Rys historyczny pozyskania przez komunistyczne Chiny technologii produkcji jednego z ich obecnie najciekawszych nadal mechanizmów będzie, nad czym boleję, bardzo ubogi. Żadna ze stron niespecjalnie się tym chwali. A szkoda, bo i jest się czym ...
http://www.fotosik.pl/sho...e0ae8d7306162e6
ST19 by Sea-Gull, wersja współczesna
Nie chwalą się Sowieci – zostali, jak to się teraz mówi, przerobieni bez mydła kupując zaledwie kilka lat wcześniej licencje i patenty na Venus 150, z zastrzeżeniem że mechanizmy tej rodziny nie będą proponowane innym zaprzyjaźnionym krajom bloku komunistycznego.
Nie chwalą się Szwajcarzy, bo po podpisaniu stosownych umów już po kilku latach, korzystając ze zmiany światowej koniunktury i znacznemu ochłodzeniu chińsko - radzieckiej przyjaźni, która znów po paru latach strasznie się rozgrzała, można rzec – do czerwoności, postawili Kraj Rad pod ścianą negocjacyjną informując że albo sobie Sowieci dokupią licencje na kolejne mechanizmy z tej samej rodziny, albo oni będą nimi handlowali. Sowieci, mając dopiero co wdrożony mechanizm tożsamy, oraz rozglądający się powoli za mechanizmem nowocześniejszym – nie widzieli takiej potrzeby, co zresztą powtórzyło się w historii jeszcze co najmniej raz, ale to inna opowieść ...
Na końcu, nie chwalą się też i Chińczycy – w zasadzie zgodnie z ich linią, każdy mechanizm stanowi produkt rdzennie chiński, i to im, Chińczykom, je zrabowano – wiadomo wszak kto wymyślił pierwsze urządzenia do odmierzania czasu!
Niezależnie od tego, obie strony doszły do porozumienia, i w pierwszej połowie lat '60 ubiegłego wieku do Chin „nieoficjalnie” wyciekły plany i egzemplarze wzorcowe, zaś zupełnie oficjalnie – oprzyrządowanie do ich produkcji i części.
Chiny potrzebowały w trybie dość pilnym mechanizmów i zegarków dla własnych sił zbrojnych, zaś polityka szwajcarskich wytwórni była bardzo podobna, jak w przypadku tożsamego czasowo konkursu czechosłowackich sił powietrznych, w efekcie którego powstał pierwszy wojskowy PRIM, tańszy kilkakroć niż zamówiony w Szwajcarii zegarek o porównywalnych parametrach.
Tym oto sposobem, mechanizmy wzorcowe dotarły do Chin wystarczająco szybko, by posłużyć jako baza do powstającego właśnie pierwszego chińskiego zegarka dla sił powietrznych : od 1962 do 1965 zakłady w Tanjing wyprodukowały blisko 2000 zegarków dla wojska.
http://www.fotosik.pl/sho...fa21ad7b8747f7c
http://www.fotosik.pl/sho...11750a146abae5f
Pierwszy chiński chronograf wojskowy
http://www.fotosik.pl/sho...0bdfd69521b3a81
Reedycja z 1963
Po przydługim wstępie, pojawia się zasadnicze pytanie czym jest ST19?
Odpowiedź nie jest prosta. To nie tylko jakiś mechanizm. To w zasadzie podstawa chińskiego przemysłu zegarmistrzowskiego wyższej kategorii od ponad 40 lat. Liczby jego wariacji, wyprodukowanych egzemplarzy, oraz producentów nie sposób zliczyć. Ale w każdej swojej odsłonie zachował to „coś”.
http://www.fotosik.pl/sho...d2a34debd6a170e
ST19 w wykonaniu „high grade”
Ale prócz poetyki historii, skupmy się na warstwie przyziemnych parametrów.
ST19 jest to modyfikacja Venus 175, przy czym większość części jest zamienna dla obu mechanizmów. W wersji bazowej, jest to mechanizm z ręcznym naciągiem z komplikacją chronografu o dwóch tarczkach wskazań – sekundowej na „9” i 30to minutowej na „3”, z centralną sekundą i projektowanej rezerwie chodu około 50h (38h przy działającym chronografie). Zakładana pojektowa dokładność chodu to +30/-10 s, rzeczywista zależy od jakości indywidualnego mechanizmu (czyli jego producenta). Zgodnie z opiniami użytkowników, udaje się je wyregulować by odchyłka nie przekraczała 2s/24h.
Mechanizm w stosunku do bazowego ma zwiększoną częstotliwość chodu z 18000/s do 21600/s
http://www.fotosik.pl/sho...e1c2ad9982b634a
Karta technologiczna ST19
Mechanizm dzisiaj już zdetronizowany przez lokalnie produkowanego Valjoux 7750, będzie w użytku jeszcze przez dekady, i na zawsze zapisze się w historii chińskiego zegarmistrzostwa. Zaś sam chiński 7750 też wart jest odrębnej opowieści …
Odpowiedz do tematu
: ST19 - jak Chińczyk z Aryjczykiem Sowieta przekręcił ;)
:
Oj chyba trzeba sie zaopatryć w coś na tym st-19 i china 7750. Ciekawy jestem czy bywają w rozsądnych cenach (na nasze warunki)
Alamo - dalej dalej
Alamo - dalej dalej
:
ST19 możesz upić za ok. $200, i to w ładnym wydaniu.
7750 niewiele więcej.
7750 niewiele więcej.
:
fajny artykuł,dzieki
:
Myślę że niektóre z oferty Alphy PN też są w miarę ładne i za 130$ można je kupić
A w czym siedzi 7750?
ALAMO napisał: |
ST19 możesz upić za ok. $200, i to w ładnym wydaniu. 7750 niewiele więcej. |
:
Nie wiem bo dla mnie to taki brzydszy i biedniejszy Rolek, więc odpada jako obiekt zainteresowań.
:
A co ciekawego około tych 200 zielonych widziałeś, bo sam się zastanawiam nad jakimiś mechanicznym chrono.
:
Za podobną kasę można szukać już nawet oryginalnych Mew. Ostatnio widziałem na Ebay reedeycję China Air Force właśnie za 169$, nie wiem czy wogóle poszła.
:
Pewien znany Hiszpan sprzedaje ST19 w swoim opakowaniu za 100 euro z wysyłką.
:
Tylko że tam u niego to straszny bałagan jest w tym zegarku, napisów od groma
:
o to jest wersja hiszpańska... Ola!
:
Daj spokój ta czcionka to porażka i jakoś nie potrafię wyobrazić sobie żeby komuś się podobał ale kto wie...
Nie ma jakiś innych fajnych chrono w przystępnej cenie?
Nie ma jakiś innych fajnych chrono w przystępnej cenie?
:
Kupujesz tego ST19 od Hiszpana, inwestujesz jeszcze w jakąś inną tarczę i gotowe.
:
Hiszpan nawet same werki sprzedaje i sporo Alf
:
Odpowiedz do tematu
To od niego właśnie Alphę kupiłem.