Dorian06, Po prostu ma zadatki na przywódcę i wzoruję się na Tatusiu

Myślę, że radości nie będzie. Ja kupiłem dwa lata temu dla 8 latka fajne Casio i dalej nie nosi. Znaczy Mikołaj mu przyniósł Lepiej jakąś zabawkę jednak kup.

kornel91, no właśnie boję się, że może być za wcześnie

Akurat mam cudowną, śliczną i mądrą 5 i pół latkę W Jej przypadku zakup takiego zegarka nie był by dobrym pomysłem.

Moja ma 10, pięć zegarków i tez nie nosi
W przedszkolu jak miała fazę na świnkę Peppę to przez tydzień nosiła adekwatny model

Starszy syn (prawie 13lat) nosi zegarki 4 rok...ma 3 różne i zasadniczo nawet na noc nie zawsze zdejmuje....młodszy (lat 9) ma to w pompie i twierdzi, że zegarek ma w komórce i nie będzie nosił nic na ręce

Czyli to loteria czy przypasuje

no jak pokazuje przykład mojej gównażerii zdecydowanie jest to totolotek

Moj 8-smio latek nakurza z czyms takim na codzien i do szkoly nie wychodzi bez niego z domu. Polubil zegarek na reku poprostu. To chyba zalezy od dzieciaka

Moje zaczęły nosić od komunii. Później im przeszło na kilka lat, ale wróciły i noszą codziennie.

A ja moim kupiłem właśnie G w wieku około 7 lat i od tamtej pory, praktycznie nie zdejmują ich z ręki. Córka w między czasie nauczyła się dobierać zegarki do okazji, a synowi G pasuje do wszyskiego
Dlatego też sądzę, że może nosić, tylko trzeba trafić w gust, szczególnie z tym pierwszym.

Mój starszy (11 lat) nosi już trzecią sztukę. Zaczął w wieku ok. 8 lat. Zgodnie z polską tradycją, jeden zgubił (Xonix), a drugi zepsuł (Casio Forester)... Do spania też raczej nie zdejmuje. Obecnie też ma Xonixa, takiego:



Młodszy syn (7 lat) ma zegarek, ale o nim zapomina raczej i wkłada bardzo rzadko (zazwyczaj jak się na niego gdzieś natknie).

Mój dostał pierwszy zegarek ok. 7 roku, po tym jak go zdemolował dostał kolejny w wieku lat 9 i od tamtej pory zdejmuje go tylko pod prysznic i na basen...

Nawet proponowałem mu jakiegoś G, ale on uparcie trwa przy swoim ścioranym casioku elegancie