Woj_Woj napisał/a: |
kaido2, Ten mostek wygląda tak, jakby ktoś go czyścił i w efekcie zmienił się odcień powłoki - pozostały kręgi w okolicach osi w takim odcieniu jak reszta. |
Czyli sprawa ewidentna i równie często spotykana, a najczęściej w zegarkach naręcznych gdzie mechanizmy mamy tu nazwijmy to po prostu "złocone". O ile pot ludzki nie jest tak agresywny dla powłok chromowych, czy niklowych czy miedzioniklowych, to dla powłok złotolowych i borowych czy srebrowych już tak. jedno dotkniecie palca wystarczy, by za kilka chwil pozostał ślad nie tak łatwy do usunięcia. O ile specyfikami da się coś jeszcze odratować to jest to zadanie które już czasu wymaga, a tak partacz spaluchował najczęściej dociskany półmostek balansu i na szybko mechanicznie z użyciem chemii usunął ślad pozostawiając większe szkody w postaci po części uszkodzonej powłoki..