Pies czy kot?: pies Pomógł: 42 razy Wiek: 44 Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 9239 Skąd: Piekło
#1 Wysłany: 2013-05-27, 17:57 Admiral
Antykwaryczny trup.
Przechodząc koło pobliskiego antykwariatu postanowiłem zajrzeć.......w gablocie koło monet , zawieszek, spinek i innych duperelów leżał on.....trupek Admiral. Nabyłem.
Koperta- stalowa, chromowana, trójdzielna o wymiarze około 3.3x4cm ( z koronką 3.6cm)
Dekiel z „napisem”C.MATHEV, następnie mogę rozszyfrować tylko S, jest tez napis wyryty w górnej części dekla (bez lupy ani rusz)
Serducho- swiss made z małą puncą?, od strony tarczy 33 i AS
Tracza- a raczej to co z niej pozostało- skorupka z porcelany (?) z napisem Admiral i SWISS
Szkło- pleksi?
Nie nakręcam bo chrupie.
Leży na biurku koło kompa i cieszy japę.
Zdjęcia kiepskie, gdyż zrobione przyczłapem do bubulatora.
…..i nie mówcie,że to źle wydane 10 złotych. W końcu mogę obejrzeć zegarek od środka.
Pozdrawiam
_________________ Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
Spam [Usunięty]
#2 Wysłany: 2013-05-27, 18:55 Re: Admiral
jimmy napisał/a:
…..i nie mówcie,że to źle wydane 10 złotych. W końcu mogę obejrzeć zegarek od środka.
...bezcenne doświadczenie
jimmy napisał/a:
Leży na biurku koło kompa i cieszy japę.
...muszę cię niestety zasmucić
...jak załapiesz tak totalnie zegarkową chorobę to nie będziesz miał na biurku miejsca na komputer
Maras68 [Usunięty]
#3 Wysłany: 2013-05-27, 19:14 Re: Admiral
Spam napisał/a:
jimmy napisał/a:
…..i nie mówcie,że to źle wydane 10 złotych. W końcu mogę obejrzeć zegarek od środka.
...bezcenne doświadczenie
jimmy napisał/a:
Leży na biurku koło kompa i cieszy japę.
...muszę cię niestety zasmucić
...jak załapiesz tak totalnie zegarkową chorobę to nie będziesz miał na biurku miejsca na komputer
SPAMU prawdę rzeczesz, mówię sobie dosyć, starczy tego miodu, mija parę godzin i nie wytrzymuję i znowu leci jebaj i aledrogo i pilna analiza i obserwacja trwa nadal bezustannie, aż do kupna następnego cajgerka
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2013-05-27, 19:15, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 42 razy Wiek: 44 Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 9239 Skąd: Piekło
#4 Wysłany: 2013-05-27, 20:10
Dzięki Panowie.
Bakcyla załapałem jak się patrzy.
Spam, mam bardzo dłuuuugie biurko
Maras 68, tłumaczę sobie to tak: czas polowania na zwierzynę się skończył, a każdy facet polować powinien zwierzyna i zegarek, też na "W"
Każdy nowy nabytek (nie zależnie od ceny, z która na początku nie przeginam by żonę przyzwyczaić) sprawia mi ogromną radość. Zakupiony trupek posłuży do eksperymentów.....już nawet śrubokręty zegarmistrzowskie sobie upatrzyłem.
Powoli uświadamiam sobie, że właśnie zegarki w takiej formie ("rozmiar lub dwa większe") najbardziej odpowiadają memu poczuciu piękna (na chwilę obecną)
Pozdrawiam
_________________ Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
Maras68 [Usunięty]
#5 Wysłany: 2013-05-27, 20:18
Jimmy - żonę przyzwyczajaj stopniowo i delikatnie, a potem ciach z grubej rury jakiś konkret, moja w pełni zaakceptowała moją zegaromanię i oto jej sugestia: "nie rozdrabniaj się i zbieraj na coś konkretnego"
Pies czy kot?: pies Pomógł: 42 razy Wiek: 44 Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 9239 Skąd: Piekło
#6 Wysłany: 2013-05-27, 20:22
Maras68 napisał/a:
Jimmy - żonę przyzwyczajaj stopniowo i delikatnie, a potem ciach z grubej rury jakiś konkret, moja w pełni zaakceptowała moją zegaromanię i oto jej sugestia: "nie rozdrabniaj się i zbieraj na coś konkretnego"
...taki właśnie mam zamiar
_________________ Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
Spam [Usunięty]
#7 Wysłany: 2013-05-27, 20:29
Maras68 napisał/a:
"nie rozdrabniaj się i zbieraj na coś konkretnego"
Maru: gut ajdia... mam kilka opcji... co byś doradziła
Pies czy kot?: pies Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Gru 2011 Posty: 163 Skąd: Polska
#8 Wysłany: 2013-05-27, 20:37
Admiral fajny , jak się da uruchomić/naprawić to pasek , na rękę i siać postrach na mieście.
Czasami nachodzi mnie ochota aby sprawić sobie podobny zegarek ( stan zachowania, mocna patyna ) i nosić coś takiego.
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#10 Wysłany: 2013-05-27, 20:45
jimmy napisał/a:
D
Powoli uświadamiam sobie, że właśnie zegarki w takiej formie ("rozmiar lub dwa większe") najbardziej odpowiadają memu poczuciu piękna (na chwilę obecną)
Pozdrawiam
Mam tak samo jak Ty, duże, ciekawe i konkrety jak ot choćby taki:
Powracając do tematu zegarka to za 10 pln warto było wziąść chociażby na części, jednak w związku z tym iż zegarek posłuży w celach edukacyjnych to o włożonej w zakup kwocie nie ma nawet co dyskutować. Ciekawi Cię zapewne coż to jest ten nabyty Admiral? Wyprzedzając pytanie napiszę iż marka jak wiele innych należała do właściciela takiego choćby dziś znanego Atlantica; mowa tu o Schwob freres. Silnik napędzający czasomierz to AS 152 w dość ciekawym wariancie pełnopłytowym z drugiej połowy lat nastych XX-go wieku. Mechanizm ten był modyfikowany i produkowany obok FHF 16-cie przez wtedy różnie występujący klasowo koncern Tavannes-Cyma znany pod cal. 570 i 571. Tarcza to praktycznie już złom jednakże od biedy i taka można załatać, Koperta "niestety" nie jest stalowa. Niestety należy rozumieć i dobrze i źle. Stalową a dokładniej gun metal łatwiej jest doprowadzić do ładu i składu nawet w domowych warunkach, niestety łatwo koroduje,natomiast ta mosiądzówka jest niklowana co nawet jakby była w dobrym stanie klasyfikuje ją jako szkodliwą przy bezpośrednim długotrwałym kontaktem ze skórą.Pomijając ten fakt koperta jest mocno zniszczona na deklu i przywrócenie jej świetności wymaga warsztatu fachowca z dziedziny galwanizacji .
Pies czy kot?: pies Pomógł: 42 razy Wiek: 44 Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 9239 Skąd: Piekło
#11 Wysłany: 2013-05-27, 21:06
Wielkie dzięki.
Przeczytałem jednym tchem, może dwoma z wielką ciekawością.
Zegarek ze zdjęć piękny, tylko pozazdrościć.
Z jednej strony chciałbym ożywić trupka, z drugiej potrzebuję pomocy naukowej.....czas pokaże....na razie leży i cieszy oko.....
Pozdrawiam
_________________ Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#12 Wysłany: 2013-05-27, 21:32
Ten piękny zegarek wyglądał może trochę lepiej pod względem tarczy ,bo była cała natomiast brak było dekla i klucza z koronką rzecz jasna, a werk był denat:
Nie ukrywam że łatwiej jest wybrnąć z problemu brakujących wskazówek czy dekla jak babrać się z tarczą. In plus na korzyść tarczy jest taki że nie potrzeba do tego jakiegoś super sprzętu; trochę umiejętności malarskich i zastosowanie odpowiednich materiałów:
Zaś bez dekla to tak jak wspomniałem pomijając umiejętności bez sprzętu ani rusz. Fakt do dekli wystarczy samo to plus doświadczona ręka:
a efekt?
Polecam, ponieważ to fajna zabawa gdzie z początku wymaga nie tyle co nakładu w sprzęt co wolnego czasu i cierpliwości.
_________________ Pozdro!!!
Ostatnio zmieniony przez kaido2 2013-05-27, 21:33, w całości zmieniany 1 raz
Pies czy kot?: pies Pomógł: 42 razy Wiek: 44 Dołączył: 17 Mar 2013 Posty: 9239 Skąd: Piekło
#14 Wysłany: 2013-05-28, 07:10
Pozazdrościć umiejętności i wiedzy. Zegarki piękne. Każdy kolejny wywołuje ślinotok na mojej twarzy
Zawsze ciągnęło mnie w stronę "odnawiania" i pozyskiwania przedmiotów z historią....
Pozdrawiam
_________________ Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
Maras68 [Usunięty]
#15 Wysłany: 2013-05-28, 08:20
jimmy napisał/a:
Zawsze ciągnęło mnie w stronę "odnawiania" i pozyskiwania przedmiotów z historią....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach