Zasadniczo:
1. 2824 ma wyższą częstotliwość balansu (4Hz vs 3Hz), co jednak nie powinno wypływać na dokładność,
2. ma więcej kamieni (25 vs 21), co też nie ma większego znaczenia,
3. nawet bazowa ETA jest ładniejsza od Miyoty ale po pierwsze nie jest to mistrzostwo świata, a za naprawdę atrystyczny szlif trzeba zapłacić słono, a poza tym pod stalowym deklem słońce nie wschodzi,
4. naciąg automatyczny ETY jest efektywniejszy no ale okupione jest to większą awaryjnością kół naciągu,
5. wahnik ETY brzmi ładniej - moje subiektywne odczucie.
Nie do konca, chodzi glownie o to, ze ETY sa wykonane duzo dokladniej i chodza rownomiernie, a Japonce (pisal glownie o 6R15 w Sumo) w przebiegu doby wielokrotnie przyspieszaja i zwalniaja, rowniez przebieg sekundowy maja mocno poszarpany.
Co nie wyklucza, ze przy dobowym sprawdzaniu Sumo bedzie dokladniej trzymac nastawiony czas od ETY.
Weki japońskie wsadzane do 99,9 procent zegarków, czyli Seiko i Miyota, może są dokładne i tańsze, ale są strasznie brzydkie. Przeszklony dekiel w zegarkach z tymi mechanizmami to porażka.
Ciekaw jestem jak jest z lepszymi werkami japońskimi...pisze tez tam o tym ten typ?
_________________
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
prezesso Klon Kierownika Pola Ryżowego street's disciple
Pomógł: 70 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 13441 Skąd: Łódź
#59 Wysłany: 2011-01-06, 02:55
ładne te nowe divery ale mnie osobiście zbytnio fortisa przypominają... Wolę fortisa!
Blaz skąd wziąłeś tą fotkę i w jakim celu?
pytam poważnie bo jestem prawie pewien, że widziałem ją bardzo dawno...
hmm, chyba jeszcze w 2009
Na 99% te nurki ze zdjęcia to są te co wkleił nick, czyli stare. Laco by Lacher (nawet go ktoś chyba ma jeszcze...)
co to ma do powrotu?
Nie do konca, chodzi glownie o to, ze ETY sa wykonane duzo dokladniej i chodza rownomiernie, a Japonce (pisal glownie o 6R15 w Sumo) w przebiegu doby wielokrotnie przyspieszaja i zwalniaja, rowniez przebieg sekundowy maja mocno poszarpany.
Co nie wyklucza, ze przy dobowym sprawdzaniu Sumo bedzie dokladniej trzymac nastawiony czas od ETY.
Tylko że z punktu widzenia zwykłego posiadacza, to akurat te róznice nie mają żadnego znaczenia. Ma znaczenie odporność mechanizmu, jego dokładność itd. Pytanie co mamy zamiar porównywać. Podstawowe mechanizmy Seiko, Orienta i Citizena są dużo tańsze niż najtańsza ETA. Citizen nie robi mechaniznów droższych, a zarówno 6R15, jak i cal. 487 Orienta są mechanizmami celującymi w poziom ETA 2892. I też je ciężko porównać - 487 nie ma stop sekundy, nie ma dokręcania, za to w opiniach użytkowników ma najefektywniejsze przełożenie naciągu ze wszystkich "cywilizowanych" mechanizmów. 6R15 ma wszytskie "ficzery" ETA2892, ma też z tego co zauważyłem bardziej efektywny system naciągu. Oba nie występują w wersjach niezdobionych - ETA owszem, jest w wersji brzydkiej jak kupa. Dla mnie zwyciężcą tego pojedynku będzie ... ST25. Mechanizm z najefektywniejszym naciągiem jaki widziałem, ze wszytskimi bajerami, o świetnej modułowej konstrukcji (czego nie ma w żadnym wcześniej wymienionym), porównywalnej dokładności, a z konstrukcji wnoszę, że i z jego odpornością problemów nie będzie.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach