Kupiłem niedawno taki zegarek, nie ukrywam że ze względu na nazwę "Compressor" co miało oznaczać wodoszczelność oczywiście w moim mniemaniu. Zegarek posiada specyficznie ponacinaną koronkę co również jednoznacznie kojarzyło mi się z koronkami widywanymi w innych starych nurasach. Puściłem temat na kizimizi bo liczyłem na rozwianie wątpliwości i rzeczową odpowiedź w kwestii typu koperty i samej marki zegarka, bez odzewu. Jedynie "Polihistor" w swoim stylu oczywiście wyśmiał i wypunktował że jaki nurek, że jaka wodoszczelność, że napis compressor nic nie oznacza i że firmy nie zna a zna wszystkie dobre. Na koniec napisał że zegarek jest brzydki . Facetowi się już chyba w głowie trochę poprzestawiało i nie potrafi wyluzować Liczę na Was, może ktoś chociaż o marce słyszał .
Odpowiedz do tematu
: La Martine Compressor
:
Zegarek na 99% nie ma nic wspólnego z nurkiem, bo i nie widziałem w życiu nurka z deklem wciskanym Koronka "zakratowana" mnie się kojarzy z Sherpą, i tyle - taki styl po prostu.
Kurcze, jakoś tak atlantikowato mi wygląda koperta...
Możesz dać fotkę werku ?
A co do Jego Mądrości to ... reszta jest milczeniem
Kurcze, jakoś tak atlantikowato mi wygląda koperta...
Możesz dać fotkę werku ?
A co do Jego Mądrości to ... reszta jest milczeniem
:
Ze to nie nurek to raczej nie miałem wątpliwości, ale taki np. Edox Delfin bez zakręcanej koronki miał 20 atmosfer. W tym zegarku dekiel siedzi jak cholera i nie mogłem go otworzyć. W środku ecia pecia już nie pamiętam jaka. Zegarek nie ma wahnika ale to już wiem z aukcji na której go nabyłem. Chodzi nawet dość dokładnie
:
Koronka nie musi być zakręcana wcale w zasadzie, chociaż jest to, owszem, najprostszy i najpewniejszy sposób na zachowanie szczelności.
W sumie - fajna ciekawostka! Tylko ta gumka ...
W sumie - fajna ciekawostka! Tylko ta gumka ...
:
Ten zegarek przypomina mojego Oriona taki diver okolicznościowy moj miał 5atm zwyklą koronkę i wcistany dekiel. Zegarmistrz powiedział że to tzw reklamówki z lat 70 , a w środku mojego był werk jednokamieniowiec. Z zewnątrdz pełna profeska fajne indeksy doxowy bezel.
:
Gumka jest śmieszna tzw. podwodne rally Przekładam ja z zegarka do zegarka- ulubiona
:
Ja do takich gumek miałem zawsze "szczęście" przy "fspaniałych śfajcarskych prafdzifych sikorach!" co miały "one jewel" werki z kołkowym wychwytem ... To mi się kojarzy ze "słis kłalitą" ...
:
Zegarek jest wykonany na poziomie, wszystko mniej więcej na poziomie Cymy czy Doxy, trochę już tego przerzuciłem, dekielek opisany jak inne zegarki szwajcarskie z lat 60/70 brevet+313813.
hotwax napisał: |
Ten zegarek przypomina mojego Oriona taki diver okolicznościowy moj miał 5atm zwyklą koronkę i wcistany dekiel. Zegarmistrz powiedział że to tzw reklamówki z lat 70 , a w środku mojego był werk jednokamieniowiec. Z zewnątrdz pełna profeska fajne indeksy doxowy bezel. |
:
Gumeczka jest nowa, kupiłem ją bo stylistycznie najbardziej przypominała właśnie te ze starych zegarków. Jest to Morellato
ALAMO napisał: |
Ja do takich gumek miałem zawsze "szczęście" przy "fspaniałych śfajcarskych prafdzifych sikorach!" co miały "one jewel" werki z kołkowym wychwytem ... To mi się kojarzy ze "słis kłalitą" ... |
:
Problem ze szwajcarami z tamtego okresu polega na tym, że często sam wygląd i koperta niewiele mówi. Sam wiesz że przyzwoite wrażenie wizualne, a często też niezłe jakościowo koperty, miały zegarki robione na bezkamieniowych werkach... Taka odwrotność radzieckich - tam były doskonałe mechanizmy w badziewnych opakowaniach czasami
Co do stylu gumki - to masz rację Mnie się kojarzy, co nie znaczy że sama gumka nie jest fajna, i całkiem dobrze się sprawdza, co przyznałem ze wstrętem jak jedną musiałem nosić jakiś czas ... Dzięki tym dziurom fajnie schnie i ręka sę mniej poci pod paskiem.
entwistle100 napisał: |
Zegarek jest wykonany na poziomie, wszystko mniej więcej na poziomie Cymy czy Doxy, trochę już tego przerzuciłem, dekielek opisany jak inne zegarki szwajcarskie z lat 60/70 brevet+313813. |
Problem ze szwajcarami z tamtego okresu polega na tym, że często sam wygląd i koperta niewiele mówi. Sam wiesz że przyzwoite wrażenie wizualne, a często też niezłe jakościowo koperty, miały zegarki robione na bezkamieniowych werkach... Taka odwrotność radzieckich - tam były doskonałe mechanizmy w badziewnych opakowaniach czasami
Co do stylu gumki - to masz rację Mnie się kojarzy, co nie znaczy że sama gumka nie jest fajna, i całkiem dobrze się sprawdza, co przyznałem ze wstrętem jak jedną musiałem nosić jakiś czas ... Dzięki tym dziurom fajnie schnie i ręka sę mniej poci pod paskiem.
:
W środku klasyczna Eta i już nawet nie pamiętam numeru w wersji złotej, brakuje natomiast wspomnianego wahnika/rotora
:
Znaczy - udało ci się łajze otworzyć ?
Kurcze - nie poznaję werku. Szwajcarskie to nie jest moja mocna strona
Poza tym - i tak nam to nic nie powie co do zegarka
Kurcze - nie poznaję werku. Szwajcarskie to nie jest moja mocna strona
Poza tym - i tak nam to nic nie powie co do zegarka
:
Znalazłem fotkę z aukcji, nie mam siły do tej koperty a nie chce jej pokiereszować. Mechanizm to typowa eta z lat 60/70. taką samą miałem w Cymach i Doxach.
edit: http://www.ranfft.de/cgi-...&2uswk&ETA_2783 to chyba taka
ALAMO napisał: |
Znaczy - udało ci się łajze otworzyć ? Kurcze - nie poznaję werku. Szwajcarskie to nie jest moja mocna strona Poza tym - i tak nam to nic nie powie co do zegarka |
:
Zdaje się że Uzop ma Edoxa na tym werku. Z tych samych lat.
:
Odpowiedz do tematu
Brevet oznacza patent i tu na przykład ten sam wykorzystuje zegarek z poniższej aukcji. Przypadkowo wpadłem na tego Jaegera ale dekielek też wciskany
http://cgi.ebay.com/POLAR...115163001r31144
http://cgi.ebay.com/POLAR...115163001r31144