Ratler Wściekły I napisał/a: | ||
ja mam dwa i nic mnie nie uczula chorusie : koszernego poljota i prawie na sto procent koszernego Okeana |
jak on jest koszerny to ja jestem Mojżesz Winetu
Ratler Wściekły I napisał/a: | ||
ja mam dwa i nic mnie nie uczula chorusie : koszernego poljota i prawie na sto procent koszernego Okeana |
Lao Tse napisał/a: |
...to ja jestem Mojżesz Winnetou... |
BuRy napisał/a: |
Gratuluje Koledze Ciechowi wiernej świty, która to zasugerowała użycie przeze mnie klejów do wyrobów klamer, ciągnęła ten wątek wzajemnie się nakręcając, utwierdzając się w swoich przekonaniach.
Wnioskuje z tego że miało to na celu przedstawienie mnie jako osobę niegodną do zajmowania miejsca na forum. Czytałem cierpliwie wypowiedzi Kolegów o cudownych klejach , dziwiąc się jednocześnie ich pomysłowości. Pragnę podziękować tym Kolegom, którzy nie poddali się sugestiom, wywartym wpływom i emocjom. Jeżeli chodzi o klamerki, cieszę się że Koledzy z czymś takim się nie spotkali ( czyż bym był odkrywcą czegoś nowego -nie-nie. Technologii tej będę strzegł jak Japończycy swojej wiedzy w dawnych czasach, a klamry te które są przedmiotem zagorzałej dyskusji Szanowni Koledzy, wykonane są całkowicie z różnych metali, łączone bez klejów, żywic czy opiłków. W czasie kiedy obsmarowywano mnie toksycznym klejem wymieszanymi z opiłkami , zrobiłem nową klamrę. |
BuRy napisał/a: |
Dziękuje Kolegom za słuszne obruganie i wyjaśnienie sprawy.
Raczkuje w tym temacie i na razie bawi mnie takie łączenie metali. Zrozumiałem że nazwa mokume nie powinna się tu znaleźć, gdyż wyroby te nie spełniają tych znamion. Pozdrawiam serdecznie BuRy |
BuRy napisał/a: |
Witam Kolegów.
...... Myślę że dla Kolegi Ciecha nie ma tajemnic i już wcześniej mnie przejrzał. ..... |