Za serce pomysła poszła znana wszystkim kolorowanka zwana potocznie przeze mnie żartowMIśjem:

Tak,tak, to to duże coś.
Tego MIśja żarta wrzuciłem a takom alpakowom kopertem robiąc jej hadzia na kominku oraz na drugim deklu.Przycisk tez musiałem dorobić bo oryginalny jest gdzieś na wakacjach:


I tak o to powstał śmieciowy zegarek kieszonkowy z ałą na drugim deklu, a że kieszonkowce są juz nie w modzie to odkurzacz wyczarował takie to to co to se można paska zaczepić z teleskopami po nowoczesnemu:



Po tym zabiegu przyszedł czas na potestowanie tego:

, gdzie w rezultacie wypadkowa dobowa to ok 10s, a co za tym idąc dalej panzadowolony stwierdził że można działąć dalej:
Efekt tego śmieciowego produktu jeszcze nie finalnego w przybliżeniu wygląda tak:






No i siup spowrotem na łąpe:


Jak widać lenistwo się opłaca
