Dojrzewam powoli
Odpowiedz do tematu

: Dojrzewam powoli
Może zacznę od tego że zegarkami na poważnie zajmuję się dopiero gdzieś tam od września ubiegłego roku. Zacząłem od Atlasa Błonie znalezionego na targu w Będzinie.
Wcześniej, mało świadomy kupiłem kwarcowego PR100 Tissota , teraz żałuję wydanych na to pieniędzy .
Będąc na forum KMZiZ postanowiłem zająć się vintage a dokładniej Tissotami vintage . Nawet kilka "popełniłem" , porobiłem samodzielnie tarcze polerka kopert itp.
Jednakże miałem ciągle dylemat - co nosić ??? No bo jak nosić zegarek z 37 roku ???
Czy z lat 50 kiedy wiadomo że wtedy o czymś takim jak wodoodporność nie było słychać.
No i pojechałem na spotkanie do Częstochowy . Tam sobie uświadomiłem że zegarki są do noszenia a nie do modlenia się do nich ( a vintage do czegoś innego się nie nadaje) .
Do czasu Częstochowy czułem że coś z moim hobby nie tak . Teraz już wiem co.
Wydawałem sporo kasy na coś co nie da się bezpiecznie nosić , nie da się tym czymś cieszyć użytkując to. Robiłem muzeum zegarkowe a to widać nie moja natura .
Na spotkaniu kupiłem MM Regatta i noszę ją teraz ciągle .Sprawia to frajdę. idzie do mnie diverek Parnisa i "portugalec" Parnisa oraz jedno Seiko diver .
I wiecie co - odżyłem. Widzę ze nareszcie będę miał coś na zmianę .
Dojrzałem do zmiany profilu - zaczynam zbierać divery.

A jak to wyglądało u Was??

Ostatnio zmieniony przez staszek 2013-01-15, 17:31, w całości zmieniany 1 raz
I co z tego że to kopia . Po świecie chodzi kilka miliardów kopii i nikt raczej na to nie narzeka
maciek
[Usunięty]
:
staszek napisał/a:

Dojrzałem do zmiany profilu - zaczynam zbierać divery.

A jak to wyglądało u Was??




WOOOW. :)) :))

Ostatnio zmieniony przez maciek 2013-01-15, 17:32, w całości zmieniany 2 razy
:
Cytat:
Czy z lat 50 kiedy wiadomo że wtedy o czymś takim jak wodoodporność nie było słychać.


No daj Staszek spokój :-)
Wodoszczelność 5-6 atmosfer było już wtedy spokojnie osiągalne, a obecne "WR milijonpinćset" to jest bzdet sam w sobie.
Było duzo wodoszczelnych zegarków wtedy - tylko że z czasem im "miszcze" kuku porobili :-( Masowe wywalanie stalowych pierścieni dekli w zegarkach radzieckich choćby ...

:
No tak.Ale zapomniałem dodać o ich "słusznych" rozmiarach .
trochę to teraz dziwnie wygląda - teraz takie zegarki , o tych rozmiarach, noszą kobiety

I co z tego że to kopia . Po świecie chodzi kilka miliardów kopii i nikt raczej na to nie narzeka
: Re: Dojrzewam powoli
staszek napisał/a:
[...] nie do modlenia się do nich ( a vintage do czegoś innego się nie nadaje) [...] Wydawałem sporo kasy na coś co nie da się bezpiecznie nosić , nie da się tym czymś cieszyć użytkując to.


Czemu sie nie da? Dla przykladu:

rocznik '71:


rocznik '54:


rocznik '44:


Przyjdzie Kaido2, to dopiero pozamiata...

Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
Staszku masz rację - nie męcz się :!:
Oddaj te stare Tissoty mnie :P

Sylwek
[Usunięty]
:
staszek, a do onych "diver-ów" to Osoba głęboką wannę ma ??? czy dopiero zamiaruje zakupić jaką :złośliwiec:

:
Staszek nie mam takiego dylematu, czasami zakładam Delbankę Murzynka i wiem że wygląda dziwnie na moim łapsku, ale mam świadomość ile ma lat ten zegarek i że jest wyjątkowy, może tylko spotkam wiekowego dziadka z takim na ręku :)) . Zakładam też wielkoludy jak Pilotkę Parnisa, nie ma to dla mnie znaczenia.

Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
:
Dokładnie.
Noś Staaszek i wogóle się nie przejmuj.
Albo sobie kup jakiegos dajwera do ciurlania.
Ja tak mam ostatnio.
Nie noszę moich starych zegarków. Żal mi ich. Do ciurlania mam inne, które w razie czego sobie mogę odkupić z zerowym wysiłkiem.

:
Staszek najlepiej wpadnij na zlot wiosenny do Zgierza, przy lekturze kumotry Tobie wszystko wyklarują, a Alamo wystarczy że klepnie zamaszyście i wszystko zrozzumiesz :))

Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
:
W sumie to do Zgierza to i ja tak daleko nie mam....... :))

:
Przed wyjazdem do Zgierza, zacznijcie regularnie zażywać Sylimarol cool , przyda się :))

..stare chłopy a pokazują pudełka...jak dzieci..

Wilk jest tylko jeden ! podrupkowicze...
Darmowy serwer fotek do 16 GB
:
staszek napisał/a:
Tam sobie uświadomiłem że zegarki są do noszenia a nie do modlenia się do nich ( a vintage do czegoś innego się nie nadaje) .

staszek, można to pogodzić, zegarki do ciorania, oraz zegarki na wyjątkowe okazje, właśnie takie vintage :)
Sam coraz bardziej ''skręcam'' w stronę nurków, ale inne zegarki też posiadam, min. vintage diver Mortima, też taki bardziej do patrzenia, ale czasem go zakładam :)

:
staszek napisał/a:
No bo jak nosić zegarek z 37 roku ???

staszek napisał/a:
Wydawałem sporo kasy na coś co nie da się bezpiecznie nosić , nie da się tym czymś cieszyć użytkując to.

Jak nosić? Normalnie na nadgarstku, chyba że kieszonkowy.





Jeżeli nie jesteś operatorem młota pneumatycznego, wiertarki udarowej, ręcznej myjni samochodowej, płetwonurkiem czy czołgistą itp. to spokojnie oldtajmery można bezpiecznie nosić codziennie w robocie mając niezaprzeczalną z tego frajdę.

Ostatnio zmieniony przez mw75 2013-01-15, 19:09, w całości zmieniany 1 raz
Antisocial and faceless...
Blaz
[Usunięty]
:
Staszek, divery są przereklamowane. Pimp my diver - znaczy się. :))

Ale poważnie - dużo nawet spokojnych zegarków ma WR100. W zupełności wystarcza, by zapomnieć o namaczaniu czy praniu.

A współczesne divery? Wielkie kolumbryny z WR określaną na zasadzie jak się panu Zdziśkowi podoba, bo nikt tego w praktyce nie sprawdzi. Normę diver's, czyli sprawdzana jest wodoszczelność każdego egzemplarza, spełnia tylko zbiór japońskich diverów. Plus nowa Certina. I to są prawdziwe divery, o! ;)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.