Oto kilka fotek mojego Szwajcara.
Girard Perregaux Gyromatic - werk 17 kamieniowy (szkoda, że nie 39 )
Rozmiar koperty "idealny", czyli 35mm bez koronki
Model pochodzi prawdopodobnie z końca lat 60-tych lub początku lat 70-tych i był przeznaczony na rynek amerykański, gdyż pudełko ma napis "Made in USA".
Mam też oryginalny pasek do niego - niestety troszkę podniszczony.
Obecnie założyłem pasek Rios ze skóry o fakturze Teju (oryginalny też ma taką fakturę) z sygnowaną GP klamrą z epoki (dokupiłem - oryginalna była za wąska).
Koperta wykonana ze stali nierdzewnej, natomiast bezel jest ze złota 14k (napis na kopercie "stainless steel back, 14k gold bezel").
Zdjęć mechanizmu nie posiadam niestety a chałupniczą metodą trudno mi się do niego dostać, gdyż jest on wyjmowany od góry.
Miłego oglądania moich kiepskich niedoświetlonych fotek
Odpowiedz do tematu
: Girard Perregaux
:
"Dżizus", śliczniutki jest, kiedyś to potrafili robić zegarki, proste w formie a jakie piękne. Gratuluję i zazdraszczam Ci tego egzemplarza
:
Bardzo ladny. Nie jestem pewien, czy powinienes sie smucic, ze nie masz wersji "wielokamieniowej" bo kraza opinie, ze jest trudna i niewdzieczna w serwisie i naprawie. 17 czy nawet 15 kamieni ´(patrz werki Omegi 26.5 oraz 30) zupelnie dobrze daje rade.
:
Śliczny klasyk.
Przychylam się do zdania Svedosa ... Kiedyś potrafiono zrobić gustowny, subtelny zegarek z klasą minimalnym stylistycznie kosztem...
Przychylam się do zdania Svedosa ... Kiedyś potrafiono zrobić gustowny, subtelny zegarek z klasą minimalnym stylistycznie kosztem...
:
Odpowiedz do tematu
Piękny w prostocie siła.