Wiek: 41 Dołączył: 09 Sie 2011 Posty: 374 Skąd: lubuskie
#536 Wysłany: 2017-06-16, 17:30
Tak to do Elgina Kaido dorabiał. Kupiłem go za małą kasę bez wsazówek i Marcin mi pomógł.
Ratler Wściekły I Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Forumowy Pajacyków
Pies czy kot?: pies Pomógł: 36 razy Wiek: 51 Dołączył: 08 Lut 2012 Posty: 15991 Skąd: Zabrze
#537 Wysłany: 2017-06-16, 19:44
Rudolf napisał/a:
luckers, fajne te twoje woje , Hamilton do mnie mówi
dziecko do Ciebie gaworzy a nie Halimton gada
_________________ Bo każdy z nas ma tu jakąś swoją niszę. Jeden lubi kwarce, inny vintage. Inny tworzy tarcze sygnowane swoim inicjałem. I piękno pasji polega na tym, że wszyscy się tu mieszczą i wszyscy wzajemnie swoją pasję szanują.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 42 razy Wiek: 46 Dołączył: 01 Paź 2011 Posty: 4525 Skąd: Dubland
#539 Wysłany: 2017-08-16, 21:20
Niby nie przydziałowy, ale pawie 20 lat odsłużył.
Zegarek dostałem od znajomego, który służył w Mountain Training Cadre Royal Marine Commandos. Zegarek kupił gdzieś na początku lat 90-tych, bo był to wtedy model na topie (SBS chyba go wtedy nosił przydziałowo), więc w siłach specjalnych był wręcz wyposażeniem obowiązkowym.
Trytowe rurki się po latach wytryciły, powłoka zdrowo wytarła, ale serducho bije porządnie. Stalowa koperta, szafir, bransoleta z pełnych ogniw zapięcie z przedłużką na piankę.
Pozdrawiam
Eryk
_________________ We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach