


W 100% polska robota.
J.
Jacek. napisał/a: |
Zegar radiooperatora - o tyle wyjątkowy, że zaznaczono tylko sektor łączności w niebezpieczeństwie na fonii - 2182 kHz. |
kaer napisał/a: |
^^^ Nie mam pojęcia o co cho... ![]() ![]() |
Karol Kłósek napisał/a: |
Świetny zegar ![]() one chyba cały czas są w produkcji ![]() |
Svedos napisał/a: |
Świetny, świetny, Adam chyba też taki ma. |
Jacek. napisał/a: |
Gdańsk i Warszawa już dawno nie, ale zakład techniki weterynaryjnej w Krakowie oferował się, że na zamówienie zrobi. Link mi gdzieś wsiąkł. |
Svedos napisał/a: |
Świetny, świetny, Adam chyba też taki ma. |
wahin napisał/a: |
Mam podobny, tylko, że mój jest z lotniskowca ![]() |
Jacek. napisał/a: | ||
Za dawnych czasów radiostacje były drogie, więc przeciętna krypa miała tylko jedną. A zegar kazał pamiętać, że od 15 do 18 i od 45 do 48 po pełnej godzinie przerywa sie gadaninę i słucha na częstotliwości przeznaczonej do spraw alarmowych. Zwykle na takich zegarach był też sektor zielony - od 00 do 03 i od 30 do 33 - na odbiór nadawania kluczem (alfabetem Morse'a) na częstotliwości 500 kHz. J. |