Krzychu, ale prawda jest taka że ŻADEN z naszych "kultowych" powojennych samochodów nie wytrzyma 5 minut "konstruktywnej krytyki"
Wszyscy mieli większe, lepsze, więcej ... Poza Gambią i Koreą Północną.
Je trzeba kochać takimi jakimi były. Chwalić ich potencjał wzrostu, szkalować fakt że im nie pozwolono wzrosnąć
BMW to tez nie jest pasmo sukcesów
To mówiłem ja, właściciel jednego z niewielu swapowanych 126p w 2000 roku. Miałem Fiata 600 z wnętrzem 126p, i fotelami kubełkowymi
I całkiem go mile wspominam, ale może dlatego że wtedy wypełniał moje braki lokalowe
"Biegałka trochę w dupę uwierała" TM by Kojak