maciek, qfa szkoda
Szerokości

I mam nadzieję, że tu jeszcze zawitasz

Pomór jakiś ostatnio na forumie

powiem Wam szczerze, ze nie rozumiem po co ta szopka z kasowaniem kont, zegnaniem sie, odchodzeniem, wracaniem...

do zakonu nagle wszyscy ida?

forum zabiera za duzo czasu? no to nie siedzcie na forum, tylko na balkonie z rodzina.
za duzo zegarkow? to nie kupujcie.
za malo zegarkow? to kupujcie.

to juz nie mozna byc na forumie, zeby, no wiecie, jak to na forum - porozmawiac o wspolnym hobby?

To jak odwyk, na początek zdecydowane odcięcie, coby nie kusiło

beceen,

Dokładnie, panowie, tu się nie ma co śmiać ani dawać rad wujka dobra rada pt. "to spędzaj mniej czasu i tyle". Jakby tak prosto się dało, to by takich próśb nie było. Równie dobrze można mówić alkoholikowi "no to pij tylko po dwa piwa na dwa tygodnie i po problemie".

to ja tylko powiem, że w zeszłym tygodniu zdałem sobie sprawę, że jestem uzależniony... mówię serio.
Jak nie sprawdzam co nowego przez parę godzin to mnie świerzbi, szukam telefonu itp.
To przechodzi po dłuższym niewchodzeniu na forum (np. na wakacjach) czyli nie jest tak źle - znacz, że to takie uzależnienie jak od kawy, w miarę łatwo z niego wyjść.
Problem to nawrót choroby jak się raca do cywilizacji i wifi ma pod ręką.

Tym bardziej się nie dziwię takiemu krokowi.
PS. Trzymajcie za mnie kciuki - już uciekam od kompa.
Na chwilę wpadłem tylko