Odpowiedz do tematu
: parnis power reserve automatic - wahnik
Pytanie do posiadaczy onego chronometru. Czy w pozycji poziomej stuknięcie lekkie palcem daje dźwięk coś ala nożyce o stół. Nie chodzi mi o dźwięk przy obrocie. Może łożysko ma aż taki luz, może mechanizm cały rezonuje z obudową, może to normalne. Nie miałem nigdy automata, zielonym więc, ale nie pamiętam by popularne dawniej orienty patelnie tak hałasowały. No to takie pytanko.
:
Ostatnio zmieniony przez maciek 2013-02-27, 12:53, w całości zmieniany 1 raz
do Warsztatu z tym pytankiem...
EDIT: Widzę, że przeniesione.
EDIT: Widzę, że przeniesione.
Ostatnio zmieniony przez maciek 2013-02-27, 12:53, w całości zmieniany 1 raz
:
Mechanizm rezonuje z obudową oraz oczywiście wahnik ma zapewne niewielki luz. Normalna reakcja - po odkręceniu dekla "dźwięk" prawie zanika.
:
Stuknąłem lekko palcem... owszem, wydobył się jakiś dźwięk, ale nie jestem pewien czy to ten, co Cię niepokoi.... W sumie, jak stuknąłem podobnie w kant blatu biurka, to też coś zadudniło... Stukanie przeważnie jakiś dźwięk wywołuje
John Smith
:
Oooops.... stukałem z góry...
Svedos słusznie prawi, dźwięk wydawany przez wahnik ST25 w ruchu taki jest. Za sprawą zastosowanego w nim łożyska.
Svedos słusznie prawi, dźwięk wydawany przez wahnik ST25 w ruchu taki jest. Za sprawą zastosowanego w nim łożyska.
John Smith
:
no to kurde szkoda. jakiegoś tao mechanika trzeba zakupić. no szkoda, bo styl, cena i wykonanie ok. ale jakbym grzechotkę nosił. tak potrzebuję ciszy, że wahadło zatrzymuję na noc. w dzień by mogło być, ale śpię z zegarem na ręce i niestety świergocze okropnie. mecanizm pomyka jak oddech efa, wahnik zakurwia jak t34 przed remontem...
dzięki za rzeczowe odpowiedzi...
dzięki za rzeczowe odpowiedzi...
:
Hmmm... to chyba jednak coś innego, niż normalna praca tego wahnika... albo masz mega słuch
wuadek napisał/a: |
no to kurde szkoda. jakiegoś tao mechanika trzeba zakupić. no szkoda, bo styl, cena i wykonanie ok. ale jakbym grzechotkę nosił. tak potrzebuję ciszy, że wahadło zatrzymuję na noc. w dzień by mogło być, ale śpię z zegarem na ręce i niestety świergocze okropnie. mecanizm pomyka jak oddech efa, wahnik zakurwia jak t34 przed remontem...
dzięki za rzeczowe odpowiedzi... |
Hmmm... to chyba jednak coś innego, niż normalna praca tego wahnika... albo masz mega słuch
John Smith
:
Ostatnio zmieniony przez wuadek 2013-03-05, 22:49, w całości zmieniany 1 raz
no to następny kamyczek do ogródka. zaparował dziad, znaczy ppr chrono. to go rozkręciłem do wysuszenia. teraz dygresja, czy on jest wodoszczelny? pod dekielkiem jest uszczelka, ale co z koronką.
do rzeczy, jako że leżał i sechł, paluchami dokonałem organoleptycznie testu wahnika, się nieco ugina. to łożysko pod lekkim naciskiem nie trzyma. no ale się nieznam, to może tak ma być. korpusu werku nie dotyka, ale jest mocno wyczuwalne ugiecie i jakoś dziadowsko wygląda. werk jest cacy, a ren wahnik jakiś tak gorzej obrobiony. jakby nie warczał to bym go nawet nie oglądał, ale wykonaniem odstaje od reszty. zakupiłem łocz u mistera tse. może to jakiś składaczek? no tak zgaduję, bo wszyscy zadowoleni, a ten dźwięk to taki klekot. nie taki świst mechanizmu, ale jakby coś niedokręcone. dla porównania posłuchałem atlantica sąsiada, no i bekę ma z mojego chińczyka. ale chodzi chociaż dokładniej od śwajcara, -5s/doba około...
ps. dekielek odkręciłem bez narzędzi, tzn ręcyma
ps. 2 zaparował po zwykłym myciu rąk, trochę nie uważałem mniemając że jakie 3atm ma, ale w sumie to nie mam ni instrukcji pudełka czy nawt przywieszki...
do rzeczy, jako że leżał i sechł, paluchami dokonałem organoleptycznie testu wahnika, się nieco ugina. to łożysko pod lekkim naciskiem nie trzyma. no ale się nieznam, to może tak ma być. korpusu werku nie dotyka, ale jest mocno wyczuwalne ugiecie i jakoś dziadowsko wygląda. werk jest cacy, a ren wahnik jakiś tak gorzej obrobiony. jakby nie warczał to bym go nawet nie oglądał, ale wykonaniem odstaje od reszty. zakupiłem łocz u mistera tse. może to jakiś składaczek? no tak zgaduję, bo wszyscy zadowoleni, a ten dźwięk to taki klekot. nie taki świst mechanizmu, ale jakby coś niedokręcone. dla porównania posłuchałem atlantica sąsiada, no i bekę ma z mojego chińczyka. ale chodzi chociaż dokładniej od śwajcara, -5s/doba około...
ps. dekielek odkręciłem bez narzędzi, tzn ręcyma
ps. 2 zaparował po zwykłym myciu rąk, trochę nie uważałem mniemając że jakie 3atm ma, ale w sumie to nie mam ni instrukcji pudełka czy nawt przywieszki...
Ostatnio zmieniony przez wuadek 2013-03-05, 22:49, w całości zmieniany 1 raz
:
wuadek, Parnis jest TANI. Nie jest topowo wykonany. Wahnik hałasuje. Mechanizm może być miejscami gorzej wykończony. Wahnik ugina się pod palcem, bo jest wykonany z cienkiej blaszki, która... się ugina. Moim zdaniem - za dużo wymagasz od taniego chińczyka. Jeśli wszystkie 3 śrubeczki mocujące łożysko sa dokręcone, to na pewno wahnik jest w porządku. Czasem zdarza mu się odpaść od łożyska, ale to jest raczej ewidentne . Jeśli ożysko jest dokręcone, to szanse, ze kulki łożyska sa tak wyrobione, ze wahnik ma ogromny luz i się tucze są, nawet przy nienasmarowanym łożsyku, w tak nowym zegarku - raczej nikłe
I jeszcze jedno - otóż nie, Parnis - jak widać - nie jest wodoszczelny, wprost przeciwnie
I jeszcze jedno - otóż nie, Parnis - jak widać - nie jest wodoszczelny, wprost przeciwnie
Ну, погоди!
:
pmwas, trafne uwagi, ale... sam werk jest cacy. wahnik jest sztywny, luz jest na łożysku. no co do wymagań. wypadało by sprzedawać sprawne produkty. raczej myślę by zdjąć wahnik niż pieprzyć się w reklamacje. wiem że to tani zegarek, ale wykonanie tarczy itp bardzo dobre, szkiełko pięknie opalizuje, wsazóweczki miodzio, nawet krytykowany pasek (smocza skóra) mi odpowiada. w innej skali tzn łożyska piast rowerowych nieco się babram, czasem potrzebny jest luz roboczy itd. parniska traktuję edukacyjnie, liczyłem się z potencjalnymi usterkami, imho jest prawie ok. teraz temat wodoszczelności, skoro nie jest to po co uszczelka pod deklem, tak z ciekawości pytam tylko, ze względu na pasek i tak nie mam zamiaru go moczyć, bardziej będę uważał pod kranem tylko. co do wymagań, to nie mam wielkich, miałem już kupić pod choinkę atlantica worldmastera, ale nowy dizajn mi nie leżał, szukając takiego w strszym stylu trafiłem na parniska. za niewydane pieniążki autku kuiłem tłumik, wahacz i klocki na przedniej osi. dzięki chińczykom jadę bezpieczniej i ciszej
:
Ostatnio zmieniony przez JohnSmith 2013-03-05, 23:52, w całości zmieniany 1 raz
wuadek Jak dla mnie, bardzo pomocny był ten wątek: http://www.chinawatches.pl/viewtopic.php?t=8119 w szczególności wypowiedz: kaido2
Winowajca hałasu:
"* Łożysko wałkowe:
W tym mechanizmie zastosowano takie o to łozysko, a dlaczego?
Łozysko kulkowe nawet przy dobrym smarowaniu po użytkowaniu ok 10 lat mimo wszystko sie wyrabia gdzie w rezultacie dochodzi do ocierania rotora o półmostki,mosty i płyte w wyniku powstałych luzów, gdzie oprócz niezbyt przyjemnego dźwięku występuje problem z prawidłowym działaniem bloku naciągu podczas normalnego uzytkowania zegarka(zacinanie się rotora, zahaczanie o płyty, mosty i półmostki rotora=zastój),natomiast przy zastosowaniu łożyska wałkowego do takich sytuacji może dojść po dużo dłuższym okresie użytkowania;- okres ok 40 lat)."
Jesteś pewny, co do luzów na łożysku?
Winowajca hałasu:
"* Łożysko wałkowe:
W tym mechanizmie zastosowano takie o to łozysko, a dlaczego?
Łozysko kulkowe nawet przy dobrym smarowaniu po użytkowaniu ok 10 lat mimo wszystko sie wyrabia gdzie w rezultacie dochodzi do ocierania rotora o półmostki,mosty i płyte w wyniku powstałych luzów, gdzie oprócz niezbyt przyjemnego dźwięku występuje problem z prawidłowym działaniem bloku naciągu podczas normalnego uzytkowania zegarka(zacinanie się rotora, zahaczanie o płyty, mosty i półmostki rotora=zastój),natomiast przy zastosowaniu łożyska wałkowego do takich sytuacji może dojść po dużo dłuższym okresie użytkowania;- okres ok 40 lat)."
Jesteś pewny, co do luzów na łożysku?
Ostatnio zmieniony przez JohnSmith 2013-03-05, 23:52, w całości zmieniany 1 raz
John Smith
:
Ostatnio zmieniony przez wuadek 2013-03-06, 00:00, w całości zmieniany 1 raz
JohnSmith, jakaś logika w tym jest. wolałbym ciche łożysko wymienić za 10 lat. teraz mnie dobiłeś z 40 latami hałasu. chociaż statystyka podpowiada że:
a. nie dożyję 80 lat
b. zgubię zegarek
c. zjebie się coś w nim i zegarmistrz zawoła 300 pln za naprawę.
wracając do łożysk, wałkowe miałem w suporcie roweowym i ciche było.
ps. wątki o parnisku, czekając na dostawę 38 dni, przeczytałem chyba wszystkie...
a. nie dożyję 80 lat
b. zgubię zegarek
c. zjebie się coś w nim i zegarmistrz zawoła 300 pln za naprawę.
wracając do łożysk, wałkowe miałem w suporcie roweowym i ciche było.
ps. wątki o parnisku, czekając na dostawę 38 dni, przeczytałem chyba wszystkie...
Ostatnio zmieniony przez wuadek 2013-03-06, 00:00, w całości zmieniany 1 raz
:
bądz dobrej myśli, ludzie żyją sporo ponad 100, nawet Z wiekiem, słuch się pogarsza, raczej
kupisz nowy
Warunki odsłuchu, zapewne, inne? Nie da się obronić cichości tego Parnisa. Dżwięk, jak dla mnie jest przyjemny Takie: wizuuuuu....
Odpowiedz do tematu
wuadek napisał/a: |
JohnSmith, jakaś logika w tym jest. wolałbym ciche łożysko wymienić za 10 lat. teraz mnie dobiłeś z 40 latami hałasu. chociaż statystyka podpowiada że:
a. nie dożyję 80 lat |
bądz dobrej myśli, ludzie żyją sporo ponad 100, nawet Z wiekiem, słuch się pogarsza, raczej
wuadek napisał/a: |
c. zjebie się coś w nim i zegarmistrz zawoła 300 pln za naprawę.
|
kupisz nowy
wuadek napisał/a: |
wracając do łożysk, wałkowe miałem w suporcie roweowym i ciche było. |
Warunki odsłuchu, zapewne, inne? Nie da się obronić cichości tego Parnisa. Dżwięk, jak dla mnie jest przyjemny Takie: wizuuuuu....
John Smith