Sławkobi & Comte:
W elektrycznych bateria powinna śmigać minimum pół roku.
Z tą poprawką, że większość starych werków "z urodzenia" potrzebuje baterii rtęciowych, obecnie wyklętych: od nich kury nie śpiewają, dzieci nie chcą się uczyć hiszpańskiego, ratlerki chowają się za nocniki itp okropności się dzieją.
Nowe baterie dają wyższe napięcie i mają niższą tzw rezystancje wewnętrzną (napięcie wolniej spada pod obciążeniem). Więc różne cuda się zdarzają: jedne chodzą dłużej, inne krócej, a czasem nawet woń znana się pojawi
W kwarcowych zdarza się, że większe kondensatory dostają z czasem tzw upływności, wtedy żrą jak moja ex.
Nowe kwarce nie mają tego prpblemu: dzięki rewolucyjnym normom ROHS mają przed sobą średnio 10 lat życia.
Kumpel zrzędzi, że nie średnio, a co najwyżej
Dla odzipki polecę nieśmiało:
http://www.electric-clocks.org.uk/
de Gbourec.