Przed świętami trafił do mnie zegarek nie znanej mi wcześniej marki Exquisit, zegarek należał do śp dziadka mojego kolegi. W sumie to zaczęło się od tego, że miałem mu tylko poszukać czegoś na jego temat, a skończyło się na pełnym serwisie
Udało mi się znaleźć tyle, że Exquisit to marka Hugo Weinmanna z Pforzheim. Istniała do lat 1970, po tej dacie przejęła go marka Pallas Deutsche Uhrencooperation.
Ten model prawdopodobnie pochodzi z lat 1950. Wnioskuje to po pierwsze bo na deklu nabito RP, które prawdopodobnie było symbolem sprzedawcy/sklepu który funkcjonował do początku lat 1960. Dalej do Pforzheim doprowadził mnie również znak nabity na werku PUW-Werke (Pforzheimer Uhren Werke).
Sam werk to 17 kamieniowy PUW 60 stanowiący prawdopodobnie kopię ETA 2390 albo FHF 67.
Dobra koniec nudów, przechodzimy do golizny
Zaczynamy od d... strony co byście mogli ogarnąć stan zabrudzenia
Najostrzejsze zdjęcie z mojej kolekcji:
Tarcza, niestety tu nie dużo dało się zrobić
Werk PUW 60
Odpowiedz do tematu
: Exquisit Pforzheimer Uhren Werke
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
Po tym kalendarzu można powiedzieć, że najprostsze rozwiązania są najlepsze. Naprawdę prosty i bezawaryjny.
Kalendarz cd
Pod tarczą
Kalendarz cd
Pod tarczą
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
Po rozbrojeniu mostka Remontuaru (fajne słowo)
No i z drugiej strony
Jeden mostek mniej
No i z drugiej strony
Jeden mostek mniej
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
No i prawie golas, kotwicy nie ruszałem bo mam kilka złych doświadczeń a części do tego werku są dla mnie w tym momencie nie do zdobycia.
Po rozebraniu części mechanizmu trafiły do kąpieli, koperta do myjki, szkiełko do polerki
Ostatnio zmieniony przez kaer 2011-01-19, 21:36, w całości zmieniany 1 raz
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
No i prawie golas, kotwicy nie ruszałem bo mam kilka złych doświadczeń a części do tego werku są dla mnie w tym momencie nie do zdobycia.
Po rozebraniu części mechanizmu trafiły do kąpieli, koperta do myjki, szkiełko do polerki
Ostatnio zmieniony przez kaer 2011-01-19, 21:36, w całości zmieniany 1 raz
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
Ostatnio zmieniony przez kaer 2011-01-19, 21:33, w całości zmieniany 1 raz
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
Po gruntownym czyszczeniu pierwsze uruchomienie po x latach, jak zawsze moment magiczny
W kopertce z niepasującą koronką od Sławy
Z resztka oryginalnej koronki
No i na full wypasie
Praca z tym werkiem była prosta i przyjemna. Szczególnie mile zaskoczył mnie kalendarz. Zegarek po gruntownym czyszczeniu w benzynie ekstrakcyjnej, kilku kąpielach w niezastąpionej myjce ultradźwiękowej z Lidla i nasmarowaniu ruszył jak nowy. Jedyne czego się obawiam, to ćwiertnik który jest jakiś za luźny i nie wiem czy przy przeskakiwaniu kalendarza nie będzie miał siły uciągnąć wskazówek. No ale zobaczymy, na razie spisuje się idealnie robiąc +- 20 sek/24h co myślę że i tak spokojnie da radę wyregulować.
W kopertce z niepasującą koronką od Sławy
Z resztka oryginalnej koronki
No i na full wypasie
Praca z tym werkiem była prosta i przyjemna. Szczególnie mile zaskoczył mnie kalendarz. Zegarek po gruntownym czyszczeniu w benzynie ekstrakcyjnej, kilku kąpielach w niezastąpionej myjce ultradźwiękowej z Lidla i nasmarowaniu ruszył jak nowy. Jedyne czego się obawiam, to ćwiertnik który jest jakiś za luźny i nie wiem czy przy przeskakiwaniu kalendarza nie będzie miał siły uciągnąć wskazówek. No ale zobaczymy, na razie spisuje się idealnie robiąc +- 20 sek/24h co myślę że i tak spokojnie da radę wyregulować.
Ostatnio zmieniony przez kaer 2011-01-19, 21:33, w całości zmieniany 1 raz
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
:
Wspaniały opis. Mechanizm prosty i skuteczny bez większych konfliktów mechanicznych. Kalendarz bajecznie prosty i taki powinien być. Rozumiem, że blaszka ustalająca jest jednocześnie odpowiedzialna za "zatrzaskiwanie" przeskoku. Tak, że przeskok jest szybki a nie na raty? Wybacz, że to tylko domysły ale nie widziałem drugiej strony bieżni pierścienia kalendarza.
Regulacja w obecnej chwili jest wręcz niewskazana jeśli mechanizm długo nie chodził to musi się "uleżeć". Szczególnie jak był naciągnięty na maksa do póki nie trafił do ciebie na stół.
Regulacja w obecnej chwili jest wręcz niewskazana jeśli mechanizm długo nie chodził to musi się "uleżeć". Szczególnie jak był naciągnięty na maksa do póki nie trafił do ciebie na stół.
:
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com
Odpowiedz do tematu
Si si senior Ritter, przeskok szybki i bez ociągania się. Idealnie to ktoś wykoncypował.
Po składaniu tego modelu kalendarza moje życie na zawsze się zmieniło. Jak sobie pomyślę, że będę musiał składać 2214 Wostoka, albo co gorsza jakąś Rakietę np. 2628.H to żyć się odechciewa
Po składaniu tego modelu kalendarza moje życie na zawsze się zmieniło. Jak sobie pomyślę, że będę musiał składać 2214 Wostoka, albo co gorsza jakąś Rakietę np. 2628.H to żyć się odechciewa
Zapraszam na bloga z kolekcją moich starych zegarków.
www.mechanicznezegarki.pl lub www.starezegarki.blogspot.com