W tym przypadku należy chyba zacząć od ceny. Cena tego zegarka na Allegro to 249 wraz z przesyłką. Jest to chyba najtańszy, automatyczny Springs dostępny na naszym znanym portalu aukcyjnym.
Zegarek przychodzi zapakowany w tekturowe pudełko. W środku gąbeczka, przywieszka (WOW


Pierwsze wrażenie po otwarciu pudełka? Dużo większy niż można wywnioskować ze zdjęć na aukcji. Przeglądając oferty na Allegro odnosi się wrażenie, że gdzieś w opisie wkradł się błąd dotyczący wielkości zegarka.
Widząc takie zdjęcie, spodziewamy się czegoś pokroju Seiko 5:

Uczucie takie potęguje dość "spokojny" design zegarka.
Wymiary zegarka, to w/g sprzedających:
- Długość: 4,7cm
- Szerokość: 4,3cm
- Grubość: 1,2cm
Ewidentnie nie są to wymiary "seikowej piątki". I w sumie dobrze

Kolejne, tym razem może już bardziej subiektywne wrażenie - jakiś taki bardzo okrągły

Myślę, że jest to spowodowane stosunkowo dużą szerokością koperty i niebyt długimi i wyprofilowanymi "w dół" uszami zegarka.
Koperta jest oczywiście wykonana ze stali nierdzewnej. W 95% procentach została ona wypolerowana na wysoki połysk. Szczotkowana jest jedynie górna powierzchnia uszu oraz część dekla. Szczotkowanie uszu bardzo ładnie komponuje się z bransoletą. Bransoleta na jej górnej powierzchni również została wyszczotkowana. Polerowane są boczne krawędzie. Jest oczywiście wykonana z pełnych ogniw. Zapięcie nie posiada zabezpieczenia. Nie sprawia jednak wrażenia, jakby miało się zaraz rozpiąć.
Szerokość bransolety przy uszach zegarka to 22mm. Zwęża się do 20-milimetrowego zapięcia.
Koronka jest częściowo schowana w kopertę. Nie jest zakręcana. Mimo tego Jasiek może pochwalić się WR na poziomie 10ATM. Zarówno koperta jak i bransoleta są bardzo ładnie wykonane. Nie znalazłem nic, do czego mógłbym się przyczepić (może to niezbyt obiektywne, ponieważ raczej nie oglądam moich zegarków przez lupkę

Pora na tarczę. Patrząc na zdjęcia w necie miałem obawy co do rozmiaru trzech cyfr znajdujących się na tarczy. Wydawały mi się one trochę za duże. W rzeczywistości wcale tak nie jest. Na szczególną uwagę zasługują tu nakładane, "dwupoziomowe" indeksy godzinowe. Cyfry 12, 9 i 6 również zostały na tarczę nałożone.Indeksy minutowe i znajdujące się nad nimi opisy zostały namalowane. Nad indeksami godzinowymi znajdują się dodatkowe kwadraty wykonane z masy świecącej (świeci całkiem ładnie). Luma znajduje się również na wskazówka. Świeci całkiem ładnie, aczkolwiek niezbyt mocno i niezbyt długo.
Dla mnie to nie problem, rzadko korzystam z tego dobrodziejstwa techniki.
Opisując tarcze nie sposób nie wspomnieć o fakturze, którą to tarcza ta została "pokryta".
Przy krawędzi tarcza posiada fakturę "płyty winylowej"

Następnie ok milimetrowy odstęp (gładka powierzchnia) i "winylek" przechodzi w bardzo ładne pionowe paseczki. Pomimo faktury, wszystkie nadruki na tarczy są bardzo ładne i czytelne. Nie widać żadnego "rozmycia", które widziałem na podobnej tarczy w moim poprzednim nabytku.
W tarcze zostało również wkomponowane okienko datownika, który poza datą pokazuje dodatkowo dzień tygodnia (w dwóch językach: angielskim i niemieckim).
Całość przykrywa "wysokiej jakości szkło mineralne"

Pozostało mi chyba jeszcze wspomnieć o tym, co tyka w środku Jasia...A tyka tam sobie mechanizm automatyczny oznaczony jako Y676B. Można go sobie pooglądać przez przeszklony dekielek. Nie grzeszy urodą. Znakomicie jednak spełnia swoje podstawowe zadanie. Nigdy nie byłem maniakiem testowania chodu moich zegarków i sprawdzania dobowej odchyłki. Przy tym zegarku zrobiłem to z czystej ciekawości. Okazało się że w ciągu 48 godzin przyspieszył o ok 7 sekund. Wychodzi więc coś ok 3,5sec/doba, co w przypadku zegarka z tego przedziału cenowego wydaje mi się dość dobrym wynikiem

Reasumując, sądzę iż moje ciężko zarobione 249 zł zostało bardzo dobrze spożytkowane. Noszę go cały czas od momentu zakupu i zegar nadal cieszy me oko



Tytułem zakończenia jeszcze kilka fotek: