Oczywiście wiem, wiem - specjalnym ustrojstwem do ściągania wskazówek.
Kupione na ebayu i w drodze. Tylko idzie już chyba miesiąc i nie wiem czy w ogóle dojdzie.
A łapię już ciśnienie....
Czy jest jakiś sprawdzony sposób na sprytne ściągnięcie wskazówek bez specjalistycznego urządzenia? Mam na myśli oczywiście bezpieczny sposób.
Odpowiedz do tematu
: Czym zdjąć wskazówki...?
Segoy
:
Jest.
Nakładasz na tarczę kawałek papieru żeby nie porysować. Małym ostrzem podważasz wskazówki za kołnierz - powoli, po troszkę z kadej strony, tak, by nie rozkalibrować.
I podciągnij sobie z ftp książkę "Naprawa Mechanizmów Zegarowych - Montaż, Konserwacja i Naprawa" Bartnika i Podwapińskiego.
BTW dawniej nikt nie używał przyrządów do wskazówek.
J.
Nakładasz na tarczę kawałek papieru żeby nie porysować. Małym ostrzem podważasz wskazówki za kołnierz - powoli, po troszkę z kadej strony, tak, by nie rozkalibrować.
I podciągnij sobie z ftp książkę "Naprawa Mechanizmów Zegarowych - Montaż, Konserwacja i Naprawa" Bartnika i Podwapińskiego.
BTW dawniej nikt nie używał przyrządów do wskazówek.
J.
:
ftp już ściągnięty (tylko jeszcze nie przeczytany)
Fakt - wszystko da się zrobić sposobem. Dzięki za wskazówkę.
Jeśli ktoś ma jeszcze jakiś fany patent to chętnie poczytam
Fakt - wszystko da się zrobić sposobem. Dzięki za wskazówkę.
Jeśli ktoś ma jeszcze jakiś fany patent to chętnie poczytam
Segoy
:
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-05-06, 22:51, w całości zmieniany 1 raz
Centralny sekundnik wygodniej zdejmuje sie pęsetą tzw montażówką.
J.
J.
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2011-05-06, 22:51, w całości zmieniany 1 raz
:
Jak nie siedzą sciekle mocno to paznokciami
:
Mhm. Przy odrobinie szczęścia otrzymujemy słynny sekundnik armii szwajcarskiej - z korkociągiem
J.
J.
:
W starszych zegarkach wskazówki były troszkę solidniejszej konstrukcji i metoda z wkrętakami i zastosowaniem dżwigni się sprawdzała, te współczesne są z reguły delikatniejsze i łatwo je uszkodzić dlatego ściągacz do wskazówek jest raczej niezbędny, mamy wtedy 100% gwarancję że ich nie uszkodzimy. Najlepiej się sprawdzają które mają patrząc na nie z boku taką gruszkowatą sprężynę, tych z rombowym układem dźwigni nie polecam, można łatwo uszkodzić tarczę. Bezwzględnie przy użytkowaniu ściągacza musimy użyć jakiejś nakładki na tarczę, może być wycięta z kawałka papieru.
:
Poszło ładnie po podważeniu nożykiem. Dzięki chłopaki!
Segoy
:
Ostatnio zmieniony przez voli 2011-05-09, 00:02, w całości zmieniany 1 raz
Zakładasz pensetką dociskasz pensetka lub przy odrobinie wprawy paluchami (paznakociami)
Edyta: oczywiscie podkładka chroniaca tarczę obowiazuje podobnie jak przy zdejmowaniu
Edyta: oczywiscie podkładka chroniaca tarczę obowiazuje podobnie jak przy zdejmowaniu
Ostatnio zmieniony przez voli 2011-05-09, 00:02, w całości zmieniany 1 raz
:
Do zakładania wskazówek oczywiście pęseta. A do ich osadzenia (dociskania) sprawiłem sobie specjalistyczny przyrząd wykonany z ukradzionego dziecku lizaka.
Proces produkcji był bardzo żmudny. Polegał na zjedzeniu lizaka i pozostawieniu patyczka.
Było ciężko, ale z którymśtam podejściem się udało i przyrząd do osadzania wskazówek idealny...
Proces produkcji był bardzo żmudny. Polegał na zjedzeniu lizaka i pozostawieniu patyczka.
Było ciężko, ale z którymśtam podejściem się udało i przyrząd do osadzania wskazówek idealny...
:
Z tym kłopotu nie było, strzykawka się spisała na medal
Ale pojawił się inny kłopot.... a właściwie dwa
ale o tym w nowym temacie...
Odpowiedz do tematu
Santino napisał/a: |
Ciekawe, jak je teraz założysz |
Z tym kłopotu nie było, strzykawka się spisała na medal
Ale pojawił się inny kłopot.... a właściwie dwa
ale o tym w nowym temacie...
Segoy