Pracowałem kiedyś z pewnymi nastolatkami. Wymyśliliśmy pewien konkurs. Plastyczny. Wziąć udział mógł każdy. Było kilka takich, którzy plastyką zajmowali się już na poważnie, kilku takich, którzy mieli talent, kilku totalnych amatorów. To się nie liczyło. Nie liczyło się to, że z plastycznego punktu widzenia było wiadome, że powinny wygrać prace zawodowców. Liczyło się, że każdy jakoś się zaangażował, dał z siebie tyle, na ile umiał.
Chciałbym, żebyśmy na tym zakończyli dyskusję na temat zdjęć, doboru zdjęć i niedoboru zdjęć. Póki to nadal jest zabawa i póki nikt nie poczuł się dotknięty czy urażony...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach