Poprzedni temat «» Następny temat
Nowości, Nowe modele, nowe marki itp
Autor Wiadomość
Zinajda
Kierownik Pola Ryżowego
Camil K. Cruff


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 11 razy
Wiek: 77
Dołączył: 18 Cze 2010
Posty: 1873
Skąd: WOT
 #31  Wysłany: 2010-07-27, 09:06   

To chyba odpowiednie miejsce na tekst, który umieściłem ongiś na Kizimizi:
Spotkanie Klubu Miłośników Zegarów i Zegarków podsunęło mi futurologiczne pytanie o przyszłość zegarka mechanicznego. Aby próby odpowiedzi miały sens, należy uciec się do analogii.
Byliśmy lub jesteśmy świadkami śmierci systemów i urządzeń, które długi nieraz czas uważano za niezbędne – napęd parowy, transport konny, fotografia konwencjonalna, zapis magnetyczny, telegramy, budki telefoniczne, pilotowany samolot wojskowy i wiele innych.
Ich funkcje zostały przejęte przez inne, dostępne dzięki nowym technologiom.
Choć może się wydać dziwne, analogią dla zegarków mechanicznych wydaje mi się transport konny.
Transport towarów, który zniknie z powszechnego użytku kiedy wyginą ostatnie chłopskie koniki, znalazł sobie nisze- pozostaną jeszcze długo perszerony rozwożące piwo i wojskowe muły gdzieś w górach. Można to porównać z zanikiem powszechnych niegdyś zegarów wieżowych, kościelnych, miejskich i fabrycznych, ważnego ongiś wskaźnika pory dnia, ich czas bowiem się skończył. Domowe zegary, czy to stojące, wiszące czy kominkowe, pełnią dziś głownie rolę dekoracyjną, niezależnie czy kryją mechanizm, czy jego kwarcową imitację.
Koń - jeszcze do niedawna, środek lokomocji, stał się podmiotem różnych dziedzin sportu i rekreacji. Ośmielę się twierdzić, że podobny los czeka, a właściwie już spotkał zegarek mechaniczny.
Jedynie pół żartem stwierdzę, że rozwija się zegarmistrzostwo sportowe (w którego wielu konkurencjach Franck Mueller jest dziś mistrzem świata). Bite są rekordy komplikacji, miniaturyzacji, estetyki, dokładności oraz ceny. Są one celem samym w sobie, jak we wszystkich dyscyplinach sportu (jakie jest użytkowe znaczenie rzutu okutym kijem albo ciężarkiem na łańcuchu, czy skierowania we właściwą stronę takiej czy innej piłeczki albo krążka, skoków i piruetów na podłodze czy lodzie – oceniany jest kunszt, wyrażony przez jakiś wymiar albo wrażenia estetyczne fachowców). Dowodem na taki „sportowy” charakter zegarka mechanicznego, jest to, że wszystkie wymierne efekty jego działania są rozumiane jako wyczyn i jako taki oceniane, a ich znaczenie praktyczne bliskie zeru jako łatwiej i taniej osiągalne w inny sposób.
Godzien podziwu zegarek, który bez użycia elektroniki i interwencji zewnętrznej przez najbliższe sto lat powie nam jaka dziś data i dzień tygodnia jedynie w części dorówna znalezionym w internecie programom (nie wspomnę już o tym, że tylko w stanie ciężkiego upojenia alkoholowego można nie pamiętać jaki mamy rok i czy jest przestępny, a wtedy i tak mogą wystąpić trudności z odczytem odnośnych wskaźników – założywszy, oczywiście, że zabrany na imprezę zegarek nie uległ destrukcji).
Reasumując – zegarek mechaniczny ma szansę przetrwać jako obiekt „wielkiego sportu” (Wspaniały rekord świata – zegarek o 98 komplikacjach, przy grubości 2 mm – owoc 20 lat pracy zespołu Chin Ludowych!) – odpowiednik olimpijskich konkurencji hippicznych, symbol statusu (jak konie arabskie amerykańskich milionerów) i wreszcie – rekreacji (fascynatów – zrzeszonych lub nie).
Podobnie jak w przypadku rzemiosła „okołokońskiego”, niewielka liczba producentów „zaczepi się” przy wielkim sporcie i zegarkach „pseudosportowych” dla bogaczy, znacznie większa grupa – przy rekreacji, a inni – coż, poszukają sobie innego zajęcia* (powinienem chyba w tym zdaniu, zastąpić czas przyszły teraźniejszym, prawda?).
Mogą się pojawić (tu puszczam nieco wodze wyobraźni) zegarki, nie wskazujące niczego, tylko do cieszenia wzroku i słuchu swym działaniem. No, sam bym taki chciał mieć.

* Austriacki producent zegarków wziął się za wytwarzanie najmniejszego w świecie rewolweru (alarmowy, 6 strzałowy, kaliber 2mm, 40x28 mm) o nazwie „Xythos”, za kilkadziesiąt eurów a także podobnego, ale strzelającego "prawdziwymi kulami" i już w cenie skromnych kilku kilodolarów.
Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2010-07-27, 18:16, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Blaz
[Usunięty]

 #32  Wysłany: 2010-07-27, 15:13   

Bardzo ciekawy pogląd... Ja niedawno usłyszałem taki: tworzenie zegarków mechanicznych będzie szło w trzech kierunkach.
1) Utylitarność, czyli zegarek dla mas. Najprostszy i tak naprawdę jednorazowy.
2) Zegarek dla pasjonatów i interesujących się tematem. To te zegarki, którymi się zajmujemy.
3) Full wypas, czyli innymi słowy pokaz możliwości twórczych. Zegarek nie do noszenia, a do pokazywania lub nabierania wartości.

Z biegiem czasu pomiędzy tymi trzema grupami będzie coraz większy kontrast.
 
 
nick555
Klon Starszego Kulisa


Pies czy kot?: pies
Pomógł: 61 razy
Wiek: 44
Dołączył: 20 Lut 2010
Posty: 8913
Skąd: Bełsznica/Lublin
 #33  Wysłany: 2010-07-27, 16:08   

Łukasz ale to chyba już w tą stronę idzie. Są plastikowe bazarówki, które potrafią zepsuć się od wyciągania plastiku trzymającego wyciągniętą koronkę, są zegarki pokroju i jakości typowej że tak powiem, jak nasze "podrópki" , w tym samym dziale mieszczą się też ciut lepsze, a później mamy ten high-end, w większości dostępny dla nas jednak na ekranie monitora...
Oczywiście zdarzają się wyjątki, ale one tylko potwierdzają regułę...
_________________
FORZA Robert!
RK WRT
 
 
Rudolf



Pomógł: 112 razy
Wiek: 47
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 37156
Skąd: Bone China
 #34  Wysłany: 2010-07-27, 19:35   

Sorry .. ale cały nasz "Świat" będzie podlegał temu co zrobią mali wytwórcy czyli jak to zwą na Wus butique brands , ludzie którzy mają pasję i słuchają innych . High end jest za wysoko postawiony cenowo , jeśli w jednej z dołu piramidy prestiżu jeden z "najtańszych" kwarcowych modeli kosztuje ok 900$ a w środku siedzi werk za 17$ to coś chyba jest nie tak. Zostaje nam projektowanie składanie z dostępnych części lub chińczyki rosyjskie i japońskie oraz szeroko pojęte vintage.
_________________

 
 
Ritter
[Usunięty]

 #35  Wysłany: 2010-07-27, 20:56   

Moim skromnym zdaniem ta egalitarność siedzi jedynie w głowie. Rozwarstwienie następuje na innym poziomie. Mianowicie tam gdzie podział przebiega na tych co mają pojęcie i tych, którzy jedynie mają pieniądze... System działa tak. W prasie "specjalistycznej" umieszczane są artykuły sponsorowane. Pierwszy lepszy "łoś" z kasą, który pozazdrościł zegarka innemu "łosiowi", kupuje sobie jeszcze droższy z większą liczbą komplikacji. Jest takim półgłówkiem, że nawet gdyby musiał to by z nich nie umiał skorzystać... A wszystko to dlatego, że ten pierwszy przez 2 godziny "na salonie" wygłaszał nie swoje myśli (nauczył się zapewne kawałków artykułu sponsorowanego) i zabłysnął w "towarzystwie" jako obyty z "luksusem". Dlatego uważam, że to zazdrość a nie ewolucja wyciągnęła człekokształtne z bagien....
Co do nowinek zegarkowych to jestem sceptyczny. Wiem, które i dlaczego werki przetrwały 50 lat i dłużej. Dla mnie to obecnie zespół cech, które dają szansę na to by nawet nowy zarówno, wykonaniem jak i projektem, werk miał szansę przetrwać 50 a nawet 100 lat użytkowania. Gdy widzę totalny "wynalazek" to odnoszę się do niego sceptycznie i to bez względu na to czy to PP lub podobny i nie ma znaczenia ile dostał medali w konkursach a nawet jak bardzo głośno pieje, w artykułach, prasa "specjalistyczna".
Przyjrzałem się nie tak dawno problemowi starzenia zegarków kwarcowych. Napiszę tak. Ogniwo, czy łożyska to najmniejszy problem. Jestem trochę zaskoczony podatnością rezonatorów kwarcowych na uszkodzenia jak również proces starzenia. Jak ktoś używa zegarka kwarcowego to za 50 lat może się zdziwić jego niedokładnością. Niby rezonator kwarcowy jest a przynajmniej powinien być bardzo stabilny. Zapewne działo się tak gdy był on umieszczony w termostacie w szafie a nie w zegarku, w którym ktoś wbija gwoździe... Niewielu to zauważa bo zegarki kwarcowe zwykle dosyć szybko kończą swój żywot. Ale problem jest.
Dlatego nie wiem, którędy podąży rozwój zegarka naręcznego? Już powoli wchodzi technologia rezonatorów krzemowych, które mogą wyprzeć kwarcowe. Na razie mają mniejszą dokładność...
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum