Zegarki Seiko, które nam się podobają
Odpowiedz do tematu

:
Burns bierz, raz się żyje.

Jak Cię czytają tak Ci piszą

Daniel
:
wpłać mi proszę darowiznę a ja kupię

[ Dodano: 2017-01-04, 23:29 ]
Santino napisał/a:


Za pół ceny bym wziął - ze względu na te rysy na uchu...
;-)


Na lunecie też jest wgniecenie, no to mamy już 1/4 wartości ....

:
Burns napisał/a:
prezesso napisał/a:

Burns, ja nie kumam dlaczego w GSach takie słabe szkła dają... w zegarku za tyle kasy facepalm
Wszystko się odbija.
To w grand coctailu - 10x tańszym - jest chyba dużo lepsze.

Ale reszta, w tym kolor, faktycznie super.


Nie dają Dishield i nie dają SuperClear - i bardzo dobrze w myśl zasady "lepsze jest wrogiem dobrego"

Dishield przedłuża świeżość, ale jest niczym zegarek w kolorze złotym - jak zaryzujesz to nic z tym nie zrobisz bo to napylona powłoka a niezniszczalny nie jest!

SuperClear to szkło obłożone dwustronnie jakąś folią - i jak chłopski rozum podpowiada a życie pokazuje da się to zarysować!

JP ma bardzo bogate doświadczenia w produkcji super jasnych obiektywów z użyciem, że tak powiem czegoś co my postrzegamy pod ogólnym pojęciem antyrefleksu i z tego powinni korzystać i do tego sięgać.
Gdzieś kiedyś z Kimś wymieniałem artykuły na temat tych historii - i chyba z pamięci bardzo nie skłamię jak dotyczyło to już lat między 70-90 ...


No ale jak się tyle kasy daje za zegarek to chyba stać na wymianę szkiełka? C'nie?
Dla mnie to tłumaczenie jest tak samo bez sensu jak gadanie w paneraiu, że teraz nagle teleskopy są lepsze od wkrętów.

Dla mnie sprawa jest prosta: im droższy zegarek tym powinna być lepsza specyfikacja.
A tymczasem jeśli jest tak jak mówisz, to dlaczego w cocktailu dają takie dobre skoro można zarysować? Jak TO wytłumaczyć? ;)

Skate or die!
:
bo tam tradycja a w coctail bujaj się Pan po roku ?

Dobra, przekonałeś mnie, zostaję przy Grand Coctail - niech się cmokną z tymi GSami
(niby pól żartem, pół serio, ale tak trochę czuję na serio)

już gdzieś pisałem, że furorę zrobi firma, która drugą kopertę dołączy do zestawu albo zaproponuje jej bezpłatną wymianę np jednorazowo w okresie 10 lat. A nie takie tam pierdu pierdu o polerowaniu - to nie złoto, a groszowa sprawa przy takiej seryjnej produkcji.

:
To byłby fajny pomysł :idea:

Skate or die!
:
Cytat:
już gdzieś pisałem, że furorę zrobi firma, która drugą kopertę dołączy do zestawu albo zaproponuje jej bezpłatną wymianę np jednorazowo w okresie 10 lat. A nie takie tam pierdu pierdu o polerowaniu - to nie złoto, a groszowa sprawa przy takiej seryjnej produkcji.


:D
Podobną furorę zrobi firma, która po 10 latach będzie wymieniała samochody na nowe - bez opłat oczywiście ;-)

Burns napisał/a:
Na lunecie też jest wgniecenie, no to mamy już 1/4 wartości ....

Biorę ;-)

A poważnie - GS, tak jak piszesz - to tradycja - mocno to podkreślają.
Robią z najlepszych materiałów jakie są, ale tradycyjnych. Sprawdzonych przez dziesiątki już lat. IMO słuszna koncepcja.

:
No ale Sylwek, pomijając rolexa, takie szkło w zegarku za tyle siana? facepalm

Skate or die!
:
:-)

Fakt - jakby dali dobry AR od środka, to krzywdy by nie było :)


Edit: tak się zastanawiam, że brak AR najbardziej przeszkadza przy robieniu zdjęć.
Bo przy normalnym noszeniu aż tak bardzo źle nie jest ;)

:
Ale GrandSeiko ma AR chyba, że mówicie teraz o Rolex

:
mnie nie chodzi o sam AR tylko o całokształt: szafir + DOBRY AR.
Porównaj to szkło z filmiku do szkła w coctailu czy jeszcze tańszym citizenie GTS.
I o ile się nie mylę to w citku jest ar tylko od wewnątrz. Więc się da.

naprawdę tego nie kumam - i jakiekolwiek tłumaczenie tego "historią" itp duperelami i marketingowym bełkotem jest porażką.
Osobiście uważam, że gdyby nie to szkło to GSy byłyby super jako:
- historia
- jakość
- prestiż
- wygląd/design
- specyfikacja
czyli wszystko.
A tymczasem dla mnie aktualnie to nabijanie bogatych snobów w butelkę.

100x bardziej bym wolał coctaila.

EDIT:
po raz setny powtarzam: dobre szkło robi przynajmniej 50% roboty.
Popatrzcie na mazika IWC choćby.
Albo z drugiego bieguna: jak superaśnie wyglądają tanie i zwykłe w sumie: citizen gts i alpina 300... właśnie dzięki szkłu.

Ostatnio zmieniony przez prezesso 2017-01-05, 14:39, w całości zmieniany 2 razy
Skate or die!
:
Nie mam jak się do tego odnieść bo nie mam GS, żeby porównać. A jak miałem GS'y w ręce to SDGMów nie było jeszcze na świecie (ogólnie te szkła w Brightz to tak z palca strzelam, że od 2013 występują)

Na pewno masz coś racji i warto o tym rozmawiać, oraz wykazywać takie niuanse - przydadzą się, żeby ochłonąć.

Do koca nie wiem ile tych odbić jest przez szkło a ile przez indeksy, tarczę i wskazówki...

Dobre szkło robi robotę, ale jak w przypadku SDGMa ta robota jest kosztem czegoś czyli jest to odmiana zewnętrznego antyrefleksu - a zewnętrzny wygląda bardzo ładnie ale w sklepie i do roku od zakupu.
Tobie nie muszę przypominać ile lamentu było o Tagi czy Omegi (PO na 2500) gdzie tak wielu płakało nad porysowanym antyrefleksem, czuli się nabici w butelkę i później tą powłokę ścierali CapeCodem.

Podsumowując dobre szkło bez zewnętrznego antyrefleksu TAK, seiko super clean coating z przywołanego SDGma w GSie - NIE

W/g wielu opinii, również mojej seryjny szafir w Seiko np Presage ma mniejszą przejrzystość od hardlex i zalewa się mlekiem. Czyli co ? też wybór czy prędzej czy później (tak w przedziale 5 lat)rysy czy jednak brak rys, ale męczarnia w tym samym okresie dzień w dzień z mlekiem ?

Myślę, że Seiko może o tym wiedzieć i wybrało złoty środek, brak super przejrzystości tylko dobra lub dobra+, ale jednak cały czas bez rys ?

Co do Citizena GTS - zegarek jest już dobre 2 lata na rynku, prawdopodobnie zakończyli jego produkcję a dopiero teraz nieliczni odważni potrafili otworzyć buzię na KMZiZ, że i w nich chapter ring potrafi niecentrować i to bardzo znacznie, gdzie trudno zaklasyfikować to do nadmiernego czepialstwa bo widać gołym okiem... Kto wie co jeszcze wyjdzie w praniu ...

SDGM to jest i był najtańszy brightz jaki powstał na najsłabszym mechanizmie w tej serii - podejrzewam, że był to swoisty eksperyment jakiegoś marketingowca - ma się błyszczeć i bardzo dobrze sprzedawać a może i nawet rozruszać serię brightz ... No i może Ci z działu Grand Seiko mieli jaja powiedzieć dosadnie temu Panu od marketingu, że ma grzecznie wyjść i zamknąć za sobą drzwi - czyli wypierdalać!

Ale może być, że sam się nakręcam i masz też rację, że to jednak zegarek dla snobów.
Ja całe szczęście nie dorosłem jeszcze do GS'a nie mam nawet na niego parcia i wzbraniam się ręcami i nogami, ale nie ukrywam, że przy filmikach jak powyższy pojawiają się jednodniowe chwile zwątpienia. nono

I gdzie tu leży prawda ? - pewnie jak zwykle gdzieś pośrodku ... :głową w mur:

Ogólnie to odsyłam do tego linku - mimo, ze nie o zegarkach, technologia jest technologią:
http://www.seiko-opt.co.jp/en/lens/coating/

Ostatnio zmieniony przez Burns 2017-01-05, 15:57, w całości zmieniany 1 raz
:
Burns napisał/a:
Dobre szkło robi robotę, ale jak w przypadku SDGMa ta robota jest kosztem czegoś czyli jest to odmiana zewnętrznego antyrefleksu - a zewnętrzny wygląda bardzo ładnie ale w sklepie i do roku od zakupu.


mozna zrobić wewnętrzny

Burns napisał/a:
Tobie nie muszę przypominać ile lamentu było o Tagi czy Omegi (PO na 2500) gdzie tak wielu płakało nad porysowanym antyrefleksem

w 8500 jakoś już potrafili to zmienić i własciwie się nie rysuje ;)
a poza tym - patrz wyżej (wewn.)

Burns napisał/a:
W/g wielu opinii, również mojej seryjny szafir w Seiko np Presage ma mniejszą przejrzystość od hardlex i zalewa się mlekiem. Czyli co ? też wybór czy prędzej czy później (tak w przedziale 5 lat)rysy czy jednak brak rys, ale męczarnia w tym samym okresie dzień w dzień z mlekiem ?


No właśnie za cholerę nie kumam tego dylematu... hmmm cały czas powtarzam, że można wybrać 3 opcję. Lepszą. Kto im każe wybieraż między rysami a badziewnym szafirem z ar?
Wspominam GTSa bo to TANI zegarek w porównaniu do GSa. W budżecie GSa NA PEWNO da się zastosować takie szkło jak ma GTS. A jak nie umieją (w co wątpię) to niech sobie kupią od citizena. :P albo orienta - w GMT też jest takie (oba kosztują +- 1/10)
A moja opinia jest taka: Po co?
I tego nie kumam... bo to jest tak jak z tymi wskazówkami - tysiące modeli fajnych zegarków a wszędzie badziewne i niepasujące za grosz wskazówki z monstera.
Osobiście mi się wydaje, że nikt się tam po prostu nie zastanawia: linia presage jest nowa i marketingowcy musieli ruszyć głową co jest fajne, żeby sprzedać - i ok, udało się.
Ale może w dziale GSa marketingowiec nie musiał nic ruszać głową bo cyfry się bronią.
Snoby i tak kupią, bo dziadek mówił, że to high class. Dziadek marketingowca też. I dziadek pana od designu też mówił, że tego co dobre się nie zmienia więc po co kiwać palcem.
Jakie szkło paaanie... a po co? Dziadkowa linia dla dziadków :D (to półżartem, bo akurat w większości ta klasyka ładna i wcale nie taka dziadkowa)
Ale chodzi mi o to, że tam raczej nie ma racjonalnych wytłumaczeń.
Bo jednak nowoczesnego springdrivea wsadzili, i nowoczesne tarcze też np. snowflake.

Brak logiki panie - i to już nie pierwszy raz.

Na moje:
- tanie linie mają młodego marketingowca co zwęszył rynek i wali wszędzie kotlety w nowych kolorkach + padi ;)
- brightzy dostały doświadczonego marketingowca z wolną ręką bo to nowa linia i się udało
- GS jako najlepsza linia jest zarządzana przez podeszłego wiekiem pana, (wszak to japońska firma więc hierarchia to najwyższe dobro), który nawet nie wie co to dobre szkło. Bo jeszcze nie widział.
On na razie nosił same GSy, to jak miał widzieć :D ...a - no i czytał o Rolexach. no... tam też przecież jest zwykłe szkło.

Nie zdziwiłbym się gdyby tak było, pomimo ogromu firmy i "korporacyjności"
Hierarchiczność najczęściej = brak logiki

Burns napisał/a:
SDGM to jest i był najtańszy brightz jaki powstał na najsłabszym mechanizmie w tej serii - podejrzewam, że był to swoisty eksperyment jakiegoś marketingowca - ma się błyszczeć i bardzo dobrze sprzedawać


No akurat tu się nie zgodzę bo grand coctail ma stylistykę bardzo podobną do gsa. Różni sie właściwie tylko szkłem. A mechanizm ma tylko obniżyć cenę i udostępnić model dla szarych zjadaczy.
Tym bardziej poszedłbym w tę serię.
Pewnie sam prędzej czy póżniej go kupię.

Skate or die!
:
prezesso napisał/a:

Na moje:
- tanie linie mają młodego marketingowca co zwęszył rynek i wali wszędzie kotlety w nowych kolorkach + padi ;)
- brightzy dostały doświadczonego marketingowca z wolną ręką bo to nowa linia i się udało
- GS jako najlepsza linia jest zarządzana przez podeszłego wiekiem pana, (wszak to japońska firma więc hierarchia to najwyższe dobro), który nawet nie wie co to dobre szkło. Bo jeszcze nie widział.
On na razie nosił same GSy, to jak miał widzieć :D ...a - no i czytał o Rolexach. no... tam też przecież jest zwykłe szkło.

Nie zdziwiłbym się gdyby tak było, pomimo ogromu firmy i "korporacyjności"
Hierarchiczność najczęściej = brak logiki



No na moje i nasz chłopski rozum, może to tak wyglądać jak przedstawiasz - ta teoria z palca też mi bardzo leży.

Mam tylko dwa ALE, które przedstawię z palca bo nie mam czasu i ochoty szukać po katalogach.

Brightz to dość stara linia pewnie sięgająca wstecz do 2000r jak nie dalej.
Presage też nie młoda - 2012>2010

Mało istotne,
Istotne jest to, że w 2015 przez wprowadzenie Brightz SDGMa, zeszli z cenami do cen Presage.
I skoro tak dowalony Brightz był w cenie Presage z mlecznymi szkłami min. to coś poszło nie tak z marketingowego punktu widzenia. Bo mało kto chciał je kupować i mało kto kupował. Coś tam jeszcze sklejali tarczami enamenel dial
Więc w 2016 poszli po rozum do głowy - uśmiercili dowalonego i wzniosłego SDGMa - wykonał swoją rolę z nawiązką. Przenieśli to czym się szczycił do serii Presage i stąd te wszystkie SARXy i inne (ktore nijak do mnie już nie gadają).
Czyli tak jak piszesz znowu czary z jednego kapelusza - poplątanie z pomieszaniem.
Ale z rozmów z Tymi co tam w Seiko siedzę to i tak Presage zawsze będzie tylko Presage a Brightz to Brightz ...

Natomiast radzę uważać na snuciu wniosków, że te same wskazówki czy inne elementy niby z tych samych kuwet wsadzane są do różnych zegarków i linii !!! (czasami są)

Jak już się takie zegarki ma w ręce to człowiek przekonuje się, że to co na zdjęciach wygląda identycznie jednak takim nie jest i pochodzi z różnych kuwet, np pod względem rozmiarów.
Można bardzo boleśnie rozczarować się gdy próbuje się coś przeszczepić lub zrobić jakiegoś MOD'a ...

Ostatnio zmieniony przez Burns 2017-01-05, 16:59, w całości zmieniany 2 razy
:
W moim Inżynierze mam niby wewnętrzny i zewnętrzny AR, jakoś się z nim specjalnie nie pieszczę i szkło czyste. Bransoleta za to mocno potargana. Może specjaliści z Szaflandii znają jakiś sekret..

A wristwatch plays a very important role for a true gentleman. As he lifts the watch in front of his face to apparently check the time - he can also surreptitiously use his other hand to make sure his fly zip is closed.
:
Burns napisał/a:
Istotne jest to, że w 2015 przez wprowadzenie Brightz SDGMa, zeszli z cenami do cen Presage.
I skoro tak dowalony Brightz był w cenie Presage z mlecznymi szkłami min. to coś poszło nie tak z marketingowego punktu widzenia. Bo mało kto chciał je kupować i mało kto kupował. Coś tam jeszcze sklejali tarczami enamenel dial
Więc w 2016 poszli po rozum do głowy - uśmiercili dowalonego i wzniosłego SDGMa - wykonał swoją rolę z nawiązką. Przenieśli to czym się szczycił do serii Presage i stąd te wszystkie SARXy i inne (ktore nijak do mnie już nie gadają).


a to widocznie popieprzyłem... trudne do spamiętania są te linie i oznaczenia seiko

Burns napisał/a:
Jak już się takie zegarki ma w ręce to człowiek przekonuje się, że to co na zdjęciach wygląda identycznie jednak takim nie jest i pochodzi z różnych kuwet, np pod względem rozmiarów.
Można bardzo boleśnie rozczarować się gdy próbuje się coś przeszczepić lub zrobić jakiegoś MOD'a ...


a to ciekawe...

Skate or die!
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.