...ludzkiej pysze ;-)
Odpowiedz do tematu

:
Znowu wojna na kiziowisku. Zaczął ten co go na wszystko stać...

"substytutem marzeń" na głównej w razie w.

Ostatnio zmieniony przez Piotrek 2012-08-24, 10:01, w całości zmieniany 1 raz
Nikt nie jest na tyle inteligentny żeby nie wyłapać taboretem w ryj.

Kijem Wisły nie przepłyniesz.
Głową muru nie przeskoczysz.
Nie wszystko złoto co się święci garnki lepią.
:
pmborek, dawaj linka

"Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
:
zegarkiclub.pl/forum/topic/68883-substytuty-marzen/

Nikt nie jest na tyle inteligentny żeby nie wyłapać taboretem w ryj.

Kijem Wisły nie przepłyniesz.
Głową muru nie przeskoczysz.
Nie wszystko złoto co się święci garnki lepią.
:
Czytalem to z rana. Mysle, ze finanse wywieraja najwiekszy wplyw na to co kupujemy i tyle w temacie.

"Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
:
Bez sensu takie podbijanie bębenka :roll:

Pupcia rubcia salcesonik, heloł beloł w dupę słonik!
:
No mnie sie wydaje, że powinniśmy kochać zegarki a nie mieszać z błotem tych, których nie stać na oryginały. Na kiziowisku sie nie wypowiadam bo nie mam ani rolka ani iwuca na reku, a co za tym idzie nie warto że mną rozmawiać. Strasznie snobowe forum.

Nikt nie jest na tyle inteligentny żeby nie wyłapać taboretem w ryj.

Kijem Wisły nie przepłyniesz.
Głową muru nie przeskoczysz.
Nie wszystko złoto co się święci garnki lepią.
:
To możesz również nie czytać, po co się denerwować ;) Na Kizi są różni ludzie, podobnie jak tutaj, co zresztą widać nawet w tamtym wątku.

Pupcia rubcia salcesonik, heloł beloł w dupę słonik!
:
bEEf, czytac sie powinno. Im wiecej tym lepiej.pmborek, dobrze zauwazyl, ze na kizi ludzie czesciej mowia o omegach, iwc czy rolkach. Mnie np nie stac na taki zegarek, bo student ze mnie. Nawet jesli bym mial fundusze to mam wazniejsze wydatki. Na zegarek do 1k sobie moge pozwolic i czemu nie inspirowac sie tymi wielkimi, drogimi firmami pelnymi prestiżu.

"Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
:
bEEf, mnie chodzi o to, że każdy posiadacz "podróbki" panerai na tym forum został w mniej lub bardziej zaawoluowany sposób nazwany w słowach Carlito i kilku innych burakiem. To samo sie tyczy tych, ktorzy posiadaj zegarki nie będące z pierwszej 10 "drabinki zegarkowej" a jedynie z nih czerpiących. Idąc tym rokiem rozumowania powinno sie zamknąć wszystkie inne firmy produkują e zegarki bo i tak nic nowego nie wymyśla a jedynie skopiują.

Nikt nie jest na tyle inteligentny żeby nie wyłapać taboretem w ryj.

Kijem Wisły nie przepłyniesz.
Głową muru nie przeskoczysz.
Nie wszystko złoto co się święci garnki lepią.
:
Pewnie, że się powinno czytać, ale trzeba niektóre wypowiedzi brać w nawias i z żywymi naprzód iść :)

Pupcia rubcia salcesonik, heloł beloł w dupę słonik!
:
ciekawie w całej sprawie wypowiedział się Woytec...jestem z letka zaskoczony.

Skate or die!
:
pmborek napisał/a:
bEEf, mnie chodzi o to, że każdy posiadacz "podróbki" panerai na tym forum został w mniej lub bardziej zaawoluowany sposób nazwany w słowach Carlito i kilku innych burakiem.

To pogadaj z Carlito o tym, albo odpuść temat (co polecam). Po prostu nie rozumiem, czym się tak przejmujesz.

Ostatnio zmieniony przez bEEf 2012-08-24, 10:43, w całości zmieniany 1 raz
:
Wcześniej nazywał nas wieśniakami czy jakoś tak...

Nie ma się czym emocjonować... jak raz się uniosłem w dyskusji z tym kolegą i żałuję, bo nie warto było... :neutral:

Segoy
:
Niestety każdy kij ma 2 końce, a i racja leży po środku.

Mnie jedynie uderzyło stwierdzenie "buractwo" w zestawieniu z substytutami marzeń (czyli zegarkami inspirowanymi i tanimi), bo dla mnie akurat "buractwo", jak i snobizm idą w parze z zegarkami drogimi i co za tym idzie - z ludźmi majętnymi, którzy je kupują/noszą. I nie generalizuję tu, a na pewno nie zestawiam tego określenia z miłośnikami, pasjonatami czy kolekcjonerami, czyli większością użytkowników tego i tamtego forum, tylko z ludźmi, którzy muszą wydać "na coś" grubą kasę, żeby sobie polepszyć humor, a przy okazji podkreslić swój status w towarzystwie. Ale kto bogatemu zabroni...

Dla mnie Kolega Którego Na Wszystko Stać nie jest żadnym wzorem, ani wyrocznią, a jest mi wręcz totalnie obojętny, więc za bardzo nie przejmuję się jego "problemami" i światopoglądem, ale popełnił (nie pierwszy raz) duże "fo-po", z którego zamiast się wycofać, to zabrnął dalej zostawiając po sobie smród.

Pozdrawiam

Jarek
:
Taktic stworzyl bardzo ladna odpowiedz.
" Akurat przykład pilotów Stowa<->IWC jest dla mnie mało adekwatny. Polega na prostym skojarzeniu: aha IWC jest drogie, Stowa tania, wyglądają podobnie, więc Stowa skopiowała IWC... w rzeczywistości design tych zegarków nie za bardzo jest związany z konkretną firmą. Zegarki pierwotnie opracowane pod zamówienie publiczne, wykonywane przez wiele firm jednocześnie, projekt i design opracowany przez odpowiednie ministerstwo lotnictwa. Zdaje się że nawet Stowa historycznie wcześniej rozpoczęła produkcję niż IWC... ale mniejsza o to.
Właśnie chciałem zauważyć, że jest szereg zegarków, gdzie "wtórność" mnie absolutnie nie razi. Spokojnie i bez najmniejszego poczucia niesmaku mógłbym je nosić w każdym wykonaniu, w drogim, w tanim.. w niemieckim, szwajcarskim, rosyjskim, polskim, chińskim... obojętnie. To właśnie przede wszystkim grupa zegarków, które pierwotnie były zewnętrznym zleceniem publicznym, i produkowane przez dziesiątki czy nawet setki firm: niemieckie b-uhry, brytyjskie mark'i, okrętowe mariny, wojskowe 'military fields', wcześniej kieszonki kolejarskie, tarcze wzorowane na przyrządach pokładowych, okrętowych, lotniczych itd itp... ale również zegarki bardzo klasyczne, garniturowce, które często są wzorowane jeszcze na średniowiecznych wzorach z wież zegarowych. To jest ogólne dziedzictwo ludzkości, a nie symbol jakiejś pojedynczej firmy. Dla mnie nie ma tutaj problemu "wtórności"."

Ostatnio zmieniony przez Apa13 2012-08-24, 12:10, w całości zmieniany 2 razy
"Mnogość zegarków nie zwiększy zasobu czasu." AP
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.