Kolega wspomniał mi, że dostał od ojca naręczny zegarek Gustav Becker (współczesna robota). Zegarek zapakowany w drewniane pudło z czerwonego drewna, szafir itd. Zdjęcia wrzucę jak dostanę ale na razie ogólnie - spotkaliście się z naręcznymi Beckerami?. Firma kojarzy mi się z zegarami a nie z zegarkami. Ki diabeł. ?
Siakaś fota jest. Wygląda jak podróba jakaś
Uploaded with ImageShack.us
Odpowiedz do tematu
: Gustav Becker - naręczniak. Ki diabeł?
Ostatnio zmieniony przez Tomir 2011-05-13, 15:09, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Tomir 2011-05-13, 15:09, w całości zmieniany 1 raz
:
Jakigos mie Ponie Buoze stwuozyl, takigo mie mos...
------------------------------------------------------
Nieoficjalny fanklub pana Ibe
------------------------------------------------------
Nieoficjalny fanklub pana Ibe
: Re: Gustav Becker - naręczniak. Ki diabeł?
Nie.
Się mi przypomniał dowcip:
Na płocie było napisane dupa. Chłop podszedł i pogłaskał. No i mu się drzazga wbiła w rękę
Odpowiedz do tematu
Tomirek napisał/a: |
spotkaliście się z naręcznymi Beckerami?
|
Nie.
Się mi przypomniał dowcip:
Na płocie było napisane dupa. Chłop podszedł i pogłaskał. No i mu się drzazga wbiła w rękę