Zgodnie z zapowiedziami poszedłem śladami ojca Alamo i postanowiłem przetestować fejka Omegi, którego dostałem wraz z woreczkiem zegarkowego złomu od kolegi.
Podobnie jak Alamo zacząłem od głębokiego zamrożenia. W tym celu wsadziłem do plastikowego pojemniczka z wodą i na blisko dobę umieściłem fejka w zamrażarce.
Po wyjęciu wyglądał tak:
Postanowiłem go rozmrozić. W tym celu wrzuciłem fejka do garnka a garnek ustawiłem na gazie
Po rozmrożeniu na chwilkę wyciągnąłem fejka z kąpieli by udokumentować fakt, że zamrożenie i szybkie rozmrożenie nie zrobiło na nim większego wrażenia i dalej chodził w najlepsze
FILMIK:
http://www.youtube.com/watch?v=c_Nx6TS848Y
Po chwili fejk trafił do dalszej kąpieli. Tuż przed zagotowaniem zaczął puszczać bąbelki z okolic koronki.
Gotowanie trwało około 10 min (fejk na twardo)
FILMIK: http://www.youtube.com/watch?v=MJVZl-3MzPU
Po wyjęciu okazało się, że jest wodoszczelny. Tzn. wpuszcza wodę ale jej nie wypuszcza
Z racji tego, że skubany nie chciał ruszyć zaplanowane na dzień dzisiejszy testy samochodowe polegające na rozjechaniu fejka przez około 1,5tonowy samochód odłożyłem na inny dzień.
Dziękuję za uwagę
Odpowiedz do tematu
: Omega Fake na twardo
Ostatnio zmieniony przez Tomir 2010-09-21, 18:17, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Tomir 2010-09-21, 18:17, w całości zmieniany 1 raz
:
Dokładnie Rudi, dokładnie to samo wedle od niedawna obowiązującej definicji Też widzę analogię do Pogromców mitów
Tomirek, napiszę to wielkimi literami :
JESTEM POD WIELKIM WRAŻENIEM PRZEPROWADZONYCH BADAŃ NAUKOWYCH
Szkoda, że nie mam żadnego fejka, wysłałbym Ci bez chwili wahania...
Jakie wnioski się nasuwają z przeprowadzonych badań?
Ostatnio zmieniony przez Tomek 2010-09-21, 19:10, w całości zmieniany 1 raz
hotwax napisał/a: |
.....Czy fejk to to samo co oryginał bez przywieszek i pudełka? " |
Dokładnie Rudi, dokładnie to samo wedle od niedawna obowiązującej definicji Też widzę analogię do Pogromców mitów
Tomirek, napiszę to wielkimi literami :
JESTEM POD WIELKIM WRAŻENIEM PRZEPROWADZONYCH BADAŃ NAUKOWYCH
Szkoda, że nie mam żadnego fejka, wysłałbym Ci bez chwili wahania...
Jakie wnioski się nasuwają z przeprowadzonych badań?
Ostatnio zmieniony przez Tomek 2010-09-21, 19:10, w całości zmieniany 1 raz
:
Ostatnio zmieniony przez CornCobbMan 2010-09-21, 19:11, w całości zmieniany 1 raz
Świetna robota Tomirek - z niecierpliwością czekam na próbę wytrzymałościową
Ostatnio zmieniony przez CornCobbMan 2010-09-21, 19:11, w całości zmieniany 1 raz
"Mądremu wystarczą dwa słowa, a głupiemu - to i referatu mało" (pisarz Sofronow).
:
Na razie wnioski są dwa.
1. Fejki wolno zamrażać
2. Nie wolno ich gotować.
Wkrótce test wytrzymałościowy oraz ogniowy
Tomek napisał/a: |
Jakie wnioski się nasuwają z przeprowadzonych badań? |
Na razie wnioski są dwa.
1. Fejki wolno zamrażać
2. Nie wolno ich gotować.
Wkrótce test wytrzymałościowy oraz ogniowy
:
Tomirek Zrób test anty wstrząsu i zrzuć z 10 piętra
:
A teraz może jakieś sprężone powietrze?
:
Dobra robota Tomirek, ciekawy jestem, co to będzie ten test ogniowy - jakby coś mam spory palnik na składzie, do Zgierza mogę zabrać
СДЕЛАНО В СССР – najlepsze zegarki na świecie !!!
:
Jakos mnie temat nie ubawił. Zamroźcie i ugotujcie dla porównania oryginalną Constellation, potem ją zrzuccie z wieżowca na beton, nagrzejcie palnikiem do czerwoności i rozjedźcie walcem. I sprawdźcie czy potem jest w lepszej kondycji niz ten chiński fake.
Co, nie ma chętnych? Szkoda...
Zachowujecie się czasem jak kizimiziowi krzyżowcy tępiący podróby ogniem i mieczem, i walcujący je publicznie.
Podróba to podróba- wiadomo- nigdy nie dorówna oryginałowi, ale takie jej testy po mojemu niczemu nie służą, a podniecanie się, że wodę o temperaturze 100 stopni wciągnęła do środka to rzeczywiście coś niesamowitego.
Oryginał w 100 stopniach hulałby sobie radośnie i dobrze się czuł.
Następny post pewnie będzie o tym, że po 10tym uderzeniu 10cio kilowym młotem jej wysokośc zmniejszyła się o 7/8, oraz że przestała pokazywac aktualny czas.
Co, nie ma chętnych? Szkoda...
Zachowujecie się czasem jak kizimiziowi krzyżowcy tępiący podróby ogniem i mieczem, i walcujący je publicznie.
Podróba to podróba- wiadomo- nigdy nie dorówna oryginałowi, ale takie jej testy po mojemu niczemu nie służą, a podniecanie się, że wodę o temperaturze 100 stopni wciągnęła do środka to rzeczywiście coś niesamowitego.
Oryginał w 100 stopniach hulałby sobie radośnie i dobrze się czuł.
Następny post pewnie będzie o tym, że po 10tym uderzeniu 10cio kilowym młotem jej wysokośc zmniejszyła się o 7/8, oraz że przestała pokazywac aktualny czas.
:
Korba troszkę więcej luzu, to co robią chłopaki to raczej forma zabawy.
A Omegi Constellation do gotowania nie dam
A Omegi Constellation do gotowania nie dam
:
A to dlaczego? Czyżbyś nie ufał szwajcarskim mistrzom rzemiosła zegarmistrzowskiego?
Odpowiedz do tematu
Svedos napisał/a: |
....A Omegi Constellation do gotowania nie dam |
A to dlaczego? Czyżbyś nie ufał szwajcarskim mistrzom rzemiosła zegarmistrzowskiego?