Cała frajda mieć ich więcej, zmieniać, szukać, cieszyć się z nowych nabytków...
Albo mam kryzys, jesienna deprecha mnie dopadła albo mi się to po prostu przejadło Enyłej, przerwę robię, zbieram co się da i zrobię sobie jakiś ładny prezent pod choinkę
_________________ YDHTSAF IYDWT TGAGW OYW
prezesso Klon Kierownika Pola Ryżowego street's disciple
Pomógł: 70 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 13436 Skąd: Łódź
#17 Wysłany: 2012-10-22, 20:53
Ja raczej nigdy nie zostanę 1 zegarkowcem... Nie kumam. Nawet z PP dokupilbym sobie parniaczka.
_________________ Skate or die!
Cezar Klon Ryżowego Długiego Marszu MARUDA i MENDZIARZ
Pies czy kot?: pies Pomógł: 51 razy Dołączył: 01 Kwi 2011 Posty: 12913 Skąd: mapenzi
Pies czy kot?: pies Pomógł: 1 raz Dołączył: 05 Kwi 2010 Posty: 1262 Skąd: białystok
#19 Wysłany: 2012-10-22, 20:56
jeden zegarek to za mało , trzeba mieć co najmniej dwa, a jak są dwa, to chce się mieć trzeci i tak to się toczy , mieć wybór, mieć możliwość zmiany tego co nosimy na nadgarstkach
Pomógł: 21 razy Dołączył: 27 Wrz 2010 Posty: 4180 Skąd: mam wiedziec?
#27 Wysłany: 2012-10-22, 22:00 Re: Dla którego zostałbyś jednozegarkowcem.
Aronus napisał/a:
Nie ma takiego zegarka
+100
Zegarki sa, odchodza, ale nie dal bym rady miec jednego zegarka. Obecnie 10 to dla mnie takie optymalne minimum , zeby miec radosc z wybierania, zmieniania i cieszenia sie roznorodnoscia. Nie bawi mnie jednak zupelnie zbieranie zegarkow ktorych nie nosze dlatego wiecej niz 15 raczej miec juz nie bede.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach