Dojrzewam powoli
Odpowiedz do tematu

:
Aronus napisał/a:
Każdy jest inny i każdy ma inne podejście do tematu. Najważniejsze, żeby znaleźć to co nas cieszy. Ja mam dwa zegarki do noszenia na codzień i zbieraninę zegarków radzieckich głównie do trzymania w pudełku i podziwiania :)) Czasami dla odmiany stary rusek na łapę wskoczy i dobrze mi z takim układem.


pifko pifko pifko
jest jedna sytuacja która u mnie wyklucza jakiekolwiek noszenie - jak zegarek vintage jest pofoliowany lub ma oryginalne przywieszki

Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Tak na marginesie, czy te czerwone paseczki to będziecie mieli do końca przynależności na forum, a może regulaminu nie czytałem w tej kwestii ;) :)) .

Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
:
kwater napisał/a:
Ja zegarków nie zbieram, ja je noszę. Mam wewnętrzną potrzebę noszenia na ręku zegarka. I do chwili wejścia na CW był to zwykle jeden zegarek, który zmieniałem na inny gdy był już tak "zmechacony", że nie opłacało się go remontować. A teraz do potrzeby noszenia doszła jeszcze pogoń za Zegarkowym Gralem... I jak na razie jest to wartość sama w sobie ;)

+1
Miałem dokładnie tak samo, jeden zegarek przez lata, a zmieniło się zupełnie znienacka, gdy dostałem (sam se właściwie kupiłem ;) ) pod choinkę niby kolejny taki właśnie zwykły zegarek na lata. A potem zacząłem szukać czegoś o nim w necie no i trafiłem tu i na kizi ;)
I się zaczęło, łącznie z tym pod choinką, przez miesiąc kupiłem już 4 :shock: a piąty Parnis właśnie do mnie wyleciał.
Ale też nie zbieram niczego szczególnego, najczęściej coś kupuje pod wpływem impulsu (raczej takie tańsze sztuki), dopiero zaczynam sobie pomału formułować doi czego chciałbym dążyć. :)

:
Cytat:
Ale też nie zbieram niczego szczególnego, najczęściej coś kupuje pod wpływem impulsu (raczej takie tańsze sztuki), dopiero zaczynam sobie pomału formułować doi czego chciałbym dążyć. :)


To zapraszam na jakichś zlocik - tam się "uświadomisz"

I co z tego że to kopia . Po świecie chodzi kilka miliardów kopii i nikt raczej na to nie narzeka
:
Jacobi napisał/a:
Tak na marginesie, czy te czerwone paseczki to będziecie mieli do końca przynależności na forum, a może regulaminu nie czytałem w tej kwestii ;) :)) .


Chiba na odcinkach renty też będą mieli:

Cytat:
Ustawienia ostrzeżeń:
- Zablokowanie możliwości pisania postów po wartości ostrzeżeń: 4
- Zablokowanie możliwości wejścia na forum po wartości ostrzeżeń: 6
- Ostrzeżenia nie wygasają z upływem czasu
- Użytkownicy mogą widzieć od kogo dostali ostrzeżenie: Nie
- Moderatorzy mogą dodawać ostrzeżenia: Tak
- Moderatorzy mogą edytować ostrzeżenia dodane przez innych: Tak
- Maksymalna wartość ostrzeżenia dodanego przez moderatora to: 1

:))

Gboo.

:
staszek napisał/a:

To zapraszam na jakichś zlocik - tam się "uświadomisz"

Prawdopodobnie nie omieszkam, śledzę wątek warszawski i postaram się nie ominąć okazji pomacania albo przynajmniej zobaczenia z bliska jakichś ciekawych czasomierzy

:
Jacek. napisał/a:
Jacobi napisał/a:
Tak na marginesie, czy te czerwone paseczki to będziecie mieli do końca przynależności na forum, a może regulaminu nie czytałem w tej kwestii ;) :)) .


Chiba na odcinkach renty też będą mieli:

Cytat:
Ustawienia ostrzeżeń:
- Zablokowanie możliwości pisania postów po wartości ostrzeżeń: 4
- Zablokowanie możliwości wejścia na forum po wartości ostrzeżeń: 6
- Ostrzeżenia nie wygasają z upływem czasu
- Użytkownicy mogą widzieć od kogo dostali ostrzeżenie: Nie
- Moderatorzy mogą dodawać ostrzeżenia: Tak
- Moderatorzy mogą edytować ostrzeżenia dodane przez innych: Tak
- Maksymalna wartość ostrzeżenia dodanego przez moderatora to: 1

:))

Gboo.


Jacku na Tobie można polegać jak na Zawiszy :)) , a Mod może dorobić się takiego paseczka :D ?

:
Wracając do tematu,
ja staram się kupować zegarki, które mi się podobają i które będę nosił. Nigdy nie kupie zegarka z zamiarem wrzucenia go do pudła aby leżał. Rzadko sprzedaje zegarki, staram się nie przeginać z ilością zegarków, chciałbym mieć 12 zegarków, które będę używał na zmianę.

Ostatnio zmieniony przez Deco79 2013-01-17, 08:23, w całości zmieniany 1 raz
:
Deco79 napisał/a:
Wracając do tematu,
ja staram się kupować zegarki, które mi się podobają i które będę nosił. Nigdy nie kupie zegarka z zamiarem wrzucenia go do pudła aby leżał.


amen pifko

:
Jacobi napisał/a:

Jacku na Tobie można polegać jak na Zawiszy :)) , a Mod może dorobić się takiego paseczka :D ?

takiego nie, ale już czerwonej pręgi od taboreta to pewnie tak :D
Deco, Ptaku naprawdę nosilibyście zegarek vintage który uchował się w stanie Nos ( już nie mówię o przywieszkach ) przez dajmy na to 20 lat?

Ostatnio zmieniony przez Ratler Wściekły I 2013-01-17, 10:29, w całości zmieniany 2 razy
Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Ciniol napisał/a:
Deco, Ptaku naprawdę nosilibyście zegarek vintage który uchował się w stanie Nos ( już nie mówię o przywieszkach ) przez dajmy na to 20 lat?

No, mi się zdarza. Na przykład:

Pudełko, paszport, rok produkcji 1991.

Ale z nosem z 1937 r. to już bym się zastanowił ;) . Kupuję i dostaję (zatrzymuję) jednak stare zegarki, które nie są NOSami a ich nie noszę, tylko konserwacja i nakręcanko - np kieszonki, damki itp.

Ostatnio zmieniony przez mw75 2013-01-17, 10:36, w całości zmieniany 1 raz
Antisocial and faceless...
:
czyli zasadniczo możemy się zgodzić że każdy ma wewnętrzną buraczaną granicę NOSa przy której "przed" nie nosi, a "po" nosi.

Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
:
Tak, raczej tak. Wiesz, dla mnie ten Poljot, chociaż ładny i świetnie zachowany bo leżakował 20 lat to zegarek jeszcze użytkowy, nie jest zabytkiem, wyprodukowano go dziesiątki tysięcy i wciąż NOS lub quasiNOSy można trafić. Gdyby trafił mi się jakiś zegarek z okresu międzywojennego w takim stanie, to traktowałbym go całkiem inaczej. Na pewno nosiłbym ale na specjalne okazje, nie tak często jak resztę swoich wintydży. Swój zbiorek staram się traktować użytkowo, częstotliwość ubierania poszczególnych zegarków nie jest jednak taka sama. Aczkolwiek, biorąc pod uwagę, że coraz więcej części do starych zegarków ludzie na świecie dorabiają i w razie awarii to co kiedyś było kosztowne jak cholera teraz staje się przystępne (np wałki i osie balansu do Omegi 26.5 za <20 $), to stosunkowo często zakładam starocie, które pokazałem w tym wątku.

Antisocial and faceless...
:
ja sprzedalbym takiego a nie nosil :)

:
Ciniol, jeśli by była to okazja to bym kupił takiego NOSa a później bym go wymienił na coś co będę nosił. Zegarki, których się nie nosi to (wg. mnie): zegar ścienny, budzik, na wieży kościelnej ...itp. :D .
Co do zbieractwa to rozumiem, że niektórzy lubią zbierać różne rzeczy, kiedyś za dzieciaka też zbierałem znaczki i monety ale jakoś mi przeszło.

Seiko: 6105-8110, SBDX001, 6306-7000
Citizen: Signature Grand Classic NB0046-51L
AEVIG: Huldra Blue
Casio: G-9300
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.