Hornback
Odpowiedz do tematu

:
Blaz napisał/a:
Pocieszyłeś mnie. :mrgreen:


nie ma się co śmiać - kiedyś w tiwi był program o facecie który kupił rozpadający się fortepian - okazało się że klawisze były pokryte cienką warstwą kości słoniowej. Gościa mało co nie wsadzili a cała sprawa się ciągnęła ponad rok. Ekspertyzy, biegli, rzeczoznawcy itp. W efekcie sprawę umorzono ale kość słoniowa musiała być zdjęta i gdzieś zdeponowana.

:
Masakra pasiorki :shock: ja kiedys zwykle Seiko od Pokemonyu sciagalem i musialem pisac celnikom, ze skora uzyta do produkcji pasków nie jest "trefna" :razz:

Blaz
[Usunięty]
:
Kadariusie, ależ ja się nie śmieję, tylko sobie wyobraziłem scenę następującą: siedzę sobie w celi i rozmawiam z towarzyszami niedoli. Za co siedzisz? Za włamanie z rozbojem. Ja za użycie niebezpiecznego narzędzia. Ja za zdefraudowanie stu milionów euro. A ty za co? No... ja... za ten pasek do zegarka... :mrgreen:

:
To sobie dodaj animuszu i mów : zabijałem aligator albo je skórowałem żywcem!

:
napewno wzbudzil bys respekt jakbys powiedzial ze przemycales paski do zegarkow ze skory z pyty aligatora

:
albo z mysich piczek :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Blaz
[Usunięty]
:
W więzieniu na temat pewnych narządów wolę nie schodzić. :mrgreen: :mrgreen:

:
Paski zaje...fajne, tylko skąd my krokodyla czy innego Chińskiego zwierza z certyfikatem dorwiemy. :wink:

:
...nie lubię krokodylopodobnych rzeczy, ale te są mega świetne.

auza
[Usunięty]
:
Paski bomba. :shock:
Przygarnął bym ale .... małe Offtopic:

Sam miałem wizytę na komendzie, prokuratora, etc. za podobną historię jak facet z pianinem. :mrgreen:

Miałem przez prawie 20 lat żółwia, a że przyszedł czas się rozstać i nikt ze znajomych nie pałał chęcią przygarnięcia gada, poszedł na Allegro.
Aukcja od 1 zł, z opisem że oddam za symboliczną złotówkę w dobre ręce, udomowiony, dodaje terarium, osprzęt itd.
Aukcja zdjęta przez Allegro że nie zgodna z regulaminem.

Minęło pół roku, dzwoni niania że policję mam w domu i trzepią mieszkanie :shock:
Lece do domu, czytam pismo prokuratora a tam że sprzedaż zwierzęcia chronionego, paragrafy, kodeksy.

Zabrali mnie na komendę na składanie zeznań.

Kolejne 3 miesiące czekałem na pismo czy stanę przed sądem czy umozone. Było to drugie.

Najlepsze było to że żółw został przejęty przez policję w piśmie prokuratora jako dowód w sprawie, ale oddany mi na przechowanie. Jak się spytałem co by było jak mi zdechnie, dostałem odpowiedź że będą zarzuty o niszczenie dowodów. :lol:

Teraz się śmieje ale mając w perspektywie że będę mieć w papierach karany nie było mi do śmiechu.

:
Jak z powieści Mrożka, ale takie jest niestety prawo, nie bez kozery Temida ma opaskę na oczach, opaska powoduje niestety takie kuriozalne sytuacje.

:
Ale historia - masakra :!: :mrgreen:

auza
[Usunięty]
:
Najlepszą minę miałem jak czytając pismo o przeszukaniu doszedłem do momentu ze prokurator pragnie wydania żółwia oraz komputera. Że niby na kompie mają być dowody że aukcję wystawiałem.

- ręka do góry kto oddał by kompa z czystym sumieniem. :mrgreen:

Jak na każdym kompie jest tam trochę rzeczy nie dla cudzych oczu o bardzo "prywatnych" :cool: zdjęciach nie wspominając.

Na szczęście kupili wyjaśnienie że wystawiałem z komputera firmowego a tam nie ma śladu po tym ( linux, pracodawca etc ), a że mieli ładne podrukowane screeny z Allegro od jakiegoś biegłego dali sobie spokój.

:
Czyli gdybyś dał ogłoszenie do gazety, to zarekwirowali by długopis którym pisałeś?

:
zamknęliby gazetę, naczelnego i wszystkich kioskarzy za współudział :)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.