Problem z "diverem" Lacher
Odpowiedz do tematu

: Problem z "diverem" Lacher
Ostatnio skusiłem się na takie Ladaco by Lacher z zatoki:



Jest na automacie Miyota 8215. Koronka jest zakręcana.

No i już przy pierwszym nastawianiu czasu koronka się wykręciła i została mi w dłoni. Teraz wskazówkami można kręcić tylko w jednym kierunku (do tyłu), gdy kręci się w drugim (do przodu) koronka po prostu wykręca się. Daty nie można ustawić w ogóle (nie licząc sposobu z cofaniem czasu wskazówkami). Tak wygląda bez koronki:



Co może być przyczyną? Da się to w miarę łatwo naprawić u zegarmistrza, czy może dać sobie spokój? Napisałem o tym sprzedawcy, odpisał, że jeśli jestem pewny wady to mam go odesłać. Poradźcie co począć.

:
Ale nie masz tam nic urwanego ? Bo może się tylko odkręciła ? Bez otworzenia dekla to będzie cięzko ocenić.


Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
Odkręciła się.
Smarujesz walek klejem do metalu, zakręcasz na nim koronkę fest, i masz problem z czapki.

:
A może być klej Pattex? Ma na opakowaniu informację, że klei metal. Tylko, żeby mi się potem koronka na amen nie zakleiła, bo ja laik jestem w tych sprawach ;-)

kaer, nic się raczej nie urwało, obchodziłem się delikatnie i nagle koronka jak śrubka się wykręciła. Tak wygląda:



Czyli posmaruję ten trzpień koronki, wsadzę, przykręcę mocno i zostawiam na kilka minut?

:
Tylko chyba tam wewnątrz, do dziurki tego kleju!

FORZA Robert!
RK WRT
:
Nie, wystarczy posmarować wałek.

Ja używam takiego średniego kleju celowo :lol: - załatwia sprawę, a w razie czego można to rozdzielić. Dobre sa cyjanopanowe - bo je w razie czego można wypalić.

:
Czyli nie do dziurki, tylko na zewnątrz posmaruję. Ten mój Pattex jest "Cyjanoakrylany". Czyli w razie czego będzie można go wypalić?

:
Podejdzie.
W razie czego, to bierzesz w kombinerki i dajesz nad gaz.

:
!!!! NIE smaruj klejem na zewnątrz - koledzy mieli na mysli posmarowanie wałka - to jest ta gwintowana "ośka" co została w środku zegarka i jej bez rozbierania nie posmarujesz klejem (a jeżeli to zrobisz przez tubus to prawdopodobnie cały zegarek zapaskudzisz.
Dobrze kombinowałeś na początku -trochę (naprawdę ciut!) kleju w ten otworek w koronce i wkręcasz, a potem zostawiasz aż klej złapie (przy okazji posmaruj uszczelkę koronki silikonem lub wazeliną techniczną)

:
A, czyli jednak odrobina do dziurki musi ? Może na jakiejś szpilce spróbuję rozprowadzić wewnątrz tej dziurki. To teraz mam coraz większą jasność w temacie :-)

:
Kufa :-) ...
Nie musisz "do dziurki".
Możesz dac kropelke na gwint walka - i go wkręcić. Ten sam efekt a prościej.
misinkowi szło o to, żebys nie wpadl na pomysl posmarowania zewnętrznej części gwintu w koronce :-) ...

:
Ja bym proponował posmarować "dziurkę" w koronce. Ja tam wałka nie widzę i takie grzebologowanie w tubusie skończy się niepotrzebnym ubrudzeniu tu i ówdzie.


Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
Ze mną jak z dzieckiem. Dzięki waszym wskazówkom udało się, naprawiłem swój pierwszy zegarek! :-) Wielkie dzięki Kumotrowie :!:
Zanurzyłem szpilkę w kleju, a potem delikatnie wprowadziłem w dziurkę ;-) w koronce starając się rozprowadzić klej wewnątrz i zaraz potem wkręciłem koronkę. Odczekałem minutę czy dwie i... zadziałało :cool:

Ostatnio zmieniony przez torsen 2012-01-09, 23:05, w całości zmieniany 1 raz
:
Ufff...
Krzysiuuu, skąd czerpałeś przekonanie, że Torsen wyjął wałek z werku? Hę? :wink:

Gburek.

:
Bo ja bym wyjął :oops: :wink:

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.