Kilka fotek modelu Dan Henry 1939. Mam go 2 tygodnie i nadal mogę przez 5 minut siedzieć przy biurku i wpatrywać się grę świateł na tarczy. Jakość tarczy, wypukłości na niej, nadruki, wskazówki, koperta - cud miód i orzeszki. Dekiel też fajny, dorzucę za jakiś czas.

jest boski, nosiłbym jak szalony

jedynie wskazówki wymieniłbym na cerkiewki i byłby idealny

Ja z kolei dziękuję bytom wyższym, że nie ma cerkiewek

no wiadomo, co kto lubi

ale jak coś, to za połowę ceny biere nawet z tymi wskazami

ale on kosztuje tyle co dwa wyjścia z rodziną do teatru! A wiadomo, że w teatr ściąga różnen element wywrotowy, tfu! Nad czym zatem tu dumać?

kfarc za 220 ? czy ja wiem

ale fakt urodziwy ten zegar, ma klimat

e tam, nie ma dużej sekundy więc optycznie nie widać mocno, że coś skacze a teatr świateł na tarczy wynagradza wszystko

Brać, jak nie podejdzie odkupę za połowę ceny - potrzebuję na prezent dla seniora w rodzinie

Wow - nie dość, że zajebiaszczy z przodu to jeszcze ten dekiel
strix przestań szczuć tymi zdjęciami bo będę musiał świnkeskarbonkę rozbić

strix, przez Ciebie na Insta i te zdjęcia już decyzja zapadła. Teraz muszę tylko fundusze zebrać

Takie do kolekcji z nowym pachem