Cześć
Dotarła do mnie Maryna Submersible 47mm. Szybkie oględziny, fajny kawał zegarka. Bezel ma 12 kliknięć, chodzi dość lekko, przeszklony dekiel z chińskim automatem, szkiełko ma niebieską powłokę AR. Pasek, jak na chińskie wyroby wybitny, może nawet ze skóry, dość gruby, 26mm szerokości. Jest na tyle w porządku, że natarłem go tłuszczem i spróbuję trochę go ponosić. Co tu więcej pisać, pewnie wszystko wiecie o każdym chińskim zegarku . Przyjąłem zegarek z bananem na twarzy, mam słabość do dużych, topornych zegarków.





Ale od początku miałem inny plan. Wygląd innego potwora, Big Egiziano mi się ogromnie podobał. Podobał mi się ogromnie, jak ogromny jest zegar, 60mm to za mało na ścianę w kuchni, a za dużo na przeciętny nadgarstek. Nie lubię zbierać zegarków, których potem nie mógłbym nosić. Zlustrowałem kopertę Maryny, "cuś się chyba da z tym zrobić". Trochę prawie-dremelem, trochę pilnikiem i obciosałem kopertę tu i ówdzie. Nie jest to ostateczna wersja, brakuje mi gumek do metalu, jak się doposażę, to dopieszczę zegarek. Mam swojego Big Egi, no mniej więcej .

Chciałem zrobić głębszy mod, wymienić tarczę i wskazówki. Jackson mi odpisał, że podobno żadna kanapka i inne z sekundą nie pasują do tego modelu, trudno. Marzyła mi się właśnie taka z ośmioma dniami, bez daty, lekko zmęczona życiem, nie wiem gdzie to dostać.
Jutro postaram się strzelić fotkę z boku (światło mi dziś już uciekło). Są pewne niedoskonałości, które pousuwam gumką, gdy w końcu je kupię, ale ogólnie fajnie to wygląda, taki chciałem mieć i taki jest. Jeszcze ten pasek ciut mnie męczy, zły nie jest, ale lepszy byłby taki surowy, powycierany, bez szycia, słowem prosty do bólu i zmordowany.

Niezła uwaga Wojtek, nie zauważyłem tego. Przejechałem wskazówkami na 12, na 6, wydaje się wszystko względnie dobrze, jakieś minimalne odchylenie. Poobserwuję.

Obiecane zdjęcia boków. Przy zbliżeniach widać nierówności, skasuję je kiedyś odpowiednim sprzętem... albo i nie, jak to przeważnie bywa. Nie wytrzymałem też długo i zmieniłem pasek na bardziej zgrzebny, chyba lepiej pasuje.









No teraz jestem zadowolony

Nie, no bardzo świetny pomysł to jest!

Dzięki za szczerą nienawiść.
Żeby zupełnie pójść na całość, to brakuje innej tarczy i wskazówek. "Osiem dni" ciężko będzie znaleźć gotową, tampodruk, luminova, laser - no za krótki jestem na to. Pewnie można za to przypasować jakąś kanapkę, lub zwykłą od jakiegoś homara, to byłby krok do przodu. Sam myślałem nad tym, że póki co mogę upiec wskazówki i tarczę w piekarniku, wówczas farba się przyrumieni i będzie bardziej vintage.
Chłopaki, jeśli ktoś z Was ma tarczę do homara z sekundą, lub wie kto może mieć w rodzinie, to dajcie znać, chętnie odkupię, odpracuję itp, będę mocno zobowiązany.

Biblio: pasek własnej roboty, akurat miałem kawałek zniszczonej skóry, która z pozoru już do żadnego zegarka się nie nadawała, a tu wygląda dobrze. Plus ebajowa klamra 24mm.