Pies czy kot?: kot Pomógł: 42 razy Wiek: 47 Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 4535 Skąd: Dubland
#17 Wysłany: 2012-08-31, 13:24
Jak na razie ucielesnienie czytelnosci to dla mnie to:
Nie jest to moze najbardziej porywajace wzornictwo, ale jest czytelny i ma date. To byl moj pierwszy automat i raczej ma dozywocie.
Pozdrawiam
Eryk
Blaz [Usunięty]
#18 Wysłany: 2012-08-31, 13:25
Znów się zaczyna gadanie o garniturach, smart casualach, wsuwkach męskich luzem. Zaraz będzie bitwa czy brązowe buty po 17.58 to jeszcze ujdzie czy już passe. Dajcie spokój!
Pies czy kot?: kot Pomógł: 42 razy Wiek: 47 Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 4535 Skąd: Dubland
#20 Wysłany: 2012-08-31, 13:36
Blaz napisał/a:
Znów się zaczyna gadanie o garniturach, smart casualach, wsuwkach męskich luzem. Zaraz będzie bitwa czy brązowe buty po 17.58 to jeszcze ujdzie czy już passe. Dajcie spokój!
Ja nie nosze diverow do gajera. Ale to ja. Jak ktos chce to nosi i jest mi to absolutnie obojetne. Moze sobie nawet kapielowki na glowe zalozyc.
No ale umówmy się, że są divery i divery - Stenka Tritona, Boschetta czy Deep Blue Juggernauta bym jednak do gajeru nie założył, ten Ocean ma bardzo stonowany design i rozmiarem nie poraża Istnieje w ogóle jakiś kanon jak zegarek garniturowy powinien wyglądać?? Kto ustala te "normy"?
Pies czy kot?: kot Pomógł: 42 razy Wiek: 47 Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 4535 Skąd: Dubland
#29 Wysłany: 2012-08-31, 14:20
Iks napisał/a:
Kto ustala te "normy"?
Kazdy sobie sam ustala - ja mam do wyboru Big Mako, Pulsara i G-Shocka w kategorii "nie-do-gajeru", za to Lanco z lat 70-tych - ktore wedlug e-baya tez wskakuje w kategorie "diver" - z gajerem nosi sie dobrze.
Jak ktos lubi sie wspinac po niepewnych scianach piramidy prestizu, albo trzeba mu wskazac od jakiego pulapu cenowego sie nie jest burakiem to idzie tam, gdzie mu to powiedza.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach