Pies czy kot?: kot
Wiek: 42 Dołączył: 14 Sty 2013 Posty: 97 Skąd: Bydgoszcz
#16 Wysłany: 2014-06-12, 19:45
Wrócę jeszcze do IIII zamiast IV, tak bywa na wielu zegarach architektonicznych.... Na katedrach itd....
Poza tym ten Stuhrling chyba wzoruje się na pewnym Rolexie...
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#19 Wysłany: 2014-06-13, 08:30
nickt, użycie meteorytu do zrobienia tarczy i rzymskich indeksów nie powoduje, że ktoś się na kimś wzoruje. To całkowicie różne zegarki. IMHO.
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 52 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#20 Wysłany: 2014-06-13, 09:39
a te IIII to przypadkiem nie jest tak że Rzymianie nie stosowali oznaczenia IV gdyż upowszechniło się ono później
za wiki
"Odejmowanie przy zapisywaniu cyframi rzymskimi jak przy zapisie IV czy IX albo XC nie było popularne w zapisie stosowanym przez Rzymian, a upowszechniło się dopiero w średniowieczu."
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Ostatnio zmieniony przez Ratler Wściekły I 2014-06-13, 09:42, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 1 raz Wiek: 48 Dołączył: 10 Mar 2014 Posty: 199 Skąd: Oberschlesien
#22 Wysłany: 2014-06-16, 09:22
No to się nazywa: zegar nie z tej ziemi. I jeszcze z "bombową" koronką
_________________ Jarek
diver [Usunięty]
#23 Wysłany: 2014-09-11, 11:57
Też zaszalałem i kupiłem Stuhrlinga tylko w wersji Damier(45mm) , na razie zszedłem do 10s na dobę-ale tu strasznie trudno wyregulować mechanizm, jak pouzywam to może coś napiszę, a u kolegi jak z dokładnością chodu? pozdro
W cyfrach rzymskich nie ma czegoś takiego jak IIII
Wracając, przepraszam za off top , do kwestii IV czy IIII to teorii rzeczywiście jest wiele. "Tradycje zegarmistrzowskie" też nie wyjaśniają wszystkiego.
Starożytni Rzymianie używali (nie wiem czy wyłącznie, to inna sprawa) IIII dla oznaczenia 4, a nawet XIIII jako 14.
Można to zobaczyć w wykopaliskach w Pompejach, gdzie w szatni łaźni na ścianach pozostały numerki (słynne zresztą z czego innego ) kolejnych przegródek na ubrania klientów. Same drewniane przegródki już oczywiście się nie zachowały, ale numerki pozostały.
Też zaszalałem i kupiłem Stuhrlinga tylko w wersji Damier(45mm) , na razie zszedłem do 10s na dobę-ale tu strasznie trudno wyregulować mechanizm, jak pouzywam to może coś napiszę, a u kolegi jak z dokładnością chodu? pozdro
Gratulacje. Moj spieszy ok 40s na dobe ale jakos mi to nie przeszkadza. Pozdro
diver [Usunięty]
#27 Wysłany: 2014-09-12, 11:54
J@z napisał/a:
Gratulacje. Moj spieszy ok 40s na dobe ale jakos mi to nie przeszkadza. Pozdro
ja niestety mam zwiechę na dokładność (mój syn nie potrzebyje nawet sekundnika), pozdro i ,pewnie jestem strasznym liczykrypą a może ufam przekładniom
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach