to to jest jedna strona medalu, skrajna. Są wśród nas, którzy wcale nie uważają, że Ety to "dziad z babą wnuka pogania". :wink: Ja np. lubię Ety za magiczną liczbę 28.800 i wpływ tej liczby na ruch wskazówek. :wink:

Każdy jakoś buduje swój punkt widzenia. Ty swój punkt widzenia zbudowałeś na swoich doświadczeniach i relacjach zegarmistrza. Nie mówię, że jest błędny, nie. Tylko że z definicji do zegarmistrza trafiają zegarki, które się popsuły. :wink:

Faktem jest, że szwajcarski przemysł zegarmistrzowski wymyślił slogan, że "jakość musi kosztować" i czerpie pełnymi garściami z naiwności ludzkiej, bo dobre materiały wsadza do ET wyższych stanów. Faktem jest, że np. ST-25 bije Etę na głowę. Jednak faktem jest też to, że ETA to pełnoprawny mechanizm, który działa. :wink:

Żebym na chinawatches bronił Ety? Świat się kończy... :shock: :lol: :lol:
 
 
Santino 



Pomógł: 151 razy
Wiek: 48
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 48272
Skąd: Łódź
 #49  Wysłany: 2012-01-25, 09:55   

No właśnie - przecież ja bynajmniej, też nie jestem miłośnikiem ETY.
Tylko cały czas chodzi mi o to, żebyśmy nie byli talibami odwrotnego wektora niż koledzy na kizi.

Karol - peace. :-)
_________________
https://instagram.com/santinoleathercraft?utm_medium=copy_link
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #50  Wysłany: 2012-01-25, 10:50   

Santino napisał/a:
No właśnie - przecież ja bynajmniej, też nie jestem miłośnikiem ETY.
Tylko cały czas chodzi mi o to, żebyśmy nie byli talibami odwrotnego wektora niż koledzy na kizi.

Karol - peace. :-)


Pamiętajcie, że dla Karola wzorcem odniesienia są i były mechanizmy radzieckie. A tutaj sorry, ale ETA nie wytrzymuje żadnego porównania. Masową opinię interesuje generalnie to, jak dany mechanizm wygląda, i przez ten pryzmat ocenia 'doskonałość'. Jak coś ma szlif na płytach - to z całą pewnością musi być lepsze od tego drugiego, co nie ma. No i of koz "słis kłalita' jest wogóle z definicji doskonała - bo to słis kłalita.
_________________
 
 
Santino 



Pomógł: 151 razy
Wiek: 48
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 48272
Skąd: Łódź
 #51  Wysłany: 2012-01-25, 10:55   

Qwa, to piszmy, które radzieckie mechanizmy są super. Bo chyba też nie wszystko co wyszło z radzieckich fabryk jest takie doskonałe...?

Wszystko jest względne - ale NIE POPADAJMY W SKRAJNOŚCI.

Zaczynamy się upodabniać do kizi - tam wszystko co nie szwajcarskiej jest beee.
A u nas odwrotnie: wszystko, co powstało w Szwajcarii do gooowno.
_________________
https://instagram.com/santinoleathercraft?utm_medium=copy_link
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #52  Wysłany: 2012-01-25, 11:43   

Santino napisał/a:
Qwa, to piszmy, które radzieckie mechanizmy są super. Bo chyba też nie wszystko co wyszło z radzieckich fabryk jest takie doskonałe...?

Wszystko jest względne - ale NIE POPADAJMY W SKRAJNOŚCI.

Zaczynamy się upodabniać do kizi - tam wszystko co nie szwajcarskiej jest beee.
A u nas odwrotnie: wszystko, co powstało w Szwajcarii do gooowno.


Materiałowo ? Wszystkie.
Konstrukcyjnie mogły się zdażać "eksperymenty", są mechanizmy nielubiane przez swoją specyficzną konstrukcję (Rakieta odwrócona np.) lub wymagające zachowania reżimu pracy (Poljot 2415/2416). Ale jakość stosowanych materiałów była zawsze bardzo wysoka, i nie było tutaj odchyleń. W zasadzie wszystkie radzieckie wersje mechanizmów szwajcarskich są od nich lepsze, zarówno materiałowo, jak i technicznie. Zmiany dotyczyły róznych elementów, ale zmierzały zawsze w tym samym kierunku - zapewnienia większej odporności oraz uproszczeniu serwisowania/produkcji. I to jest właśnie bardzo ciekawe, ponieważ uproszczenie produkcji w ZSRR nigdy nie oznaczało tego, że w efekcie robiono kupę. To oznaczało inną organizację produkcji, albo np. pogrubienie czegoś żeby łatwiej było to montować - w tym kierunku szły modernizacje. "modernizacja" w wydaniu szwajcarskim co oznacza, to można by napisać elaborat. Np. zmniejszenie grubości warstwy galwanicznej zabezpieczającej części mechanizmu, zmiana ich składu i jakości, brak obróbek gniazd łożysk i krawędzi płyt, pobieżne polerowanie czopów, zaprzestanie stosowania hartowanych osi ... A za zaoszczędzone pieniądze co się robilo ? Durnia. Z klientów.

Szwajcarzy mają dwa podstawowe grzechy główne moim zdaniem. Pierwszy, to jest kompletny brak innowacyjności w erze pokwarcowej. A drugi - to drastyczny spadek jakości mechanizmów. Który to spadek ma konotacje przyjętej polityki dołożenia sobie "drugiej nogi" serwisowej. W ciągu ostatnich 30 lat, Japończycy opracowali i zaimplementowali 3 całkowicie nowe technologie to jest eco-drive Citizena, Kinetic i Spring Drive Seiko. Pomniejszych pomysłów nawet nie ma co liczyć, ot choćby "wave controll". W tym samym czasie suma spektakularnych dokonań szwajcarskich "mistrzów" w segmencie zegarków dla normalnego klienta sprowadza się do ... wprowadzenia przez Omegę wychwytu koaksjalnego, wymyślonego 25 lat wcześniej przez Danielsa ... Często się przywołuje projekty lub produkty poszczególnych mistrzów i niezaleznych twórców, ale umowmy się : ich produkcja jest jednostkowa, ceny sięgają cenami domów, i cały czas sprowadzają się one do innej aranżacji tego samego, niezmiennego od 200 lat prawie, zespołu części ... Oczywiście, Tag Hauer ze swoimi coraz dokładniejszymi mechanicznymi chrono to fajne zabawki robi, ale przełomu w jakimkolwiek zakresie nie osiągnął. Nowe materiały ?Świetnie! Ceramika czy zaawansowane tworzywa aż się proszą żeby je stosować, zwlaszcza dzisiaj gdy wyrosły z chorób wieku dziecięcego których skutkiem byłu autolubrykanty różne :P - ale to TEŻ nie jest żadne epokowe dzieło. Poza tym te drobne w istocie modyfikacje dwustuletnich technologii uzasadniają zaraz dopisywanie zer do cen produktów gotowych, co stawia je na płaszczyźnia GADŻETÓW. Niczego więcej.
Jak dzisiaj czytam opisy techniczne nastajaszczych kłalit - to ze śmiechu boki zrywam, bo jest jakims kuriozum jeśli jako dowód na doskonałość i uzasadnienie ceny podaje się takie "patenty" jak balans z Glycaduru. W ZSRR nie potrafię wskazać ŻADNEGO balansu który by nie był wykonany z bimetalu. Drugi moj ulubiony 'klalitetny patent" to "włos breguetowski". Z litości nie wspomne kiedy raczył odejść do lepszego ze światów jego wynalazca, ale widać dwa wieki to za malo by caly potencjał szwajcarskich mistrzów nie wymyslił niczego lepszego - to się muszą na szacownego nieboszczyka powoływać ... Trzeci moj ulubiony wtręt : Nivarox (TM) baczność, spocznij, kłalita wchodzi normalnie ! Jak szokujący w XXI wieku musi być fakt, że balans wykonuje się z materiału który się nie odkształca, i nie rdzewieje ? Widac bardziej, niż 150 lat temu dla Amerykanów było, bo to był niejaki standard ...
I tak by można było długo wymieniać, w końcu tylko czekać az standardem stanie się określanie jako kolejnego cudu technologii szwajcarskiej to, że balans tak raz w jedną, jak w drugą ... Jedna nastajaszcza kłalita już przecież oficjalnie ten dziw na swoich stronach opisala ...
_________________
 
 
sylwek
[Usunięty]

 #53  Wysłany: 2012-01-25, 12:09   

ALAMO, świetne , se kurna skopiuję do notatnika aż :mrgreen: i będę uzywał jako argumentów w dyskusji z "gadżeciarzami" :grin:
 
 
Santino 



Pomógł: 151 razy
Wiek: 48
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 48272
Skąd: Łódź
 #54  Wysłany: 2012-01-25, 12:12   

sylwek, MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE PIJESZ DO MNIE?
_________________
https://instagram.com/santinoleathercraft?utm_medium=copy_link
 
 
sylwek
[Usunięty]

 #55  Wysłany: 2012-01-25, 12:27   

Santino napisał/a:
sylwek, MAM NADZIEJĘ, ŻE NIE PIJESZ DO MNIE?


nieeeeeeee :mrgreen: Santinusie Zegarkusie , ja mam tu w realu paru takich :twisted: :twisted: to już wolę z nimi sie poszturchać :lol:
 
 
Santino 



Pomógł: 151 razy
Wiek: 48
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 48272
Skąd: Łódź
 #56  Wysłany: 2012-01-25, 12:45   

No ;-)
_________________
https://instagram.com/santinoleathercraft?utm_medium=copy_link
 
 
Sebastian 
Klon Starszego Kulisa


Pomógł: 32 razy
Wiek: 47
Dołączył: 26 Gru 2011
Posty: 8863
Skąd: Wieliczka
 #57  Wysłany: 2012-01-25, 13:23   

Alamo świetnie się czyta Twoje wykłady, normalnie miód na serce dla takiego rusofila jak ja.
_________________
Nie oceniaj człowieka po tym gdzie pije, ale ile może wypić! :))
 
 
Blaz
[Usunięty]

 #58  Wysłany: 2012-01-25, 13:25   

Nie kadźcie Alamosowi, bo będzie na zlot robił z kolei wykład o radzieckich mechanizmach, a dwa wykłady na jeden zlot to jednak za dużo. :mrgreen:
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #59  Wysłany: 2012-01-25, 13:29   

sylwek napisał/a:
ALAMO, świetne , se kurna skopiuję do notatnika aż :mrgreen: i będę uzywał jako argumentów w dyskusji z "gadżeciarzami" :grin:


Ja tam nie mam zamiaru być nieprzejednany jak czerwony rewolucjonista - z przyjemnościa przyjmę do wiadomości informacje o technologicznych krokach milowych szwajcarskiego przemysłu pod światłym przewodnictwem Nicolasa, świętej pamięci również. Jego następcy za wiele czasu nie mieli ...
Bo na razie to gdzie się nie odwrócę - próbuje się w wmawiać ludziom że wspaniałe szwajcarskie manufaktury na nowo wynalazły koło. W tym dokonali tak epokowych wynalazków w obszarze wynalezienia koła, że możesz mieć koło z pianki, za dopłatą z gumy, a po dopisaniu zera do ceny - z gumy bez dętki.
Tymczasem, samych klientów spotkało wielkie szczęście, i za dopłatą zaledwie 3000 zł do ETA z COSC otrzymać mogą mechanizm, który BYĆ MOŻE dorównał 2616 Poljota, niestety nieprodukowanemu od 20 lat :-( Chociaż szczerze w to będę powiątpiewał, wiedząc że przedmiotowy Poljot jest konstrukcją technicznie młodszą o 30 lat, i ma całkowicie inny system naciągu, nie posiadający wad 2824.
_________________
 
 
Santino 



Pomógł: 151 razy
Wiek: 48
Dołączył: 30 Wrz 2010
Posty: 48272
Skąd: Łódź
 #60  Wysłany: 2012-01-25, 13:32   

Szkoda tylko, że przemysł zegarkowy w Rosji upadł :-(
_________________
https://instagram.com/santinoleathercraft?utm_medium=copy_link
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum