Uaha... 2019
Odpowiedz do tematu

:
Naprawdę można się pomylić, co? ;) dzięki pifko

A przypomnę swoje fotki prawdziwych Frecce Tricolori z Radomia :)

2011



I 2015



Znalazłoby się więcej, ale te lubię najbardziej ;)

Ostatnio zmieniony przez uminus 2019-03-25, 12:38, w całości zmieniany 1 raz
:
cyk!

Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem.
:
Buuum :!: ;)

Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64

____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
Dzięki pifko

W zeszłym tygodniu pokręciłem się trochę po Włoszech od strony Adriatyku. Głupio byłoby nie skorzystać z tego w weekend :) W sobotę od samego rana poszukiwałem takiego parkingu przy autostradzie, który spełniałby dwa warunki: byłby blisko poniedziałkowego załadunku, i miałby furtkę przez którą można by wyjechać rowerem. I nie znalazłem :( Zrobiła się 7.00, a zakaz poruszania się ciężarówek zaczynał się od 8.00, wtedy więc postanowiłem, że poszukam poza autostradą. I oto jest, maleńka stacyjka benzynowa, ale na którą mój DAFik się zmieścił :D i całkiem blisko plaży ;)



Sobotę sobie zrobiłem więc dniem plażowym :) Plaże na Bałtyku mamy tysiąckroć fajniejsze, bardziej piaszczyste niż tu:



Za to woda tutaj wg internetów 26 stopni, nawet moment zamoczenia klejnotów niestraszny :))

Tak było w sobotę, a w niedzielę postanowiłem pozwiedzać okolicę na niestrudzonym składaczku ;)



Godzina 8:22, 25 stopni, ruszamy ;)



Plan był dosyć prosty, jedziemy wzdłuż plaży, podziwiając widoczki, do Ancony, zwiedzamy ją, po czym wracamy.



Jak pomyślałem, tak zrobiłem, tylko że na całej długości trasy, pomiędzy plażą a drogą biegną ogrodzone wysokim płotem tory kolejowe i nici z widoczków po trasie :( Żeby zobaczyć morze, trzeba było wejść na jeden z mostków prowadzących na bardziej przygotowane plaże, niż dzika plaża pod DAFem ;)



W oddali widać już Port w Ankonie :)



No i właśnie po porcie postanowiłem pokręcić się na początek.



Budynek w tle to Lazzaretto, czyli dawne miejsce kwarantanny dla osób trędowatych przybywających do Ankony drogą morską. Kiedyś podobno nie było żadnego mostu, ale teraz jest, więc wjechałem i nawet sobie selfi w odbiciu w szybie strzeliłem :D



Obecnie jest tu muzeum i odbywają się tu różne koncerty/festiwale



Nic to, jedziemy dalej, typowa włoska uliczka:



Ciągle kręcimy się w okolicy portu, bo przy porcie stoi, i to od dawna - bo od 115r., Łuk Trajana(Cesarza Rzymu w latach 98-117). Uchował się w takim dobrym stanie, bo jest częścią murów obronnych portu.



A oto i rzeczony mur:



I widoczek z niego:



Nad łukiem widzimy wzgórze Monte Guasco, a na wzgórzu Katedra San Ciriaco, konsekrowana w 1128, a ukończona w 1189. Nie za bardzo lubię pod góry jeździć, ale podobno fajnie stamtąd port widać no to w drogę! ;)

Widok na port w połowie ataku szczytowego ;)



I spod Katedry :)



A oto i sama Katedra, nietypowo jak na Italię obstawiona samochodami.



Pewnie dlatego, że jest normalnie użytkowana jako kościół a nie tylko jako zabytek, akurat msza trwała. Pewnie nie chciałoby się im co niedzielę wspinać pieszo na tę górę ;)

Obok Katedry pomnik Papieża Polaka ;)





O godzinie 11:30 temperatura ciągle poniżej 40 :))



A to już widoczki z położonego nieopodal Katedry, ale jeszcze wyżej, parku miejskiego - Parco del Cardeto :)

Widok na Katedrę :)



Pozostałości Amfiteatru Rzymskiego :)



Panorama z parku, widok na miasto, port i Katedrę :)



Panorama w pełnym rozmiarze pod linkiem:

http://hosting.uminus.pl/...7202838626.jpeg

Ok, czas zjechać do miasta z powrotem, uliczki jak w San Francisco jakimś ;)



I jestesmy na Piazza del Plebiscito, przy pomniku kolejnego Papieża, Klemensa XII, któremu miasto zawdzięcza swój rozwój :)



A to już centralny, reprezentacyjny punkt miasta - Piazza Cavour :) Ptak na głowie polityka z pomnika jest żywy i nie jest elementem ekspozycji ;)



Z Piazza Cavour ruszymy Aleją Zwycięstwa (Vialle della Vittoria) w kierunku Pomnika Poległych (Monumento ai Caduti)

Alejka calkiem przyjemna :) Odrobina cienia w te temperatury włoskie to zbawienie ;)



A to już sam Pomnik Poległych. Co prawda wzniesiono go w latach 1927-1933 na cześć poległych podczas I Wojny Światowej, ale akurat jutro (18 lipca) przypada 75. rocznica wyzwolenia Ankony przez dowodzony przez gen. Władysława Andersa 2. Korpus Polski.







A wystarczy zejść tymi schodkami z pomnika, żeby zaraz znaleźć się na plaży :)



A jak komuś się schodzić nie chce, to może za 1 euro zjechać windą, taką o:





Chociaż jak mam być szczery, to kameralna, dzika, niestrzeżona plaża koło DAFika podoba mi się bardziej, ja nie lubię takich tłumów ;)

I to by było w zasadzie na tyle, w drodze powrotnej zajrzałem jeszcze na chwilę do portu, ptakom też ciepło, korzystają z kurtynek wodnych ;)





W drodze powrotnej już fotek nie robiłem, bo wiadomo - tory kolejowe :( Więc na koniec tradycyjna fotka licznika:



Niecałe 50km, ale w te warunki dosyć dały się we znaki :)) No i mimo, że w samej Ankonie mniej do oglądania niż w takim np. Rzymie, to i tak mi się podobało, ja lubię takie kiczowate widoczki, jak te z góry na port :))

:
Jak zwykle - klasa relacja :!: cool ;)

Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64

____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
Fajna wycieczka, świetna relacja, mnie to się nigdy nie chce focić, a co dopiero pisać... Zastanawiają mnie te kurtynki wodne dla ptaków :D

Lepiej być znanym pijakiem niż anonimowym alkoholikiem.
:
No zajebiaszczy masz ten rowerek :))

:
Dzięki :))

A przystanek na fotkę dobrym pretekstem na chwilę odpoczynku ;)

:
uminus, fajne widoki i relacja pifko

:
uminus napisał/a:
A przystanek na fotkę dobrym pretekstem na chwilę odpoczynku


Odpoczywaj, ile wlezie pifko
Obyśmy się spotkali na trasie, bezpiecznie pifko

:
uminus pifko
kilku obrazkach pokazałeś to, co we Włoszech cenię najbardziej, gdzie się nie obejrzeć to historia i jej najpiękniejsze ślady :)

:
ale patrzcie, że ma forumiak jeszcze w sobie MOC by pedałować na tym mikrusie- po tak długiej trasie za kierownicą TIRa :shock:

:
No przecież w TIR nie pedałuje 🤣

:
ale umęczon ;)

:
ALAMO, pifko Czyżbyś też planował zostać turystą kolarzem? ;) Szymona na rowerze chcesz gonić, o bagażniki rowerowe też pytasz... :D To może się faktycznie spotkamy w miejscu jakimś fajnym :D

Woytec, Dokładnie, też już o tym pisałem, w Italii gdzie się człowiek nie spojrzy to albo jakiś zamek, albo pałac, albo łuk triumfalny czy inne Coloseum ;) a i widoczki naturalne też mają super :) pifko

Maras, Możesz mi wierzyć, że w długą trasę to taki TIR jest dużo wygodniejszy od dowolnej osobówki :) wiadomo, wolniejszy :)) ale wygodniejszy na pewno ;) więc co mnie ma tu męczyć, siedzę sobie cały dzień i w okno się gapię ;)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.