Wczoraj po południu dotarł do mnie Parnis.
Zauważyłem że wskazówka sekundnika co parę sekund śmiesznie przeskakuje. Wie kto co jest tego przyczyną? Na mój rozum to jakieś sprzęgiełko cierne nie trzyma odpowiednio. Można temu jakoś zaradzić?
Na forum przeczytałem że Parnisy należałoby przesmarować. Czy jest to reguła? I jeśli jednak należałoby to czy któreś konkretne łożyska np. balansu czy cały mechanizm?
Odpowiedz do tematu
: Parnis Chronometer i skacząca wskazówka sekundnika
:
To jest w chronometrach czasami spotykany objaw, z czasem powinno się to ustabilizować.
:
ST-25 to mechanizm z centralną sekundą. Dolna jest dodatkiem i jest jakby z boku, napędzana jednym z ków mechanizmu, przez co na jej osi jest spory luz, co powoduje skakanie. Jest to niwelowane przez małą sprężynkę naciskającą oś - takie rozwiązanie swietnie widać w Wostoku 2409 czy 2414. Kłopot w tym, że sprężynkę trzeba precyzyjnie regulować - jak docisk jest zbyt słaby - wskazówka skacze, jak za mocny - przeszkadza mechanizmowi w pracy.
Ну, погоди!
:
...właśnie dotarł. Jest naprawdę baaardzo ładny. I szedł 6 dni, w tym 2 weekendowe, szybciej niż niektóre paczki z Gdańska... I niestety mam ten sam objaw, wskazówka sekundnika czasem całkiem staje, czasem idzie, a najczęściej sama nie może się zdecydować. Czy ma to wpływ na ewentualne spóźnianie się zegarka? Czy jest szansa to naprawić? W ogóle warto? Bo , zegarek kosztował niecałe 200 zł, jak mam zapłacić stówkę zegarmistrzowi to mnie serce boli... Poza tym faktycznie bardzo głośno chodzi wahnik, czy przesmarowanie cokolwiek pomoże? Pomóżcie koledzy.
:
Przesmarowanie wahnika pomaga.Odgłos startującego miga staje sie mniej drażniacy.Z tym sekundnikiem to troche upierdliwa sprawa.Poradziłem sobie z jednym.Nie wpływa to na chód zegarka.
:
Sekundnik po jakimś czasie użytkowania powinien się ustabilizować, ja tak miałem w czarnym Parnim.
:
Byłem u zegarmistza, pogonił mnie. Powiedział że jak chodzi i to dobrze to nie wolno tego ruszać, bo to chińczyk. Żeby nawet nie smarować, bo narzekałem na głośny wahnik... No i pozostaje mi czekać, mam nadzieję że ta wskazówka rzeczywiście się ustabilizuje.
:
To chyba jakiś bateryjkarz a nie zegarmistrz, a może raczej zegarmiszcz, ręce opadają jak się słucha co ci pseudo fachowcy wygadują
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2010-03-18, 19:59, w całości zmieniany 1 raz
matyr napisał/a: |
Byłem u zegarmistza, pogonił mnie. Powiedział że jak chodzi i to dobrze to nie wolno tego ruszać, bo to chińczyk. Żeby nawet nie smarować, bo narzekałem na głośny wahnik... No i pozostaje mi czekać, mam nadzieję że ta wskazówka rzeczywiście się ustabilizuje. |
To chyba jakiś bateryjkarz a nie zegarmistrz, a może raczej zegarmiszcz, ręce opadają jak się słucha co ci pseudo fachowcy wygadują
Ostatnio zmieniony przez Svedos 2010-03-18, 19:59, w całości zmieniany 1 raz
:
Matyr, mistrz wali jakieś smuty. Niby że chiński zegarek będzie chodził bez smarunku? Be-zy-du-ra! Tzn będzie chodził aż padnie. Trza przesmarować i będzie git. Koszt jest adekwatny. Ten zegarek jest naprawdę tego wart. Potem nie zobaczysz się z zegarmistrzem 2-3 lata aż wypadnie znów przesmarować
Foch und Ch.
:
Norma...jak ostatnio poszedlem na dluzsza pogadanke do mojego zegarmistrza to tez nagle na slowo chinczyk zareagowal dziwnym zachowaniem : ) Nagle zakazal robic mi z chinczykami czegokolwiek i stwierdzil ze najlepiej uzywac az sie zepsuje bo sa be i wogole te chinczyki...
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
Myślę że takie myślenie bierze się z tego że najczęściej trafiały do nich marne chińskie podróby z werkami klepanymi z puszek po ryżu. I nigdy wcześniej nie widzieli prawdziwego chińskiego zegarka. Kiedyś ze Spinnerosem pokazaliśmy jednemu zegarmajstrowi w ZG moje go niebieskiego Parniego, to mu oczy z orbit wyszły i był w ciężkim szoku, i nie był to bateryjkarz tylko porządny zegarmistrz co zna się na rzeczy.
:
I to jest dobry pomysl..wezme do mojego nastepnym razem na pokazanie Parniego lub Maryske.
Zobacze co wtedy powie...
Zobacze co wtedy powie...
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
Mój zegarmistrz (porządny fachura starej daty) bardzo sobie chwali te chińskie werki. Oczywiście widzi niedoróbki w montażu ale nie ma sprawy, się poprawi, nasmaruje i będzie git.
Foch und Ch.
:
Jak ja kiedys zanioslem Maryske automata do takiego starego zegarmajstra to mi powiedzial ze nie otwiera tego zegarka i nagle sie zaginely mu klucze do otwierania dekielkow , a potem sie przyznal skruszony ze raz rozbieral taki mechanizm i caly dzionek biedaczysko nie mog poskladac do kupy :0 a w necie jest filmik jak china sklada w 10 min asiaunitasa
:
Odpowiedz do tematu
Asianunitas jest prosty jak konstrukcja cepa.Parni chronometr już niestety nie.Od góry pod tarczą ma dwie warstwy z klamotkami-jest tam moduł rezerwy oraz napęd właśnie sekundnika.