Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#31 Wysłany: 2011-04-29, 21:02
A Simon Templar naprawdę nazywał się Szymek Kościelniak
J.
spartasongo [Usunięty]
#32 Wysłany: 2011-11-09, 15:39
Tym zegarkiem oczywiście już nikogo nie zaskoczę....
lecz ten zegarek od momentu złożenia go w całość nigdy nie został otwarty
a na dowód zalakowana (jakiś tam znak jest) koperta z boku
wychodzi na to że od roku 54tego nietykany, wzór oryginalności,
no i żeby chwalić się dalej w oryginalnej obudowie do fotokarabinu...
przy okazji nie wiedziałem jak dziadostwo otworzyć ale jakoś poszło
aha z racji że wiem co jest w środku raczej nie będę niszczył laku i tak bardzo ładnie chodzi
co do oryginalności
koronka wiadomo, ze jest po zmianie
ale reszta ? może szkło to jeszzce zrozumiem ale tarcza i wskazówki jak sie przyglądam są ok, chyba te zegarki ewoluowały? co myslicie?
jaki jest najstarszy a jaki najmłodszy?
po wpisaniu w allegro fotokarabin jest ale nie ten co trzeba
A ja mam dziewicę że tak brzydko powiem
[ Dodano: 2011-11-09, 22:22 ]
swoją droga róznica numeru koperty jest gigantyczna
to tylko jeden kwartał!
u Ciebie 00502 u mnie 011628
ile tego natłukl?
no dobra różnica spora ale nie gigantyczna
Ostatnio zmieniony przez spartasongo 2011-11-09, 23:23, w całości zmieniany 1 raz
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#37 Wysłany: 2011-11-09, 23:22
Mógł grzebać; pieczęć odbioru technicznego OTK dostawały także przyrządy po naprawie i przeglądzie na przedłużenie "resursu". Rok odbioru był na pieczątkach w kształcie rombu, odbijanych na obudowie - w tym przypadku komplet znaczków winien byc na samym fotokarabinie.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#38 Wysłany: 2011-11-09, 23:25
Hmmmm... co znaczy inność??? Co do ewolucji - oczywiście, ewoluowały jak wszystko. BTW - w tym, co sprzedajesz mechanizm też jest IMO z Czystopola, więc wygląda na to, że to fabryka w Czystopolu pierwsza produkowała te zegary.
Co do numeru - tak sobie juz myślałem, czy to nie jest czasem 502 egzemplarz tego zegara w ogóle... ale nie da się tego sprawdzić
_________________ Ну, погоди!
Ostatnio zmieniony przez pmwas 2011-11-09, 23:27, w całości zmieniany 1 raz
spartasongo [Usunięty]
#39 Wysłany: 2011-11-09, 23:32
Jacek. napisał/a:
Mógł grzebać; pieczęć odbioru technicznego OTK dostawały także przyrządy po naprawie i przeglądzie na przedłużenie "resursu". Rok odbioru był na pieczątkach w kształcie rombu, odbijanych na obudowie - w tym przypadku komplet znaczków winien byc na samym fotokarabinie.
J.
a tam gadasz
fotokarabinu nie mam, niestety
ale tak szczerze na tym zegarku dosłownie nie widać żadnych minimalnych nawet śladów ingerencji i na 99,9proc byłem pierwszym (po tym co to składał) który go wyjął z tej obudowy
oglądałem to bardzo długo i nie sądzę, że coś było grzebane
ale oczywiście możesz miec rację
tylko czy czasem ta pieczęć nie oznacza również tego, że coś zostało sprawdzone i oddane do użytku?
i pieczęć jest gwarantem nic nie grzebania w ważnym mechaniźmie, tak sobie gdybam
[ Dodano: 2011-11-09, 22:39 ]
pmwas napisał/a:
Hmmmm... co znaczy inność??? Co do ewolucji - oczywiście, ewoluowały jak wszystko. BTW - w tym, co sprzedajesz mechanizm też jest IMO z Czystopola, więc wygląda na to, że to fabryka w Czystopolu pierwsza produkowała te zegary.
Co do numeru - tak sobie juz myślałem, czy to nie jest czasem 502 egzemplarz tego zegara w ogóle... ale nie da się tego sprawdzić
no bo u mnie tarcza jest inna (z zieloną obwódka) i wskazówki są dłuższe ale dam sobie mały palec uciąć że są ok, kształt sie zgadza. No chyba że jakiś pajac zakolorował tarczę flamastrem żeby ją zbajerowac, ale nadal wskazówki zostają
no i dlatego napisałem ze są inne
a mechanizmy się szczegółami róznią np. śrubki na balansie
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#40 Wysłany: 2011-11-10, 00:05
spartasongo napisał/a:
[
a tam gadasz
A gadam. Zazdrość męczy
Cytat:
tylko czy czasem ta pieczęć nie oznacza również tego, że coś zostało sprawdzone i oddane do użytku?
i pieczęć jest gwarantem nic nie grzebania w ważnym mechaniźmie, tak sobie gdybam
Pieczęć dostawało wszystko, co przechodziło przez wojskowy odbiór techniczny, obojętne czy nowe, czy po konserwacji. Każdy przyrząd miał także papierową metryczkę napraw i przeglądów. W zależności od stanu przyrząd otrzymywał klasę od 1 do 4. 4 oznaczało ogólnie pomoc naukową, czyli do wycofania, ale też było pieczętowane. O ile mi wiadomo, we wszystkich krajach UW działało to podobnie.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 39 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#41 Wysłany: 2011-11-10, 11:35
spartasongo, Ten mój mógł miec przeciez zmieniony sekundnik... . Co do różnic w balansie, nie patrz na to, bo mostek jest ewidentnie wymieniony - takie mocowanie łożyska balansu to tylko wczesna 1GCzZ, pownien być taki, jak w twoim. Mam nawet taki, ale w opłakanym stanie, inaczej bym wymienił.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach