Przedmioty niezegarkowe VINTAGE
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi

:
diverofobia napisał/a:
Erolek napisał/a:
diverofobia napisał/a:
[...]
dla utrudnienia ;) dodam iż używają tego prawie wszyscy nawet babcie, ale niektórym się wydaje iż to ściskają podczas gdy rozciągają ...


Szprycha z nyplem?

Pozdrawiam
Eryk


blisko- coraz bliżej, bardziej szczegółowo proszę bo , bo, bo ;)


Ale, ze co? Fizyke kola szprychowego mam tlumaczyc? Os jest zawieszona na obreczy poprzez szpryche.

Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
diver
[Usunięty]
:
Erolek napisał/a:
diverofobia napisał/a:
Erolek napisał/a:
diverofobia napisał/a:
[...]
dla utrudnienia ;) dodam iż używają tego prawie wszyscy nawet babcie, ale niektórym się wydaje iż to ściskają podczas gdy rozciągają ...


Szprycha z nyplem?

Pozdrawiam
Eryk


blisko- coraz bliżej, bardziej szczegółowo proszę bo , bo, bo ;)


Ale, ze co? Fizyke kola szprychowego mam tlumaczyc? Os jest zawieszona na obreczy poprzez szpryche.

Pozdrawiam

bez objaśniania :) trza powiedzieć jaka to szprycha bo tak to sobie mogemy pitolić ;)
jak ja o futerale...
Eryk

:?: :?: :?:

Ostatnio zmieniony przez diver 2016-03-29, 13:48, w całości zmieniany 1 raz
:
Jaka?

Czarna.

Wyglada jak zwykla wspolczesna szprycha od roweru o profilu aero, typu straight-pull (czyli prostopadle do piasty, nie zagieta na kolnierzu).

Ale nijak mi to nie pasuje pod watek "vintage", wiec sie lepiej zamkne w sobie i poczekam na madrzejszych.

Pozdrawiam
Eryk

Ostatnio zmieniony przez Erolek 2016-03-29, 15:22, w całości zmieniany 1 raz
We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
diver
[Usunięty]
:
Erolek napisał/a:
Jaka?

Czarna.

Wyglada jak zwykla wspolczesna szprycha od roweru o profilu aero, typu straight-pull (czyli prostopadle do piasty, nie zagieta na kolnierzu).

Ale nijak mi to nie pasuje pod watek "vintage", wiec sie lepiej zamkne w sobie i poczekam na madrzejszych.

Pozdrawiam
Eryk


ideologię Ci zaraz dorobię, skąd ach skąd wzięłła się ta aero ;) pifko

:
Ratler Wściekły I zabierz do Pabianic... Jejku, miałem takie samochodziki... Mam wrażenie, że moje miały inne kolory (zielone chyba?), ale nie pamiętam :))

:
Do dziś zastanawiają mnie tego typu zabawki. Mianowicie na czym konkretnie miała polegać zabawa. Na bieganiu dookoła pudełka i szczekaniu za samochodzikami?
Cóż, ostatecznie zabawa to nauka życia :D


Gboo.

"We offer best solutions in search of a problem"
:
Jacek. napisał/a:
Do dziś zastanawiają mnie tego typu zabawki. Mianowicie na czym konkretnie miała polegać zabawa. Na bieganiu dookoła pudełka i szczekaniu za samochodzikami?

:facepalm:

Na pewnym (bardzo wczesnym) etapie rozwoju psychoruchowego, poczucie wpływu na rzeczywistość (niezmiernie wówczas ograniczone) inne niż walenie czym popadnie, lub kogoś kto się nawinie, jest doświadczeniem niemal ekstatycznym ;) - jak widać zostaje ten wzorzec w pamięci po latach. Współcześnie łatwość obsługi kompa u berbeci ma takie podłoże. cool :D

Nie miało się chyba wielu zabawek ... za to pewnie wcześnie robiło się je samemu. ;)
:))

:
Aaa, "tuśmy som".
No i gdzie tu poczucie wpływu na rzeczywistość, pytam? Darcie mordy, żeby tata włączył pudełko?
OK, podciągnijmy to pod zaczątki nauki zarządzania :D

Poza tym nie ukrywajmy: "na pewnym (bardzo wczesnym) etapie rozwoju psychoruchowego" obaj naparzaliśmy grzechotkami po wszystkim, co było w zasięgu. Nauka: im cięższa grzechotka, tym skuteczniejsza, za to lżejszą można przywalić z zaskakujki. Ekstatyczne przeżycie - walka i polowanie to nasz żywioł, choćbyśmy nie wiem jak szpachlowali i przystrajali ten fakt :)
Niewiele później zaczęliśmy rzucać; uczyliśmy się czegoś o zasięgu oddiaływania. Swoją drogą: ile też tata może wykonać skłonów, zanim zacznie kląć. Podstawy eksperymentowania, wykorzystującego wrodzone taksje i własności otoczenia :D

BTW to fakt, że "się" wcześnie zaczęło robić sobie zabawki lub przerabiać istniejące. Chyba nie wyleczyłem się z tego. Odbiór efektów pracy przez eststów był i jest wysoce obojętny. Ma działać i się nie psuć.
Ty, jako zakamieniały dopieszczacz - kontemplator nigdy tego nie zrozumiesz :))

Gbur.

"We offer best solutions in search of a problem"
:
Jacek. napisał/a:
Ty, jako zakamieniały dopieszczacz - kontemplator nigdy tego nie zrozumiesz

:D
Pozostje mi tylko wyobraźnia ... w końcu nie muszę być krową żeby umieć doić hmmm ... czy jakoś tak. :))

:
No jakbym mojego szefa słyszał cool

---

A parę dni temu przyszedł do odkurzania ten oto pacjent:



Należała się pełna atencja: nie dość, że weteran, to jeszcze sława - i z urodzenia, i z zasług, albowiem przez wiele lat ratował skórę bohaterom, wyrobnikom i zwykłym pacanom.

G.

"We offer best solutions in search of a problem"
:
kompas z AN-2 ?

Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem.
:
Nie z Antosia i nie kompas, choć robi z grubsza to samo. I dużo starszy, choś tysiące takich jeszcze latają.

G.

[ Dodano: 2016-03-30, 22:44 ]
---

Jego kuzyn na Antosiu nazywa się bodaj GBK-2 :)

[ Dodano: 2016-04-01, 09:26 ]
Podpowiedź:



:)

"We offer best solutions in search of a problem"
:
Tak apropos bączka, czy istnieją jeszcze takie przybytki jak łaźnie miejskie, to były przecież perełki architektoniczne, a jaki tam był klimat vintage, na starych filmach to widać.

Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
:
Jacek. napisał/a:
Nie z Antosia i nie kompas, choć robi z grubsza to samo. I dużo starszy, choś tysiące takich jeszcze latają.

G.


No kompas, tyle ze nie magnetyczny, a zyroskopowy.

Ale z jakiej padliny, to nie wiem.

Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
Tak, to żyrokompas Sperry. A latał na praktycznie każdej większej amerykańskiej czy brytyjskiej "padlinie" w II wojnie. A i później też, bez względu na narodowość. Chyba i dzisiaj trochę ich by się nazbierało po różnych latających skorupach- zrobiono ich setki tysięcy.
Ten tutaj to model prosty, przeznaczony do lotów ledwo parogodzinnych bez akrobacji. Do działania wystarczy powietrze pod ciśnieniem (większym niż otaczające, oczywiście). Trwałość i bezawaryjność wprost niesamowita.

Gbu.

"We offer best solutions in search of a problem"
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.