Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#152 Wysłany: 2012-03-05, 20:24
Jedna ma piękny mechanizm Saluta z '47, szkoda, ze taki zdemolowany... Co do iskry klamocika, to mam tylko wątpliwośc, czy nie jest to kompletny mechanizm Mołnii z przełożonym kołem z Iskry, bo sam mechanzim, jako taki, jest oczywiście całkiem dobry. Jeśli już, to został wymieniony w całości.
Pomógł: 19 razy Wiek: 56 Dołączył: 13 Lut 2011 Posty: 6105 Skąd: W.
#155 Wysłany: 2012-03-05, 20:38
pmwas napisał/a:
... Co do iskry klamocika, to mam tylko wątpliwośc, czy nie jest to kompletny mechanizm Mołnii z przełożonym kołem z Iskry, bo sam mechanzim, jako taki, jest oczywiście całkiem dobry. Jeśli już, to został wymieniony w całości.
Czy tak jest, nikt nie stwierdzi z całą 100% pewnością.
Możemy się tu rozwodzić nad oryginalnością kółek, śrubek, itp a i tak do niczego nie dojdziemy.
Radziecka produkcja rządziła się swoimi prawami. Modyfikowali kiedy im się podobało przy okazji mieszając części składanych zegarków tych sprzed modyfikacji i tych po, bo przecież trzeba było wykorzystać części i opróżnić magazyny.
Jednym słowem klamocik ma fajny zegarek
_________________ The future will start tomorrow, not today.
Bądź co bądź piękne są te mechanizmy ale strasznie jak dla mnie małe. Ostatnio nawet jedną mołnię puściłem do pewnego obywatela z Łodzi i powiem szczerze dobiło mnie ze była taka cienka ... a ja do żyletek nie jestem przyzwyczajony -- wiadomo dla poniektórych mołnia to nie żyletka, a dla mnie jednak
No przeca cały czas zapraszam!
BędzieszPanZadowolony - za tydzień, w czwartek, 15 (chyba) mamy spotkanie forumowe
Ludzi poznasz, pogadamy, się dogadamy.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach