Artykuł z Kalendarza Beskidzkiego z roku 1989. Historia Fabryki Jana Frankego, która potem stała się Cieszyńską Fabryką Zegarów "Świt".
Odpowiedz do tematu
: Artykuł - historia Fabryki Zegarów w Cieszynie
...all we do is eliminate our future with the things we do today.
Money is our incentive now so that makes it okay.
Money is our incentive now so that makes it okay.
:
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2015-03-16, 07:27, w całości zmieniany 2 razy
crayzee, dziękuję - przyda się. Oczywiście o samej fabryce trochę słyszałem, pewnie jak i inni na forum.
Choć skupiam się na naręcznych, mam w domu zdezelowany chodzik "Orjon"
foto z aukcji.
Choć skupiam się na naręcznych, mam w domu zdezelowany chodzik "Orjon"
foto z aukcji.
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2015-03-16, 07:27, w całości zmieniany 2 razy
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Aż się łezka w oku kręci.A swoją drogą nie wiedziałem że w moim rodzinny mieście (BB) też produkowano zegary
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
ciekawe.
'Cause I got this crazy way... crazy way I'm swimming in still waters
:
crayzee dzięki za wstawkę
:
No proszę... nie wiedziałem
Ну, погоди!
:
Ostatnio zmieniony przez tarant 2016-08-12, 19:46, w całości zmieniany 1 raz
Kruca Bomba! Dopiero dzisiaj znalazłem ten temat. O Johannie Franke i jego wspólniku w latach 1892 - 1898, Carlu Gronemannie przybyło trochę wiedzy. Między innymi wreszcie udało się ustalić jak wyglądała ich sygnatura, często mylona z tą na budzikach Gebrueder Fortwaengler z Warszawy. Johann Franke wyprodukował co najmniej 160 tysięcy numerowanych, wyższej jakości zegarów, głównie linkowych i mnóstwo kuchennych, tzw Blechuhren.
A tego artykułu szukałem, szukałem...
Mój Franke
A tego artykułu szukałem, szukałem...
Mój Franke
Ostatnio zmieniony przez tarant 2016-08-12, 19:46, w całości zmieniany 1 raz
:
500+
Svedos napisał/a: |
Piękny |
500+
:
W Mikrolisku jest, choć , tak z ręką na sercu,, nie wiem pd jak dawna.
BTW: Pięknie zachowany ten twój egzemplarz.
Gbourek.
tarant napisał/a: |
Kruca Bomba! Dopiero dzisiaj znalazłem ten temat. O Johannie Franke i jego wspólniku w latach 1892 - 1898, Carlu Gronemannie przybyło trochę wiedzy. Między innymi wreszcie udało się ustalić jak wyglądała ich sygnatura, często mylona z tą na budzikach Gebrueder Fortwaengler z Warszawy. (...) |
W Mikrolisku jest, choć , tak z ręką na sercu,, nie wiem pd jak dawna.
BTW: Pięknie zachowany ten twój egzemplarz.
Gbourek.
"We offer best solutions in search of a problem"
:
Johannes Franke Teschen jest (1902 - 1918 (?) ):
Rzecz w tym, że udało się przypisać na podstawie podobieństw w konstrukcji tę, z czasów kiedy działała firma Franke & Gronemann (1892 - 1898):
Przez lata zastanawialiśmy się, czy nie są to zegary z Warszawy. Nie są. Robiono je w Karlsteinie a potem w Cieszynie.
Rzecz w tym, że udało się przypisać na podstawie podobieństw w konstrukcji tę, z czasów kiedy działała firma Franke & Gronemann (1892 - 1898):
Przez lata zastanawialiśmy się, czy nie są to zegary z Warszawy. Nie są. Robiono je w Karlsteinie a potem w Cieszynie.
:
Tego znaku nie znałem. Myślałem że chodzi ci o J.F.T.
G.
G.
"We offer best solutions in search of a problem"
:
Ostatnio zmieniony przez tarant 2016-08-12, 22:11, w całości zmieniany 2 razy
Znałeś, nawet razem dyskutowaliśmy o nim na kizi
Użytkownik
2572 postów
Płeć:Mężczyzna
Lokalizacja:za karę mieszka w Wuwie
Napisano 04 styczeń 2008 - 10:16
tarant napisał
Chociaż ?? Przyznaję się, bez edycji poprzedniego wpisu...
Wyciągnąłem z szafy budzik, i o ile jest to budzik braci Fortwaengler - to sygnatury są identyczne. Miałbyś zatem bardzo ciekawy egzemplarz zegara z Warszawy, zapewne z pierwszych lat po rozpoczęciu produkcji, bo w okresie międzywojennym ta firma robiła chyba tylko budziki (ten mój ma datę naprawy (kupna?) wydrapaną na tyle obudowy: B 16/9.29)
Właśnie nie jestem tak do końca pewien, czy FG w tarczce hebowej ma coś wspólnego z warszawską firmą Fortwaengler. Nawet w tym spisie z Lebendiges Uhrenindustriemuseum jest wyraźnie zaznaczone "FG (auf Wappen)" czyli FG z herbu...
J.
Użytkownik
2572 postów
Płeć:Mężczyzna
Lokalizacja:za karę mieszka w Wuwie
Napisano 04 styczeń 2008 - 10:16
tarant napisał
Chociaż ?? Przyznaję się, bez edycji poprzedniego wpisu...
Wyciągnąłem z szafy budzik, i o ile jest to budzik braci Fortwaengler - to sygnatury są identyczne. Miałbyś zatem bardzo ciekawy egzemplarz zegara z Warszawy, zapewne z pierwszych lat po rozpoczęciu produkcji, bo w okresie międzywojennym ta firma robiła chyba tylko budziki (ten mój ma datę naprawy (kupna?) wydrapaną na tyle obudowy: B 16/9.29)
Właśnie nie jestem tak do końca pewien, czy FG w tarczce hebowej ma coś wspólnego z warszawską firmą Fortwaengler. Nawet w tym spisie z Lebendiges Uhrenindustriemuseum jest wyraźnie zaznaczone "FG (auf Wappen)" czyli FG z herbu...
J.
Ostatnio zmieniony przez tarant 2016-08-12, 22:11, w całości zmieniany 2 razy
:
Gbuuu.
Odpowiedz do tematu
Gbuuu.
"We offer best solutions in search of a problem"