Jako, że budżet na zegarki nie dość, że startowo niewielki to na dodatek już praktycznie rozplanowany na większą część przyszlego roku to chciałbym się zamknąć w 500zł więc zadanie nie jest proste.
Pierwszym pomysłem był oczywiście jednowskazówkowy Łucz, dobrze znany i lubiany, miałem go w ręku i naprawdę za swoją cenę (circa 200zł na zatoce) daje radę. Wolałbym jednak coś innego, bo Łuczy już kilka jest

Wzór czegoś, co chciałbym dopaść ale mnie nie stać to pewnie któryś z zegarków Meistersinger, ostatno przeglądając Amazona wpadł mi w oko jeszcze taki cudak:

klik
i muszę przyznać, ze zachorowalem na ten zegarek. Problemem wciąż jest cena

Przy okazji powróciła stara koncepcja, żeby sprawić sobie tani regulator, w moim budżecie przychodzi mi do głowy tylko dość popularna Molnia:klik
Tutaj problemem nie jest cena (bo da się znaleźć za ok. 400zł z wysyłką) a rozmiar - 45mm to na mój niespecjalnie imponujący nadgartek absolutne maksimum a i to też zalezy od profilu koperty.
Czy którąś z moich zachcianek da się zaspokoić innymi niż powyższe zagarkami? Może jakaś chińszczyzna w tych klimatach już była?